Zgadzam się z wami, ale moim zdaniem najlepiej nie starać się o dziecko, po prostu przyjdzie samo, kobiecie starającej się o dziecko jest trudniej zajsć w ciąze a tak bez starań łatwiej, znam to ze swoich doświadczeń, starałam się po ślubie przez 4 msc i nic w końcu zrezygnowałam i po msc już były 2 kreseczki, była wielka radość a po 8 tygodniach był smutek gdyż poroniłam i znów starania na siłe ale one były szczęśliwe urodziłam synusia, po roku czasu od urodzenia synka zaszłam w ciążę ale niestety było ciężko bo straciłam dziecko w 17 tc, teraz bardzo bym chciała maleństwo ale ciężko jest się zdecydować, więc jeśli Bóg obdarzy mnie to będę bardzo szczęśliwa!!!
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Collapse
Zamknięty wątek
X
X
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Zgadzam się z wami, ale moim zdaniem najlepiej nie starać się o dziecko, po prostu przyjdzie samo, kobiecie starającej się o dziecko jest trudniej zajsć w ciąze a tak bez starań łatwiej, znam to ze swoich doświadczeń, starałam się po ślubie przez 4 msc i nic w końcu zrezygnowałam i po msc już były 2 kreseczki, była wielka radość a po 8 tygodniach był smutek gdyż poroniłam i znów starania na siłe ale one były szczęśliwe urodziłam synusia, po roku czasu od urodzenia synka zaszłam w ciążę ale niestety było ciężko bo straciłam dziecko w 17 tc, teraz bardzo bym chciała maleństwo ale ciężko jest się zdecydować, więc jeśli Bóg obdarzy mnie to będę bardzo szczęśliwa!!!
-
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Ja bardzo lubię dzieci, mam dwie dziewczynki i za jakieś 5 lat może i trzecie się trafi. Ale ja mam trochę szczęścia, bo mam taką pracę, z której nie zwolnią mnie, choć bym była 3 lata na wychowawczym, bardzo niszowa i w urzędzie dodatkowo. Wcześniej, jak jej nie miałam nie chciałam więcej dzieci, ale jak u nas warunki się polepszyły, czemu nie. Ale my z mężem lubimy dzieci, więc nie radziłabym dzieci koleżankom (najczęściej pracującym w korporacjach, nie wiem, jakaś zależność) które mówią, że "nie lubią bachorów". Dla mnie wielki rozsądek, że nie mają dzieci, bo baaaaaardzo smutno by im było w domu dziecka, o aborcji nie wspomnę
Moje córeczki tak się cieszą jak wracam z pracy i przytulam się do nich... wyobrażam sobie jaki smutek muszą mieć te dzieci w domu dziecka, gdzie mamusia nawet na gwiazdkę nie przyjdzie, choć raz w roku.
Lekarze mówili, że nie za bardzo mam szansę na kolejne dzieci z powodu jakichś komplikacji po porodach, ale skoro zawsze chciałam mieć troje w sumie, to jest możliwe, że za adopcje jednak za kilka lat się wezmę.Chcę oferować miłość maluchowi jakiemuś, który inaczej by nie miał.
Skomentuj
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
laurunia20 myślę, że gdyby więcej kobiet miało możliwość takiej pracy, która umożliwia również wychowywanie dzieci, albo gdyby było więcej przedszkoli, żłobków, to rodziłoby się więcej dzieci.
Przedłużają wiek emerytalny, zamykają żłobki, a potem dziwią się, że kobiety nie rodzą dzieci?
Nie wyobrażam sobie urodzić i zaraz być zmuszoną wrócić do pracy, ale wiem, że wiele kobiet jest właśnie w takiej sytuacji.
Skomentuj
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Mi podjęcie decyzji o drugim dziecku zajęło 3 lata. Wiem że może być ciężko finansowo i organizacyjnie, ale przecież tyle ludzi daje radę. Nie wyobrażam sobie nie mieć więcej dzieci, bo sama wychowałam się z bratem. Tak naprawdę marzę o trójce
Skomentuj
-
-
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Ja mam syna w brzuchu, powtarzałam często mojemu mężowi, że chcę jeszcze dziewczynkę i koniec, ale po tym co przechodzę w tej ciąży powiedziałam, że ja nie chcę drugi raz tego przechodzić i mąż też mi powiedział, mimo, że jeszcze nawet nie urodziłam, że on już drugiego dziecka nie chce...
Nie wiem, może się to zmieni.
Zależy od środków finansowych, bo może nas być nie stać.
Skomentuj
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Często sie to zmienia jak też tak miałam, że nie chciałam - choć pierwszą ciąże przeszłam ekstra - gorzej na sam koniec bo by mnie auto zabiło - no ale to juz inne dno. Nie chciałam mieć dziecka prze to co sie działo na sali porodowej jak przeszłam ten poród źle i później w domu jak się męczyłam - zapalenia i inne masakra. Ale z czasem jak synek robił sie coraz fajniejszy to zdanie się zmieniło
Skomentuj
-
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Nie wiem od czego to zalezy, ja na drugie długo nie mogłam się zdecydowac w końcu musiałam bo nie chciałam mieć jedynaka a trzecie było wpadka hehe i gdyby nie to że mam już trójeczkę i swoje latka to zdecydowałabym sie już na następne.Chyba dopiero teraz dorosłam psychicznie do bycia matką.
Skomentuj
-
-
Odp: kolejne dziecko...czyli czy trudno sie zdecydowac???
Nie miałam takich dylematów czy chcę kolejnego dziecka. Mam córkę 14 lat, córkę 13 lat oraz 5 miesięcznego synka. Każde z nich to była wpadka. Ale jest fajnie.
Duża różnica wieku nie jest taka zła. Jest komu podrzucić na parę minut żeby chociaż móc włosy umyć czy śniadanie bezstresowo zjeść. Siostry zabawiają brata, ponoszą, nakarmią tylko pieluch zmieniać nie chcą Same z siebie nie zmuszam ich.
Po macierzyńskim mam zamiar nadal zostać w domu na 2 lata wychowawczego tylko szef jeszcze o tym nie wie, ale dogadamy się. Najwyżej trochę w domu popracuję albo wieczorami do pracy pochodzę żeby mi pracodawca na zawał nie zszedł ze stresu. A dodatkowe pieniądze się przydadzą.
Skomentuj
Skomentuj