Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kościół- śmiech i żal

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • Elizka12
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Ja mam świetny pomysł na prezent dla każdego, skórzany brelok z logo auta, mega ładny gadżet, link do sklepu jakby ktoś chciał kupić: https://www.acarassin.shop/brelok

    Leave a comment:

  •    
       

  • kajka83
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Fakt, że wszyscy chyba wiemy w jakim kraju żyjemy. I mimo tego, że mamy rozdział kościoła od państwa, to niestety dostęp np. do aborcji jest bardzo ograniczony. Dobrze, że są miejsca w sieci jak to http://9tygodni.pl/, gdzie takie tabletki poronne można kupić. Inaczej byłoby więcej tragedii związanych z tematem. Takie jest moje zdanie.

    Leave a comment:


  • KingaKrawczyk
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    W mojej byłej parafii jest taki ksiadz proboszcz, ktory swojego czasu wpadl na genialny pomysl zeby wprowadzic tzw. cegielki, a mialo to wygladac tak ze kazdy z parafii w jego mniemaniu mial przekazywac na ta jego cegielke 10% swoich dochodow... :/ Doczekal sie tylko wstydu i wizyty telewizji ale tam to sie generalnie cuda na kiju dzieja, ten sam ksiadz kazal sobie odlac swoje popiersie w brazie... ehhh... duzo by tu opowiadac. Ja za Kosciolem nie jestem co do wiary to mysle ze Kosciol z wiara nie ma zbyt wiele wspolnego bo wiezy sie w Boga a nie w obludnych ksiezy, ale to tylko moje zdanie

    Leave a comment:


  • szymongzik
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    dobrze powiedziane. Kościół to firma jak każda inna. Nastawiona na zysk i swoją wygodę. Nic innego

    Leave a comment:


  • buds9
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    a ja w 100% zgadzam się z ja-mamusia. sama się zraziłam, gdy w jednej parafii sakrament małżeństwa kosztuje 150 zł a w mojej w sumie razem to 800 zł! skoro co łaska to łaska, a nie było mowy, że nie mam pieniędzy i nie mogę zapłacić aż tyle. chce ślub to płać! kolejna rzecz- spowiedź. uważam dokładnie tak samo, dlaczego mam wyznawać moje grzechy przed kimś, kto wcale nie jest lepszy ode mnie pod tym względem. wg mnie kościół jako instytucja tylko zraża wiernych do siebie.

    Leave a comment:


  • Denaris
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Wiem doskonale na czym polega naturalna metoda antykoncepcyjna i różnica między kalendarzykiem.

    Nie biorę tabletek hormonalnych, bo miewam migreny.

    Leave a comment:


  • pieczulka
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    denaris i kalendarzyk malzenski i naturalne planowanie rodziny na podstawie obserwacji ciala -tzn temperatury plus szyjki macicy plus sluzu to NIE to samo wiec nie mylcie tych dwoch roznych rzeczy - bo na naukach ucza naturalnych metod a nie kalendarzyka - kwestia dokladnego sluchania i checi zapoznania nowych metod , a nie zalozenie ze to co stosuje jest jedyne wlasciwe a inne to sciema i kalendarzyk z ktorego jest kupa naszych znajomych
    ale naturalne metody objawowo termiczne wymagaja trochwe wysilku ale sa skuteczne- oczywiscie co kto lubi i woli stosowac - jednak na 100% w metodach naturalnych nie ingerujemy w ukllad hormonalny - a my nie mamy pewnosci ze sie to nie zemsci na nas.i mowie tui nie jako katol (do ktorego mi daleko) tylko jako fizjolog

    co do pozycji to ok jazda na maksa

    Leave a comment:

  •    
       

  • kasiagie88
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Czy wiara,samo wierzenie ma byc podparte wiedzą?
    Nie pasuje mi to,że kwestie tak abstrakcyjne chcecie sprowadzac do wiedzy,a tym samym do umysłu.
    Poza tym wiara,duchowość a religia to dwie rózne sprawy.
    Buziak!

    Leave a comment:


  • Denaris
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Ja się tak głośno zaczęłam śmiać ,że sama siebie nie poznawałam.
    Ale może dlatego ,że jestem osobą niewierzącą.

    Leave a comment:


  • Martuska82
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Rany! Kawałek o naukach przedmałżeńskich rozłożył mnie na łopatki i to wcale nie ze śmiechu.

    Leave a comment:

  •    
       

  • Denaris
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Dopóki ludzie będą płacić ,takie sytuacje będą istnieć. A ,że istnieją od zalania dziejów nie jest to niczym nowym ,ani tym bardziej nie powinno być kontrowersyjne. Nikt nikogo do tego nie zmusza - natomiast wspierać to można kościół jako instytucje w celach pełnienia tego co pełnić powinni - wspomaganie ubogich - ale nie fundowaniu nowego auta.

    Z innej beczki (ale jakże pełnej) - ostatnio byłam na ,,mini biwaku" bez synka (który nocował u babci) i byli moi znajomi (od roku małżeństwo). Temat nagle zmienił się na kościół i znajomi zaczęli opowiadać jak to było z ,,naukami przedmałżeńskimi".
    Tak więc na początku zaczęli opowiadać ,że seks oralny to grzech szatana, znajoma ma prowadzić tylko i wyłącznie kalendarzyk (a rok po ślubie Pani prowadząca ma ich odwiedzić ,żeby sprawdzić czy na to pewno go prowadzi), seks w innej pozycji niż klasycznej nie wchodzi w grę ,bo to również dzieło szatana. Oni mówili ,że to się naprawdę śmieszne wydaje - ale ich po prostu zatkało.
    Co więcej mój znajomy płacił księdzu i powiedział ,,na kościół" - tak po prostu ,na co ksiądz odpowiedział ,,nie na kościół ,tylko na życie".
    Last edited by Denaris; 27-07-2011, 21:55.

    Leave a comment:


  • Martuska82
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Nóż sie w kieszeni otwiera jak się czyta takie rzeczy. Ale to głos w dyskusji przeciw, bo ktoś wyżej pisał, że co łaska to co łaska i nie powinno być "conajmniej", ale jednak jest, więc jak to świadczy o Kościele?
    Tak, o Kościele ogólnie, bo gdyby Kościół jako instytucja zrobił co do niego należy, to ukróciłby proceder wyzysku parafian przez księży - te poszczególne ludzkie jednostki.

    Leave a comment:


  • Denaris
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Martuska82 - Żadna świątynia nie powinna mieć przedstawionego ogólnie cennika - choć oczywiście jest to na porządku dziennym.
    Nie spotkałam jeszcze księdza ,który nie jeździłby lepszym samochodem od naszego i księdza ,który nie dbałby o dobro materialne.
    W moim mieście jest proboszcz (niemałej) parafii. Wszyscy żartobliwie nazywają go ,,biznesmenem" i uznają ,że zamiast księdzem ,powinien studiować biznes.
    Kupił za miastem ranczo do którego co roku jeżdżą kolonie dzieci. Kolonie są robione w kwestiach ,,dla najuboższych" ale i tak trzeba wpłacić ponad 100 zł.
    Rozbudował parafię na tyle ,że obok jest wybudowana i salka i kawiarenka ,gdzie na chwilę obecną sprzedaje się również obiady (cennik jak w restauracji).
    Jeden z droższych jeżeli chodzi o udzielanie chrztów i ślubu i jeden z tych ,który jeździ nowiutkim ze salonu samochodem.
    A takie osoby jak moja babcia uznają ,że jest jednak ,,święty" i co tydzień wrzucają do koszyka pieniądze.
    Co więcej kolejny ksiądz z mojego miasta z innej parafii wysyła do wszystkich pocztą CZEKI. Powtórzę raz jeszcze - czeki do wypełnienia i wpłacenia ,,na kościół" - co łaska ,ale nie mniej niż 50 zł.
    (śmiech na sali).
    Dodam ,że jest w trakcie budowy plebanii ,która wygląda jak miniaturowy dworek.

    Leave a comment:


  • Martuska82
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    W kwestii uniewazniania małżeństwa czy dyspensy.... jak można udowodnić, że małżeństwo nie zostało skonsumowane? Bo chodzi tu o to konkretne małżeństwo, czyli konkretną parę czy o cnotę kobiety? Bo co jeśli kobieta dziewicą nie jest, a z mężem nie miała stosunku?

    Leave a comment:


  • Martuska82
    replied
    Odp: Kościół- śmiech i żal

    Temat, przyznam, bardzo kontrowesyjny. Można mówic dużo, ale do meritum nigdy się nie dojdzie, bo ilu ludzi tyle opinii.
    Co do kwestii "ofiary" za sakramenty - niestety, może i z założenia, wedle prawa kanonicznego są dobrowolne, ale jednak większość świątyń ma określony cennik. To nie jest fajne, ale coż począć.
    Szkoda tylko, że - na logikę - katolikowi, że tak powiem, sakramenty sie należą.Ja już dawno wyszłam z założenia, ze skoro kościół odstrasza ludzi swoją archaicznoscią, zamiast przyciągać to nie ma tam dla mnie miejsca.
    Zraziłam się ostatecznie, gdy potrzebowłam zaświadczenia z chrztu - ponad 120kilometrów od mojego miasta, tam byłam chrzczona - ksiądz mi odmówił, bo jechał na jakąś bibe kilka wsi dalej. Wiem, bo moja babcia mi powiedziała, ze jakies tam obchody mieli, a potem spotkanie księży. Kazał mi wrócic następnego dnia, a jechać spowrotem 120km i następnego dnia znów i znów powrót to jednak przegięcie. Uparł się, a ja straciłam do kościoła szacunek.
    Mówicie, ze księża to ludzie, a kościół to nie księża.
    Powiem tak - pani w okienku na poczcie często musi się nasłuchać, a każdy jej błąd jest zapisywany na konto Poczty jako firmy. Pracownik reprezentuje swoją firmę i jej wizerunek. Nie widze powodu, dla którego z kościołem miałoby byc inaczej.

    Leave a comment:

       
Working...
X