Odp: Konkurs "Jesienna pielęgnacja". Wygraj 1 z 3 depilatorów Braun Silk-épil 5 Wet&D
Idzie jesień, czuję ją każda komóreczka mojego ciała.I znów babie lato wplącze mi się we włosy,a ja zatańczę na pożółkłych liściach otulając się coraz mocniej wełnianym swetrem. Tylko moje ciało ciągle rozgrzane gorącym słońcem pragnie pachnieć latem. Opalenizna wciąż czekoladowa chce wydostać się spod bluzeczki i zażyć nieco promieni. Kasztanowe włosy chcą powiewać razem z ciepłym wiatrem. Idą zmiany,czuję to przez skórę.Musze się regenerować ,napisac na nowo,przygotowac na jesień. Jak zwykle zacznę w łazience. Najpierw usunę martwy naskórek,który dzielnie służył latem,a teraz niech zrobi miejsce na nowe,młode.Nazbieram kasztanów zmielę je w blenderze, dodam fusów z porannej kawy i płatków nagietka,który dzielnie kwitnie w ogródku nie zważając na porę roku. Taką miksturą zwalczę niepotrzebne komórki i zawalcze o zdrowszą cerę.Następnie zrobię nawilżającą maseczkę z miodu oliwy i awokado, natura chce dla nas jak najlepiej więc czerpny z niej. Od dziś piję dwa litry wody dziennie-nawilżenie przede wszystkim. Balsam odstawiam w kąt i zamienię na solidne masło do ciała-ono aż prosi o nawilżanie.Miód na usta i balsam sprawi że wciąż będą apetyczne niczym brzoskwinki. A potem zrobię krem z dyni-na kolację,rozgrzewający. Usiąde taka piękna na tarasie ,popatrzę na spadające liście i zakocham się w jesiennych kolorach!
Idzie jesień, czuję ją każda komóreczka mojego ciała.I znów babie lato wplącze mi się we włosy,a ja zatańczę na pożółkłych liściach otulając się coraz mocniej wełnianym swetrem. Tylko moje ciało ciągle rozgrzane gorącym słońcem pragnie pachnieć latem. Opalenizna wciąż czekoladowa chce wydostać się spod bluzeczki i zażyć nieco promieni. Kasztanowe włosy chcą powiewać razem z ciepłym wiatrem. Idą zmiany,czuję to przez skórę.Musze się regenerować ,napisac na nowo,przygotowac na jesień. Jak zwykle zacznę w łazience. Najpierw usunę martwy naskórek,który dzielnie służył latem,a teraz niech zrobi miejsce na nowe,młode.Nazbieram kasztanów zmielę je w blenderze, dodam fusów z porannej kawy i płatków nagietka,który dzielnie kwitnie w ogródku nie zważając na porę roku. Taką miksturą zwalczę niepotrzebne komórki i zawalcze o zdrowszą cerę.Następnie zrobię nawilżającą maseczkę z miodu oliwy i awokado, natura chce dla nas jak najlepiej więc czerpny z niej. Od dziś piję dwa litry wody dziennie-nawilżenie przede wszystkim. Balsam odstawiam w kąt i zamienię na solidne masło do ciała-ono aż prosi o nawilżanie.Miód na usta i balsam sprawi że wciąż będą apetyczne niczym brzoskwinki. A potem zrobię krem z dyni-na kolację,rozgrzewający. Usiąde taka piękna na tarasie ,popatrzę na spadające liście i zakocham się w jesiennych kolorach!
Skomentuj