Pozdrawiam Was
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Klub Starających się o Maluszka :)
Collapse
X
-
Ja po ciężkich czasach oczekiwań wreszcie zaznałam szczęścia. Jestem w ciąży zawdzięczam to Personie, która pokazywałam mi, kiedy mam płodne dni. Wcześniej obliczałam sobie sama - na oko a właściwie kochaliśmy się często, ale pewnie nie trafialiśmy na dni najbardziej płodne. Teraz widzę , że wszystko jest możliwe
Pozdrawiam Was
-
-
Witamy Cię również Gosiu
Napisane przez malgoska112 Pokaż wiadomośćprzez przypadek znalazłam to forum I postanowiłam sie zalogowac .Mam 27 lat i moim mezem staramy sie o dziecko juz jakis czas!Nie wiem dokładnie ile bo czesto trace nadzieje ze cos sie wydarzy.pare dni temu znowu straciłam nadzieje bo moja najlepsza przyjaciółka powiedziała ze jest w ciazy(drugiej).Bradzo sie lubimyi zawsze dopingujemy ale teraz nie potrafie sie cieszyc jej szczeciem.Nie umiem jej powiedziec ze trzymam kciuki i nie potrafie zadzwonic !Co robic pomóżcie!!!!!
Rozumiem co czujesz bo ja również mam koleżanke, bardzo bliską.. która od miesiąca jest w ciąży i też trudno mi było cieszyć się jej szczęściem.. jakaś dziwna zazdrość wkradła się nasze relacje.. lecz rozum i rozsądek podpowiedział mi, że i ja kiedyś doczekam się swojego 2 szkraba..
dlatego są dni, że się załamuję.. stwierdzam, że to wszystko nie ma już sensu..
a są dni takie jak ten ostatni poniedziałek gdzie w końcu po 2 latach postanowiłam pojść do Ginekologa i zapytać w czym problem..
Teraz czekam na USG 13 listopada i może będę wiedzieć coś więcej..
U mnie problem leży wg. P. Ginekolożki w nieregularnych miesiączkach i kwestia prawdpodobnie wyregulowania jej..
dlatego proponuję większości Pań nie próbować wciąż i denerwować się, że znów nic.. tylko postawić wszystko na jedną kartę i znaleźć odpowiedniego i kompetentnego Ginekologa w swoim mieście..
Fajnie było by jeszcze gdyby była to osoba która wytłumaczy i odpowie na każde Twoje pytanie..
Pozdrawiam Cię i głowa do góry
Iza
Skomentuj
-
NIE martw się
Napisane przez Mysiak Pokaż wiadomośćDołączam się i ja....
starania od jakiś 10 miesięcy....w zeszłym roku odstawiłam pigułki i 3 miesiące było "niestarania" się..a teraz.....no cóż....starania trwają...nie ma lekko...i faktycznie może to być męczące....
Pozdrawiam
Skomentuj
-
-
tyłozgięcia nie można się nabawić, tak po prostu jesteś zbudowana , najwyraźniej nikt wcześniej Ci o tym nie wspomniał (tu w domysle lekarze).Najlepsze pozycje to kiedy partner jest za tobą, i szczerze to okazują się być również najprzyjemniejsze polecam i zycze udanej zabawy!
aaaaaaaaa i do wszystkich , które są dopiero na początku starań, są dwie zasady 1- odstawić wszelką antykoncepcje i 2 - mieć koncepcje, czyli odrazu zacząć zarzywać kwas foliowy.Last edited by nowalijka; 06-11-2008, 20:54.
Skomentuj
-
-
Napisane przez nowalijka Pokaż wiadomośćtyłozgięcia nie można się nabawić, tak po prostu jesteś zbudowana , najwyraźniej nikt wcześniej Ci o tym nie wspomniał (tu w domysle lekarze).Najlepsze pozycje to kiedy partner jest za tobą, i szczerze to okazują się być również najprzyjemniejsze polecam i zycze udanej zabawy!
aaaaaaaaa i do wszystkich , które są dopiero na początku starań, są dwie zasady 1- odstawić wszelką antykoncepcje i 2 - mieć koncepcje, czyli odrazu zacząć zarzywać kwas foliowy.
Skomentuj
-
Napisane przez sonia Pokaż wiadomośćOoo! Witaj! Miło mi, że wreszcie nie jestem sama. Ja mam kłopoty z zajściem w ciążę. Staramy się już kilka miesięcy...
Skomentuj
-
-
Napisane przez sayapoamore Pokaż wiadomośćJA niestety dzisiaj dostałam okres, także niestety pewnie znowu w ciąży nie jestem;(((Boże jakie to wszystko już jest męczące.. te wszystkie testy i ten niepokój.. ciągle myślę, że może zaszłam i robie testy.. znów wychodzi negatywnie, znów 1 kreska.. ja już mam tego dosyć..
Nic.. pozostaje mi tylko czekac do 13 listopada na USG zobaczymy co mi powie Ginekolożka..może coś nie tak się dzieje z moim organizmem?(
może winna jest ta cała nadżerka? bo wczoraj u mnie p. Gin. zauważyła.. ale jakoś specjalnie nic mi na ten temat nie mówiła.. tyle co sama wyczytałam w Internecie.. tylko czy to prawda co ludzie piszą, że czasem nadżerka jest powodem nie zajścia w ciążę?
Wie ktoś może coś na ten temat..? Bo ja już głupieję..
Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe Panie, które już zafasolkowały!
Iza
(bylo ich az 2)po 2 m-cach zaszlam w ciaze,powiedzial ze moje jajeczkowanie jest rozlegulowanegdy poszlam do niego na pierwsza wizyte tez stwierdzil u mnie nadrzerke ale powiedzial ze ja usunie dopiero jak urodze swoje dzieci(mam narazie synka,ale niedlugo bedziemy planowac drugiego bobaska)i powiedzial mi ze nadrzerka (u mnie byla mala)nieprzeszkadza w zajsciu w ciaze.
pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich co staraja sie o dzidziusia.
Skomentuj
-
Napisane przez sonia Pokaż wiadomośćOoo! Witaj! Miło mi, że wreszcie nie jestem sama. Ja mam kłopoty z zajściem w ciążę. Staramy się już kilka miesięcy...http://mniammniammniam.bloog.pl
Skomentuj
-
-
Napisane przez mami Pokaż wiadomośćWitajcie Kobietki, ja staram się już pół roku o dzidziusia. Ostatnio nawet myślałam, że jestem w ciąży ale zrobiła test...nie tym razem. Ale wszystko przed nami prawda?
Pozdrawiam serdeczniehttp://mniammniammniam.bloog.pl
Skomentuj
-
Napisane przez elkoral Pokaż wiadomośćHej!
My się staraliśmy prawie rok. Miałam kurację i kiedy już się wściekłam i odstawiłam wszystko zaszłam w ciążę.http://mniammniammniam.bloog.pl
Skomentuj
Skomentuj