Jesiennej pogody się nie boimy
I na przekór jej robimy
Każdego dnia na spacerki chadzamy
I czasem się nawet zziajamy
Czy deszcz czy plucha
I tak buzia uśmiechnięta od ucha do ucha
Ciepłą czapeczkę zakładamy
I zimnie figle płatamy
Wiatru też się nie boimy
Ciepłym kombinezonem ciałko chronimy
W ten sposób się chartujemy
I wcale nie chorujemy
Gdy deszcz leje lub wichura
Zostajemy w domu krzycząc Hurra!
W domu zabawkami się zabawiamy
A ile radości przy tym mamy
Moja Tosia ma 8 miesięcy
I taki cudny śmiech dziecięcy
Uwielbia w akuku zabawę
I śmiechem podnosi wrzawę
Tosia pieknie raczkuje
I na kolankach wojuje
Czasem w chowanego też się bawimy
A po takich harcach zmęczone potem śpimy
Zabawek ma bez liku
I powiem Wam cos o tym małym chochliku
Z garnuszka klocuszka klocki uwielbia wyrzucać
I tylko ukradkiem patrzy, czy zacznę jej kolejne dorzucać
Z klocków wieże układamy
I potem z radością je rozrzucamy
Jak każde dziecko Tosia ochoczo bawi się garnkami
Przeróżnymi pudełkami i butelkami
Do butelek przeróżne przedmioty wrzucamy
I ich odgłosu razem słuchamy
W każdej z nich umieszczamy
Kasze, groszki, fasole i różne instrumenty mamy
Garnki jako bębenki traktujemy
I na nich rytm wystukujemy
Tak razem czas spędzamy
I ogrom radości przy tym mamy
Skomentuj