Odp: Wygraj 1 z 3 zestawów drewnianych zabawek od Lidla. Konkurs „Zabawki dzieciństwa
Mam 26lat, moja ulubiona zabawka z dzieciństwa ma tyle samo, lub nawet troszkę więcej. Jak to na dziewczynkę przystało tą ulubioną zabawką była oczywiście lalka- Zuzia. Zuzia była wyjątkowa - duża, z błyszczącymi, blond włoskami i niebieskimi oczkami. Towarzyszyła mi od kiedy tylko pamiętam, była ulubioną przytulanką, zabawką i koleżanką. Szyłam jej ubranka, poiłam herbatką, uwielbiałam ją czesać i wpinać w jej piękne włosy spineczki. W sumie robiłam z nią wszystko. Później już nie bawiłam się nią tak często, ale zawsze siedziała na meblach w moim pokoju i cicho była ze mną w okresie szkolnym. Wiedziałam, że kiedyś będę miała córeczkę, którą Zuzia również uszczęśliwi. I tak minęło kilka ładnych lat..
Teraz mam ponad roczną córeczkę. Zuzia oczywiście jest w naszym domu. Córka pokochała ją od pierwszego wejrzenia, jak nigdy wcześniej żadną inną zabawkę. Teraz to ona spędza z nią czas, przytula się do niej, wozi ją wózeczkiem i je z nią obiadki.
Mam nadzieję, że będzie jej towarzyszyła przez całe dzieciństwo, a kto wie - może ona przekaże ją swojej córce..
Mam 26lat, moja ulubiona zabawka z dzieciństwa ma tyle samo, lub nawet troszkę więcej. Jak to na dziewczynkę przystało tą ulubioną zabawką była oczywiście lalka- Zuzia. Zuzia była wyjątkowa - duża, z błyszczącymi, blond włoskami i niebieskimi oczkami. Towarzyszyła mi od kiedy tylko pamiętam, była ulubioną przytulanką, zabawką i koleżanką. Szyłam jej ubranka, poiłam herbatką, uwielbiałam ją czesać i wpinać w jej piękne włosy spineczki. W sumie robiłam z nią wszystko. Później już nie bawiłam się nią tak często, ale zawsze siedziała na meblach w moim pokoju i cicho była ze mną w okresie szkolnym. Wiedziałam, że kiedyś będę miała córeczkę, którą Zuzia również uszczęśliwi. I tak minęło kilka ładnych lat..
Teraz mam ponad roczną córeczkę. Zuzia oczywiście jest w naszym domu. Córka pokochała ją od pierwszego wejrzenia, jak nigdy wcześniej żadną inną zabawkę. Teraz to ona spędza z nią czas, przytula się do niej, wozi ją wózeczkiem i je z nią obiadki.
Mam nadzieję, że będzie jej towarzyszyła przez całe dzieciństwo, a kto wie - może ona przekaże ją swojej córce..
Skomentuj