Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

    Gdy pada deszcz i za oknem szaro jest

    Ja, mama jestem przygotowana.

    Znalazłam sposób na odczarowanie naburmuszonej jesieni.

    Kupiłam niedawno takie kolorowe, łatwozmywalne pisaki do malowania po szybach.

    Powiedziałam do swoich dzieci (a mam ich dwie pary, z czego starsza para ma razem 24 lata, a chodzi jeszcze do podstawówki, a młodsza para ma razem 8 lat, a wszystkie te lata oprócz jednego należą do starszej połowy tej pary):

    -od dzisiaj, zawsze w taką niepogodę jak ta będziemy cieszyć się słońcem!

    Moje dzieci ze starszej pary pomyślały, że zwariowałam, natomiast starsza połowa młodszej pary wykrzyknęła, że pewnie wyjeżdżamy do ciepłych krajów, na co najmłodsza córka( tak, ta co ma roczek to dziewczynka) zaczęła bić brawo.

    A ja na to wyciągnęłam kolorowe pisaki i namalowałam ogromne żółte słońce na szybach drzwi tarasowych( od wewnętrznej strony oczywiście, bo zewnętrzna strona brała właśnie deszczowy prysznic).

    Dzieci( gdy już pozamykały opadnięte jak kopary buzie) nie dały się namawiać na zabawę. Każde chwyciło pisak i zajmując odpowiednie do wzrostu stanowisko malowała kolorowe parasole, stworki, kotki i inne bohomazy na przekór ulewie, która widząc wspaniałe malowidła chciała postawić na swoim: "dzisiaj ma być szaro, smutno i nudno!" i rozpędzała się, by przedostać się na suchą stronę "mocy" i zmyć nam uśmiechy z tważy, ale tylko rozbijała się o szybę i spływała po niej oszołomiona strugami płaczu. A my malowaliśmy,... i nawet wtedy jeszcze gdy wyszło słońce

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

      Gdy pada deszcz i za oknem szaro jest

      Ja, mama jestem przygotowana.

      Znalazłam sposób na odczarowanie naburmuszonej jesieni.

      Kupiłam niedawno takie kolorowe, łatwozmywalne pisaki do malowania po szybach.

      Powiedziałam do swoich dzieci (a mam ich dwie pary, z czego starsza para ma razem 24 lata, a chodzi jeszcze do podstawówki, a młodsza para ma razem 8 lat, a wszystkie te lata oprócz jednego należą do starszej połowy tej pary):

      -od dzisiaj, zawsze w taką niepogodę jak ta będziemy cieszyć się słońcem!

      Moje dzieci ze starszej pary pomyślały, że zwariowałam, natomiast starsza połowa młodszej pary wykrzyknęła, że pewnie wyjeżdżamy do ciepłych krajów, na co najmłodsza córka( tak, ta co ma roczek to dziewczynka) zaczęła bić brawo.

      A ja na to wyciągnęłam kolorowe pisaki i namalowałam ogromne żółte słońce na szybach drzwi tarasowych( od wewnętrznej strony oczywiście, bo zewnętrzna strona brała właśnie deszczowy prysznic).

      Dzieci( gdy już pozamykały opadnięte jak kopary buzie) nie dały się namawiać na zabawę. Każde chwyciło pisak i zajmując odpowiednie do wzrostu stanowisko malowała kolorowe parasole, stworki, kotki i inne bohomazy na przekór ulewie, która widząc wspaniałe malowidła chciała postawić na swoim: "dzisiaj ma być szaro, smutno i nudno!" i rozpędzała się, by przedostać się na suchą stronę "mocy" i zmyć nam uśmiechy z tważy, ale tylko rozbijała się o szybę i spływała po niej oszołomiona strugami płaczu. A my malowaliśmy,... i nawet wtedy jeszcze gdy wyszło słońce

      Skomentuj


        Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

        Gdy pada deszcz i za oknem szaro jest

        Ja, mama jestem przygotowana.

        Znalazłam sposób na odczarowanie naburmuszonej jesieni.

        Kupiłam niedawno takie kolorowe, łatwozmywalne pisaki do malowania po szybach.

        Powiedziałam do swoich dzieci (a mam ich dwie pary, z czego starsza para ma razem 24 lata, a chodzi jeszcze do podstawówki, a młodsza para ma razem 8 lat, a wszystkie te lata oprócz jednego należą do starszej połowy tej pary):

        -od dzisiaj, zawsze w taką niepogodę jak ta będziemy cieszyć się słońcem!

        Moje dzieci ze starszej pary pomyślały, że zwariowałam, natomiast starsza połowa młodszej pary wykrzyknęła, że pewnie wyjeżdżamy do ciepłych krajów, na co najmłodsza córka( tak, ta co ma roczek to dziewczynka) zaczęła bić brawo.

        A ja na to wyciągnęłam kolorowe pisaki i namalowałam ogromne żółte słońce na szybach drzwi tarasowych( od wewnętrznej strony oczywiście, bo zewnętrzna strona brała właśnie deszczowy prysznic).

        Dzieci( gdy już pozamykały opadnięte jak kopary buzie) nie dały się namawiać na zabawę. Każde chwyciło pisak i zajmując odpowiednie do wzrostu stanowisko malowała kolorowe parasole, stworki, kotki i inne bohomazy na przekór ulewie, która widząc wspaniałe malowidła chciała postawić na swoim: "dzisiaj ma być szaro, smutno i nudno!" i rozpędzała się, by przedostać się na suchą stronę "mocy" i zmyć nam uśmiechy z tważy, ale tylko rozbijała się o szybę i spływała po niej oszołomiona strugami płaczu. A my malowaliśmy,... i nawet wtedy jeszcze gdy wyszło słońce

        Skomentuj


          Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

          My lubimy bardzo zimę
          Wykorzystamy każdą mroźną chwilę
          Zima nie jest dla nas zła pruszy białym śniegiem,
          Gdy okryje świat kożuszkiem na sanki lecimy biegiem!
          Jest taka bialutka, czyściutka i mroźna,
          dla dzieci absolutnie nie jest groźna.
          Przyjazny jest uśmiech mroźnego słoneczka...
          Nie straszny mróz dla naszego dziecka
          Zimą fajnie się bawimy,
          Białe bałwanki wesoło lepimy.
          Urządzamy bitwy na śniegowe kule,
          zawsze dzieci szaliczkami ciepło opatulę....
          ...Ja, tatuś i nasze dwie małe dziecinki...
          Zimą mamy zawsze dziarskie minki.
          Noski mokre, policzki czerwone,
          a w głowach mamy pomysły szalone.
          Cudownie działa na nas Pani Zima,
          lubimy gdy mrozek śnieżek biały ścina,
          lubimy patrzeć sobie przez okno...
          nawet gdy buciki czasem nam przemokną...
          nasza buzią pozostaje uśmiechnięta.
          Czekamy niecierpliwie czekając na święta.
          Zima to śnieżek, Mikołaj, prezenty...
          Wtedy stary, młody każdy uśmiechnięty!

          Skomentuj


            Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

            U nas sposobem na nudę jest gra Milionerzy.. Układam dwa zestawy pytań, odpowiednie dla 12latki i 4 latki.Kazda poprawna odpowiedz to jeden klocek.Kto uzbiera najwiecej klockow w nagrode musi z nich cos zbudowac.Zawsze śmiechu jest przy tym co niemiara bo moje dziewczyny potrafią zaskoczyc mnie swoimi odpowiedziami.

            Skomentuj


              Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

              Nadeszła jesień i teraz większość naszego czasu z dziećmi będziemy spędzać w domu i przez najbliższe miesiące często usłyszymy od naszych pociech nucenie „W co się bawić? w co się bawić?” I wcale nie jest tak łatwo zająć czymś trójkę dzieci w wieku 1 ,2 i 5 lat przecież nie będziemy całymi dniami wylegiwać się w łóżkach albo tęsknie spoglądając za okno w oczekiwaniu na ładna pogodę.
              Zorganizowanie całych dni zabawy nie jest zadaniem najłatwiejszym i wymaga od nas wielu pomysłów, a także cierpliwości. Jednych z moich ulubionych i sprawdzonych są książeczki, które możemy czytać naszym dzieciom. Możemy wybrać ulubiony temat lub bohatera dziecka, z którym czas upłynie milej. Książeczki dla najmłodszych są bogato ilustrowane – warto to wykorzystać, szczególnie, jeśli ulubiona książeczka była czytana wielokrotnie i praktycznie wszyscy: tak dziecko, jak i rodzice, znają jej treść na pamięć
              Można też spróbować coś innego wszystko zależy od tego czym jesteśmy wstanie zainteresować nasze dzieci np:
              - Nagrywanie domową kamerą filmu o tym, co dzieje się za drzwiami pokoju rodzeństwa. Można zrobić w tym czasie wywiady z rodzicami, dziadkami , z rodzeństwem. Tak samo można zrobić zdjęcia i fotoreportaż z tego, co się dzieje.
              - Można wydać swoją własną książkę, rysowaną na kolanie. Np. komiks, co wydarzyło się przez cały dzień.
              - Wykonywanie ludzików z naszych jesiennych skarbów lub z plasteliny.
              -Rozsyłanie listów po różnych pokojach. Do rodziców, rodzeństwa.
              - Uzupełnianie albumów ze zdjęciami - też nigdy nie mamy na to czasu. Można nawet zrobić kronikę pamiątkową np. z ostatnich urodzin - wystarczy biały zeszyt, do którego wklejamy zdjęcia, Dziecko robi rysunki, a my opisy.
              - Dziecko może też opowiadać bajkę, a my to zapisujemy.
              - Można na dyktafon nagrywać opowiadania albo życzenia dla kogoś, potem zgrać je na płytę i wysłać.
              - Można robić wycinanki na szyby w oknie albo na szyby w drzwiach.
              - Można robić ramki na zdjęcia - zwykła tekturka, stare koraliki, trochę plasteliny, kokardki i gotowe albo pudełko skarbów - podczas sprzątania pokoju zakładamy z dziećmi w pudełku po butach krainę skarbów. Wrzucamy tam wszystko z czego jeszcze w przyszłości da się coś zrobić własnoręcznie. To mogą być kłębki wełny, nakrętki, guziki.
              WIĘC ZABAWIAJMY NASZE POCIECHY PAMIĘTAJĄC O TYM ŻE NAJWAŻNIEJSZE I TAK JEST POCZUCIE CIEPŁA I MIŁOŚCI!!!

              Skomentuj


                Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                Nasz sposób na deszczowy dzień to czytanie książek w naszym kąciku czytelniczym.
                Lubimy też wspólnie malować flamastrami w sztyfcie i kolorować.
                A kiedy już energia nas roznosi i nie mamy ochoty dłużej siedzieć to dmuchamy balony i odbijamy je aż do sufitu. Albo budujemy bazę ze wszystkich dostępnych poduszek

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                  My lubimy jesienne zabawy zabawkami, ale naszymi robionymi zabawkami ! Najtańsza zabawka również może cieszyć, a ta najdroższa niekoniecznie. Wszystko zależy od tego co dziecko lubi. Czasem choćbyśmy kupowali bardzo drogie zabawki, to cieszą one oko przez chwilę i są odkładane na dalszy plan, a dziecko szuka dalej atrakcji i zabaw, bo ciągle chce coś nowego. Moim zdaniem najlepsze zabawy powstają w domu, bez zabawek! Nie od dziś wiadomo, że dzieci lubią "dorosłe" przedmioty. Śmiało możemy zaangażować już roczne dziecko do wielu z nich. Zatem podpowiem jakie zabawy ostatnio odkryliśmy z moim maluchem i jakie jeszcze mamy zamiar wypróbować.
                  -Robienie zabawek - pole do popisu ogromne. Możemy użyć każdej rzeczy dosłownie czy to karton, styropian, kasztany, żołędzie, kubeczki plastikowe. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Ostatnio z moim synkiem robiliśmy grzechotkę z kubeczka po jogurcie. Do środka wsypaliśmy groch i zakleiliśmy wieczko, aby się nie wysypało. Synek miał swój własny instrument muzyczny. Opakowanie dekorowaliśmy wspólnie naklejkami i papierem samoprzylepnym. Frajdy przy robieniu grzechotki było co nie miara!
                  -Mały decoupage: Wystarczy tylko karton i farbki plakatowe. Jeśli mamy również przydadzą się naklejki. Mamy swoje 2 kartony do przechowywania zabawek. Zanim przystapiliśmy do ozdabiania kartonu podłogę pokryłam folią malarską, aby prace nie były aż tak brudzące. Dałam dziecku pędzel, farby i.... czekałam na efekty jego pracy. Trochę mu pomogłam, ale większość pomalował sam, po swojemu. Nie liczyło się ,że dziecko zaraz trzeba będzie myć, ale brudne dziecko to szczęśliwe dziecko, a wygląd jego pokoiku, dzięki tak małym szczegółom diamteralnie się zmienił.
                  -Zabawa dla małych mechaników: zepsuło Wam się radio, telefon czy jakiś inny nieduży sprzęt? Daj dziecku młotek, śrubokręt i inne narzędzia małego majsterkowicza i pozwól się bawić. Oczywiście pod naszym nadzorem, aby dziecko nie wzięło do buzi małych elementów. Z tym, że ta zabawa nie nadaje się dla dzieci mniejszych niż chociaż 3 lata.
                  -Zabawy w kuchni: zawsze są najlepsze! Wspólne robienie ciasteczek to powinien być element zabawy w każdym domu. Pozwólmy dziecku dosypywać, mieszać, ozdabiać. To jest najlepsza zabawa, a kto wie? Może tym sposobem wspieramy rozwój przyszłego kucharza? Dziecko ma ogromną frajdę z tego, że zrobi coś własnymi siłami, a jeszcze większa satysfakcja, gdy przygotowany posiłek będzie przepyszny.
                  W takich zabawach ogranicza nas jedynie wyobraźnia. Możemy wymyśleć ich całe mnóstwo, np. posadzenie kwiatków w doniczce, wykonywanie dekoracji, obrazów na ściany. Jest tylko jeden warunek- nie bójmy się tego, że dziecko się pobrudzi i będzie całe do szorowania :-) A niech ma. Nic mu się od tego nie stanie, a czasem warto dla tych kilku radosnych chwil pozwolić dziecku na swobodę w działaniu i nie patrzyć na to, że będzie całe brudne od farb czy mąki :-)

                  Skomentuj


                    Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                    Nasz sposób na nudę w deszczowy dzień to oczywiście czytanie książeczek, które Julka uwielbia. Bierzemy stertę książek, zaszywamy się w łóżku pod kocem, i czytamy każdą po kolei
                    Dobre sposoby to też rysowanie kredkami, lepienie zwierzaczków z plasteliny (przez mamę) i nazywanie ich (kacka kwa kwa, kłowa mumu- to już córa) i układanie wieży z klocków.

                    Skomentuj


                      Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                      Jesienna chandra nas nie obchodzi
                      bo w głowie tysiąc pomysłów się nam wtedy rodzi!
                      Deszcz za oknem i nuda to dla nas pojęcia abstrakcyjne
                      bo na to mamy sposoby rewelacyjne!
                      Staramy się być czasem na przekór współczesności
                      a to wymaga od nas ogromu kreatywności...
                      Tak dla przykładu...
                      Zamiast gier komputerowych, bo to same głupoty
                      proponujemy dzieciom planszówki własnej roboty...
                      Elementy są zwykle dosyć banalne,
                      ale dla małego dziecka wręcz idealne!
                      Pole do gry przez dziadka zazwyczaj jest wykonywane,
                      a pionki z drewna przez niego są strugane!
                      Z niepotrzebnych ścinków drewna,
                      ale ja nie jestem w tej kwestii wybredna!
                      Przy naszej ulubionej planszówce czas miło spędzamy
                      ze wspólnej zabawy frajdę wszyscy mamy!
                      „Łowcy darów natury” - tak naszą grę nazywamy
                      bo wszystko, co na spacerze spotykamy
                      to do zabawy świetnie się nadaje
                      i nieograniczoną ilość możliwości nam daje!
                      Najlepiej sprawdzają się kasztany, jarzębina i patyczki
                      szyszki, żołędzie, kwiatki oraz różne kamyczki!
                      Dary natury po planszy są rozłożone
                      i za każdą zdobycz punkty są przydzielone!
                      Najpierw kostką do gry się kolejno wyrzuca
                      i o odpowiednią liczbę pól się pionka przerzuca!
                      Napotkane rekwizyty do koszyczka się kolekcjonuje
                      i jak najwięcej mieć ich w swym zbiorze się próbuje!
                      Na planszy są także i pola czarne
                      kto na nie trafi tego losy marne,
                      bo trzeba na start za karę powrócić
                      ale to nie jest powód by się smucić!
                      Jest też kilka pól czerwonych
                      i do nich po pięć ujemnych punktów przydzielonych!
                      Na koniec ta osoba wygrywa,
                      która najwięcej punktów zdobywa!
                      Choć zasady gry nie są zawiłe czy trudne,
                      to samo granie nie jest ani przez chwilę nudne!
                      Jak dobrze, że można się jeszcze obyć bez komputerów,
                      tabletów, smartfonów i innych bajerów!
                      I dzięki odrobinie chęci i własnej pomysłowości
                      zaszczepić w dzieciach ziarenko kreatywności!
                      I z grą planszową będą mieć miłe wspomnienia związane,
                      na całe życie te wspólne chwile pozostaną zapamiętane!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                        1. Jazda konno-rzecz jasna na nogach tatusia
                        2.Kąpiel w basenie z kulkami- nic tak nie zastąpi basenu jak wanna wpełniona po brzegi wodą z wszelkiego rodzaju zabawkami.
                        3. Lot samolotem do ciepłych krajów- tylko i wyłącznie na rękach mamy, z przerwami na tankowanie-> łaskotanie ze strony taty.
                        4. Wyścig formuły jeden-> bolidem jest któryś z rodziców (atrakcje zapewniają mama bądź tata koleiny, przechylanie się na boki).

                        Pogoda nie jest potrzebna do spędzenia miłego czasui. Liczy się pomysł i chęci, a z szarego, pochmurnego pokoju możemy wyczarować wakacje all inclusive, tor formuły 1 czy zabawę z różnego rodzaju zwierzakami.

                        Skomentuj


                          Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                          Mój synek ponad 2 letni Kacperek nie lubi bawić się sam.Chyba jak każde dziecko ma dużą wyobraźnię . Często mówi że jest parowozem a ja mam być wagonem i biec za nim.Woła ciuch ciuch ciuch i udaje gwizd. Gdy się zmęczę ( on się wolniej meczy niż ja ) mówię że zepsuło mi się koło.Wtedy Kacperek biegnie po drewniany śrubokręt i mnie naprawia.Gdy mu się znudzi ta zabawa idzie po pistolety i każe mi razem z nim wyszukiwać pająków które trzeba zastrzelić.Po kilkunastu minutach chce żebym zbudowała mu domek między fotelami z poduszek.Gdy domek jest gotowy muszę go szukać i udawać że nie mogę go znaleźć.On siedzi w domku i mnie obserwuje z lekkim uśmieszkiem.Czasami chce bawić się w kółko graniaste , trzyma mnie za ręce , kręcimy się w kółko a on śpiewa " Kółko graniaste , czterokanciaste.Kółko nam się połamało , 4 grosze kosztowało a my wszyscy bęc ". Oprócz tego lubi oczywiście samochodziki.Jeździ po stole a ja co jakiś czas mówię : "czerwone światło". Kacperek zatrzymuje samochodzik i czeka aż powiem: " zielone światło ". Oglądamy też obrazki w książkach.W ten sposób nauczył się wielu słów. W domu jest wesoło choć na koniec dnia jestem bardzo zmęczona

                          Skomentuj


                            Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                            Nuda to taka wstrętna paskuda
                            Jesienią gdy zimno i deszcz pada, ludziom wizyty składa
                            Kiedyś ją z Mężem poznaliśmy
                            jak jeszcze dzieci nie mieliśmy
                            Teraz gdy dzieci mamy, wpuścić jej nie zamierzamy
                            Strasznie się boi naszej "szuflady artystycznej"
                            gdzie zbieramy materiały do każdej pracy plastycznej
                            kredki, bloki, mazaki, plastelinę mamy
                            kasztany, szyszki, jarzębinę też tam chowamy
                            robimy ludziki, jeżyki i korale
                            bawimy się doskonale
                            skrawki filcu i materiałów też tam były
                            w deszczowe popołudnie za sprawą nitki i igły w produkty spożywcze się zamieniły
                            teraz rynek w pokoju organizujemy
                            kupujemy i dla misiów gotujemy
                            kto po angielsku produkt kupuje drugi gratis otrzymuje
                            czasem na "camping" wyjeżdzamy
                            wtedy nagle stołu w salonie nie mamy
                            bo pod nim całe obozowisko
                            plecaki, książki, potrzebne wszystko
                            obok z torów drewnianych ułożone ognisko
                            a my przy nim siedzimy i opowieści snujemy
                            nudę do odwiedziń nie mobilizujemy
                            gdy ruchu w domu brakuje
                            mama grę *********era rozkłada i wygibasy organizuje
                            czasem do kina idziemy
                            w sypialni projektor "Ania" z PRL wyciągamy
                            bajki zakąszając popcornem oglądamy
                            albo albumy ze zdjęciam i patrzymy jak wyglądaliśmy poprzednimi latami
                            gdy na nudę i smutki nie ma już rady
                            pieczemy ciasteczka z kawałkami czekolady
                            albo murzynka, a że nie tylko nam cieknie ślinka
                            do Sąsiadów z góry wędrujemy
                            łakocie wspólnie konsumujemy
                            Nuda wie, że na takie układy, gdy banda dzieci razem nie da sobie rady!

                            Skomentuj


                              Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                              Gdy za oknem deszczyk pada
                              na kanapie z córcią siadam.
                              Księgę wierszy z półki chwytam
                              Brzechwy szukam, no i czytam:
                              że zły katar Katarzynę
                              wysłał prosto pod pierzynę.
                              Więc jak córcia chce być zdrowa
                              musi się przed deszczem schować.
                              W domu z mamą też wesoło
                              można kręcić głową w koło
                              gdy balon wielki jak dynia
                              pod sufitem psoty wyczynia.
                              Gimnastyka - fajna sprawa
                              to też może być zabawa.
                              Głowa, ramiona, kolana, pięty
                              i już bobas uśmiechnięty.
                              Potem w domu dyskoteka
                              mała tylko na to czeka,
                              żeby na mamy rękach
                              potańczyć przy gorących dźwiękach.
                              Talent muzyczny Helena ma po tacie
                              w pianino uderza leżąc na macie.
                              Mama zaś śpiewa, robi głupie miny
                              świetnie się bawią w domu dziewczyny.
                              A gdy zmęczy się harcami
                              to pobawi się palcami.
                              Zna już przecież sroczkę małą
                              co rozdała kaszę całą.
                              I bajeczkę zna o raku
                              małym zwinnym nieboraku,
                              co łaskocze w stopki, w pięty
                              aż mój maluch wniebowzięty.
                              Kiedy miziam nos i czoło
                              tez potrafi być wesoło.
                              I uśmiechy w lustrze widzi
                              ale wcale się nie wstydzi.
                              A wieczorem karuzela
                              nad łóżeczkiem blask rozściela
                              I przy kołysanki dźwiękach
                              zasypia ukochana moja Helenka.

                              Skomentuj


                                Odp: Wygraj Edukacyjną Stację Szczeniaczka od Fisher-Price. Konkurs „Sposoby na nudę"

                                Kiedy za oknem plucha i nie można wyjść na spacer, to razem z Antosiem urządzamy sobie super wycieczkę, ograniczając się do kilkumetrowego pokoju! Jest to nasze zwiedzanie Polski, zabawa więc uczy i rozwija wyobraźnię. Zaczynamy od wodospadu Kamieńczyk - Antek z wielką radością wylewa wodę z konewki prosto do miski, a jak wysoko rączki musi podnieść, żeby wodospad uderzył z wielką siłą! Następnie budujemy z klocków Wawel, a z plasteliny skałki - identyczne jak w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej! Budujemy również zaporę w Solinie, do tego wystarczy zwykły karton, deseczki, właściwie wszystko, co mamy pod ręką! Nie można też zapomnieć o bieszczadzkich połoninach. Wprawdzie szczypiorek miał być do sałatki, ale cóż - świetnie się sprawdza w roli trawy porastającej hale i pastwiska. Błoto na Mazurach?! Bierzemy ugotowany kisiel! Plastikowe zabawki topią się na bagnach i torfowiskach, pluszaki oszczędzamy. Pozwalamy im za to obejrzeć Pałac Kultury - znów budujemy z klocków. Następnie drewnianą ciuchcią jedziemy wprost nad morze! Sypiemy na papier mąkę - ach, jaki bialutki ten nasz piasek! Babek z niego nie zrobimy, ale możemy odcisnąć ślady stóp! Zabawę w sztorm na morzu zostawiamy sobie na wieczór. Będzie co robić w wannie! I tak w jeden dzień zwiedziliśmy całą Polskę! Może następnym razem zwiedzimy Europę?

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X