Ja właśnie z tej firmy kupuję najczęściej kosmetyki dla siebie tj dezodoranty,kremy,żele pod prysznic,jak i dla synka krem do twarzy,oliwkę,czy mleczko nawilżające.Mam do niej zaufanie,a i cena nie jest wysoka
Ja z Nivea używam głównie kosmetyków dla niemowląt. Moja Córeczka jest zachwycona serio Nutri Sensitive (płyn do kąpieli z oliwką i mleczko nawilżające), a jej pupcia uwielbia krem SOS z tej serii. Chusteczek też używamy z Nivea Baby. Dla siebie kupuję kremy do twarzy. Marka godna polecenia
ja mojej corce kupuje tylko nivea, mamy juz szampon, zel do mycia, plyn do kapieli, mleczko do ciala i krem na zim,e i na lato.
uwazam, ze te kosmetyki sa naprwde rewelacyjne
Nive to sprawdzona firma kosmetyczna - od wielu lat jest na wysokim miejscu w rankingach firm kosmetycznych. Pamiętam takie tłuste kremy w granatowym płaskim opakowaniu...rewelacja.
Ja często używam dezodorantów tej firmy są tanie, ładnie pachną.
Ja moją pierwszą córkę "wychowałam" na kosmetykach nivea.Są super,pięknie pachną,wydajne.Teraz uzywam Bambino-je też robi firma nivea,sa tańsze i tez ok.
Jeżeli chodzi o żele do mycia, te takie 2 w 1, z pompką na szczycie, to wszystkie jak jeden mąż uczulają tak mnie, jak i córkę. Strasznie wysuszają skórę. Trudno się spłukują, trzeba pocierać ręką żeby zmyć z dziecka resztki detergentu.
Krem przeciw odparzeniom jest koszmarnie gęsty, jeszcze w środku lata daje od biedy radę, ale jak temperatura w mieszkaniu jest niższa niż 25 stopni to rozsmarowywanie jest cholernie niewygodne.
Ja od urodzenia stosuję z Nivea kremu na odpażenia, szamponu i płynu do koąpieli oraz wszelkiego rodzaju kremy. Jesli chodzi o mnie, to krem Nivez do trawrzy służy mi jako jedyny ze wszytkich dostępnych na rynku. W międzyczasie testowałam z Ziai, ale jednak Nivea miom dzieciom najbardziej służy, więc już nie szukam "nowości"
Kosmetyki firmy Nivea są bardzo dobre do skóry niemowlaka ale nie są do końca hipoalergiczne.Sprawdziłam to na sobie ,sama jestem alergiczką między innymi na kosmetyk .Pewnego dnia po kąpieli mojej córki po wysmarowaniu jej właśnie balsamem nivea zapomniałam umyć ręce więc wchłonęła to moja skóra. Następnego dnia rano miałam już uczuleniową wysypkę.Po tym stwierdziłam,że zmienię balsam do mycia córeczce .Zmieniłam go na firmę Hipp i jestem bardzo zadowolona bo ani jej skórze nic nie jest ani mojej.Jednak nadal używam mydła i płynu do kąpania firmy Nivea.
Jeżeli chodzi o żele do mycia, te takie 2 w 1, z pompką na szczycie, to wszystkie jak jeden mąż uczulają tak mnie, jak i córkę. Strasznie wysuszają skórę. Trudno się spłukują, trzeba pocierać ręką żeby zmyć z dziecka resztki detergentu.
Krem przeciw odparzeniom jest koszmarnie gęsty, jeszcze w środku lata daje od biedy radę, ale jak temperatura w mieszkaniu jest niższa niż 25 stopni to rozsmarowywanie jest cholernie niewygodne.
Skład INCI też nic specjalnego.
Eeeee, nie kupuję.
Moją córkę też uczulają.Kupiłam raz i już więcej tego nie zrobię..
Początkowo uzywałam kosmetyków firmy Mustela, ale mała miała bardzo sucha skórę szczególnie na buzi i dopiero Nivea jej pomogły. Mam teraz krem do buzi, balsam, szampon i mydełko z Nivea a na odpażenia Mustelle. dodatkowy plus to ten, że nivea jest tańsza
osobiście chwale sobie produkty z serii Nivea jak i Bambino. W końu to jeden producent. Moja malutka bardzo dobrze na nie reaguje. Przy tym ładnie pachną. Jedynie co to oliwkę używam firmy Hipp ale to dlatego że miałam próbkę. Bardzo dobra to oliwka.
Ja raczej kosmetyków NIVEA nie używam, za to mój synek tak. Począwszy od kremu na każdą pogodę, kremu do opalania, żelu do mycia, płynu do kąpieli i innych. Używamy ich od pierwszych dni i jesteśmy bardzo z nich zadowoleni.
Ja od początku kupowałam dzieciom kosmetyki z serii Nivea baby,Były to płyn do kapieli,żel do kąpieli,szampon,krem.Kosmetyki te pięknie pachną i sa bardzo wydajne.Z tej firmy równiez i ja stosuje kosmetyki m.in. krem do twarzy,tonik.Naprawde polecam
Hmm ja osobiście za kosmetykami Nivea nie przepadam. Kremy mnie alergizują, a po dezodorancie miałam problemy z oddychaniem.
Pawełkowi kupiłam krem na spacery i dostał po nim krostek więc też odstawiłam.
Skomentuj