Klub Starających się o Maluszka :)

[Katya_1988]

Odp: Klub Starających się o Maluszka

Anet a kiedy robiłaś test? Na kiedy masz termin porodu? Byłaś już u ginekologa?

[oczekujaca7777]

No Katyka-gratulacje
Wszyskie tutaj cieszymy sie razem z toba no i moze w koncu tak jak mówicie sezon fasolkowania sie zaczoł.
Beata nie załamuj sie-wiem ze te pierwsze miesiace sa trudne,Ale pamietaj ze moze nastepny bedzie dla nas wszyskich wspaniały

[edzia7891]

dołek

Gratulacje Katya

A ja mam jednego wielkiego doła! Az sobie nie umiem poradzic ze swoja frustracja!
To ten najgorszy tydzień w miesiacu ...
po owulce, a przed @ do której jeszcze 10dni...
Nosi mnie normalnie

Staranka były pełną para, ale nie robie sobie nadziei, zdystansowłam sie tak totalnie, ze przestałam wierzyc ze w tym roku uda mi sie zafasolkowac
Nie wiem moze to handra, moze po duphaston-ie hormony szaleja
i ja z nimi ehhhhh

[anet2202]

Hej KATYA test robiłam we wtorek po południu i drugi zrobię w poniedziałek z pierwszego moczu po nocy. Do gina pojadę po niedzieli żeby umówić się na wizytę. Chciałam trochę odczekać bo wczesną ciążę ciężko zobaczyć na USG. Dzisiaj mam 35dc (cykle mam regularnie co 28 dni) także myślę, że jak pojadę ok. 40dc to już może usłyszę bicie serduszka naszej dzidzi. A Ty KATYA byłaś już u gina?

[oczekujaca7777]

Edziu kochana nie załamuj sie-Skad wiesz ze w tym roku sie nie uda-a moze akutat jest ci to pisane.Wiem jak to jest-takie myslenie-mnie tez to i niekiedy chwyta(mysle wtedy ze napewno mi sie nie uda w tym roku w nastepnych 6 miesiacach itd) ale wiem ze takie myslenie tez nie jest dobre bo wtedy łapie jeszcze wiekszego doła i czas sie dłuzy.
W tym miesiacu tez troszke smutna byłam bo chociaż wiedziałm ze na 99% nie mam fasoleczki no bo jak no to jednak nadzieja jest zawsze.

Edziu naprawde musimy myslec pozytywnie-a wiem ze wszystko bedzie dobrze
Ja juz sie na ta laparo denerwuje-ale mam nadzieje ze mi pomoze-tak naprawde to chciałbym miec to juz za soba i wiedziec co i jak.

Buziole i sie nie martw edziunla

[anet2202]

Edzia rozumiem Cię doskonale. Niby się staramy nie nakręcać, ale to jest silniejsze od nas. Mi się udało chyba dlatego, że miałam bardzo napiętą sytuację w domu (mieszkam z teściową z którą kompletnie nie mogę się porozumieć, ciągle jakieś spięcia między nami) i też tak było w tym cyklu i nie miałam czasu się zagłębiać w to czy nam się udało, a tu proszę niespodzianka... Tobie też się uda w najmniej oczekiwanym momencie. Życzę Ci tego z całego serca.

[edzia7891]

dzieki za słowa otuchy
We wtorek ide na usg, mój gin chce sprawdzic co tam piszczy u mnie w trawie, jesli nic nie wykarze to bedzie trzeba zbadac nasienie partnera - a jak tu nic nie wyjdzie to tez sie bede o laparoskopie starac
I tak jestem zadowolona-jesli tak mozna to nazwac- staramy sie w sumiekrótko, bo takie badania to po roku starań sie robi, no ale do mojego gina chodze juz ponad 3lata także chyba widzi ze mam juz dosc brania tabsów.
oczekujaca dzieki
Myśle ze to ten najgorszy tydzień w cyklu - tydzień czekania, ale wiem ze minie! Sa po prostu takie momenty kiedy sie nie da nie myślec i nie zorac psychiki, zwłaśzcza na wieśc o kolejnych ciążach w bliskim gronie.
Jestem po prostu zmeczona wszystkim starankami i leczeniem, remontami i nieudolnym szukaniem pracy. Troche minie to czasem przerasta i najczesciej własnie w tym okresie po owulce a przed @
Wszystko co sie nagromadziło wtedy zaczyna puszczac i jest dołek, albo mnie nosi

Anet ty sie już nie martw niczym, bo fasolce zaszkodzisz
A teściową trzymaj krótko - znam ten ból. Ja od poczatku stawiałam na swoim i teraz bardzo sie liczy z moim zdaniem, troce gorzej z tesciem, bo nadal sie czasem zapedza i by chiał rzadzic naszym życiem, ale zawsze go jakimś tekstem ustawie do pionu

[ada84]

Współczuje Wam mieszkania z teściami. Ja jeszcze przed ślubem zaparłam się, że chcemy mieszkać sami. Z moim tatą poszło gładko, bo wystarzyło mu raz to powiedzieć, ale moja teściowa i jej mama cały czas nam powtarzają, że mamy mieszkać z nimi
Na początku mój mąż też się upierał, żeby mieszkać z jego rodzicami, ale postawiłam na swoim i wyszło nam to na dobre Teraz już sam powtarza, że nie chce, żebyśmy z kimś mieszkali
A jeśli chodzi o wtrącanie się, to u nas robi to teściowa. Pewnie jak się nam uda zafasolkować, to się obrazi na nas, bo ona twierdzi, że jest za młoda na babcię.
Ale się rozpisałam Dobra już nie przynudzam. Miłej soboty życzę

[viki83]

czas fasolek!!!!!!!!

Dziewczyny bardzo się cieszę z waszych fasolek I ja myślę że nastał dla nas dobry czas i co miesiąc będzie nowy wpis z dobrą wiadomością!!!!

Całuje i miłego weekendowania

[viki83]

ps.

dzieczyny a macie jakieś objawy, które może wskazują na ciążę??

[oczekujaca7777]

Właśnie dziewczyny jak mozecie to napiszcie czy miałyscie jakies objawy które mogły sugerowac ze jestescie w ciąży-czy po prostu było tak jak przed @?

Ja niestety w tym miesiącu nie oge siac fasolek . Trzeba sie wstrzymac - OJ JAKIE TO TRUDNE!!!!!!!!
No ale po tem pełna para do dzieła
Pozdrawiam

[Katya_1988]

Nie wiem co mam myśleć...

Dziewczyny dziś rano znów zrobiłam test. I co wyszło?! TYLKO JEDNA KRESKA!
Poleciałam do apteki po kolejny. Znów dwie kreski (jedna blada). Nie wiem już co mam o tym myśleć, cieszyć się czy co...

[Carin]

Odp: Nie wiem co mam myśleć...

Dziewczyny dziś rano znów zrobiłam test. I co wyszło?! TYLKO JEDNA KRESKA!
Poleciałam do apteki po kolejny. Znów dwie kreski (jedna blada). Nie wiem już co mam o tym myśleć, cieszyć się czy co...

Najważniejsze to nie panikować. Idź do lekarza i wszystkiego się dowiesz. Zawsze możesz też zrobić test z krwi. Możliwe, że test był wadliwy.

[kala8]

Odp: Nie wiem co mam myśleć...

Dziewczyny dziś rano znów zrobiłam test. I co wyszło?! TYLKO JEDNA KRESKA!
Poleciałam do apteki po kolejny. Znów dwie kreski (jedna blada). Nie wiem już co mam o tym myśleć, cieszyć się czy co...

no nie wiem sama, ale chyba test z jedną kreską o niczym dobrym nie świadczy , ja zrobiłam test trzy dni po spodziewanym okresie i kreski były bardzo wyraźne, powtórzyłam go na drugi dzień rano i znowu były dwie bardzo wyraźne, powinnaś zrobić bete z krwi, albo jeszcze troche poczekać, ale nie nakraęcać sie za bardzo, ale to bardzo trudne

[ada84]

Katya skoro dwa testy wyszły pozytywne to nie masz się o co martwić. Ten który nie wyszedł albo był wadliwy albo miał inną czułość. Jeśli to Cię nie przekonuje to zrób test z krwi tak jak napisała Carin.