Odp: Konkurs "Książka z dzieciństwa"
Pamiętam jak dziś, a było to już ze 20 lat temu, gdy po lekko czytającej się książce o przygodach „Dzieci z Bullerbyn” natrafiłam na niesamowicie wciągającą inną książkę Astrid Lindgren – „Bracia Lwie Serce”. Przeczytałam ją jednym tchem i wracałam do niej przynajmniej kilka razy. Książka przedstawia miłość braterską w obliczu życia i śmierci. Najbardziej wzruszający dla mnie moment, który utkwił w mojej pamięci do dziś jest wtedy, gdy bohater pociesza swojego młodszego, chorego brata i daje mu nadzieję na nowe, lepsze życie po śmierci. Następnie ratuje go skacząc z nim podczas pożaru z okna i osłaniając go swoim ciałem przed upadkiem sam ginie. To jednak nie koniec historii, tak ta niesamowita książka się zaczyna. Potem z zapartym tchem śledzi się przygody bohaterów i walkę dobra ze złem. Mimo, że to bajka chętnie przeczytam ją kolejny raz.
Pamiętam jak dziś, a było to już ze 20 lat temu, gdy po lekko czytającej się książce o przygodach „Dzieci z Bullerbyn” natrafiłam na niesamowicie wciągającą inną książkę Astrid Lindgren – „Bracia Lwie Serce”. Przeczytałam ją jednym tchem i wracałam do niej przynajmniej kilka razy. Książka przedstawia miłość braterską w obliczu życia i śmierci. Najbardziej wzruszający dla mnie moment, który utkwił w mojej pamięci do dziś jest wtedy, gdy bohater pociesza swojego młodszego, chorego brata i daje mu nadzieję na nowe, lepsze życie po śmierci. Następnie ratuje go skacząc z nim podczas pożaru z okna i osłaniając go swoim ciałem przed upadkiem sam ginie. To jednak nie koniec historii, tak ta niesamowita książka się zaczyna. Potem z zapartym tchem śledzi się przygody bohaterów i walkę dobra ze złem. Mimo, że to bajka chętnie przeczytam ją kolejny raz.
Skomentuj