Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Klub Starających się o Maluszka :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    a ja mam dzisiaj podły humor, łapia mnie objawy @ znakiem tego żaden plemniczek nie wygrał w wyścigu do mojego jajeczka
    to własnie jedne z tych dni kiedy luzzzz znika

    Skomentuj

    •    
         

      Hej
      Ja też mam dzisiaj gorszy dzień, właśnie się dowiedziałam że koleżanka zobaczyła na teście II krechy... Trudne to wszystko...
      edzia7891 kochana trzymaj się mocno jestem z Tobą

      Skomentuj


        Napisane przez viki83 Pokaż wiadomość
        Hej
        Ja też mam dzisiaj gorszy dzień, właśnie się dowiedziałam że koleżanka zobaczyła na teście II krechy... Trudne to wszystko...
        edzia7891 kochana trzymaj się mocno jestem z Tobą

        dzieki Vikuś z słowa otuchy i wsparcie, Ty też sie 3maj cieplutko
        moja siostra cioteczna tez czeka na dzidziusia, a koleżanka właśnie sie dowiedziała że bedzie miec synka
        I takie to trudne wszystko właśnie. Dziś moeje imieninki i miałam nadzieje że taki prezencik dostane.
        A najgorsze jest to że moje objawy na okres sa zbieżne z 1 objawami ciaży bóle w podbrzuszu, napiete obolałe piesi, zachcianki, bóle głowy i czasem podwyższona tempka, a potem przychodzi @
        ohhhh to czekanie jest wqr....ce ()


        Skomentuj


          Witam Was gorąco. Opisywałam, już moje 5 lat starań ( w skrócie)i wiem co każda z Was przeżywa. Wiem jek ciężko, jest żyć wsród ludzi, których ten problem z zajściem w ciąże - dotyka. Ja miałam wielki żal do siebie, że jestem taka beznadziejna - że nie mogę sobie i mężowi dać dziecka, zaczęłam siebie winić (a to najgorsza droga, jaka oddala nas od zajścia w ciążę). W pracy wszystkie koleżanki zachodziły w ciążę, bez problemów,a mnie się wydawało, że tylko mnie to spotkało. Dla mnie to był wielki wstyd - nie umiałam sobie z tym radzić. Dopiero kiedy zaczęłam odwiedzać kliniki specjalistyczne - zobaczyłam ile tak naprawdę jest par z tym problem ( a jak już byłam w ciąży, to dowiedziałam się, że w pracy są też koleżanki, które się starają, jednak nie byłam sama). Zaczęłam walczyć! Obiecałam sobie, że będę walczyć do końca, że zrobię wszystkie badania, przejdę zabiegi jakie zaleci lekarz, żeby czuć, że zrobiłam wszystko w tym kierunku - choć nie było łatwo, bo załamania, nadzieje i łzy temu też towarzyszyły. O adopcji też wspominałam, choć to była ostateczność - to trudna decyzja. Chylę czoła ludziom, którzy mają odwagę i tyle w sobie miłości, że decydują się na adopcję, to piękny czyn. Ale kto wie, może i ja bym adoptowała dziecko Ale moja historia zakończyła się pęcherzykiem ciążowym (dowiedziałam się w 8tygodniu), przez ten czas nie sądziłam, że nosze kogoś pod sercem. I żyję mottem: "wiara czyni cuda", w trudnych sytuacjach staram się, żyć zgodnie z tymi słowami i to pomaga. Dlatego życzę Wam dziewczyny - aby w każdej z Was ta wiara kwitła i siała nowe plony w postaci małych "fasolek", żeby każda z Was mogła poczuć jak to jest przez te 9miesięcy........... i przez kolejne lata. Pozdrawiam

          Skomentuj


            nicierpliwość!

            Dziewczyny co z wami,vici,edzia,jesteśmy razem,głowa do góry.
            Ja mam 20 dc i zaczęłam doszukiwać się objawów a obiecałam sobie że nie będę ale to jest trudniejsze.I co mam ze sobą zrobić?
            Cykle mam 28 dniowe ale nic nie wskazuje na @,nie chcę się cieszyć ani napędzać bo to za szybko i wszystko się może zdarzyć tylko ta podświadomość mnie denerwuje. Jak przetrwać ten kolejny tydzień?Obiecałam sobie spokój a już zaczynam pękaćco robic?

            izabelinek,cudnie piszesz tak budująco!

            Skomentuj


              Jestem myślami z każdą z Was dziewczyny

              Piszę, bo wiem co każda z Was doświadcza na codzień. Sama przeżywałam każdy dzień, każdy cykl, każdą miesiączkę, ale miałam wiarę i to mnie trzymało, to mi dawało siły żeby walczyć. I chcę spróbować Wam pomóc, choć wiem,że to trudne, bo pisać można dużo, ale najważniejsze to mieć z kim porozmawiać w cztery oczy. Jeżeli któraś z Was jest z Krakowa, to możemy się spotkać, może będę mogła dać jakieś wskazówki, namiary na lekarza... Trzymajcie się cieplutko, jestem z Wami, i za każdą trzymam kciuki. Do usłyszenia

              Skomentuj


                gosia ja mam 23dc i włąsnie objawy częsciowo takie jak na @ ale i na ciaże podobne, ale nie robiłam żadnych testów bo w tym cyklu stwierdziłam że luzuje, a te na owulke sa do niczego w moim przypadku wychodzą pozytywnie tylko w 1 dzień @
                Też mam tydzień przed sobą do @ i zajmuje sie czym popadnie, bo mnie nosi
                Wczoraj mój Misiek wyskoczył z pytaniem czy test ciążowy robiłam, ale mu powiedziałam, że po co jak nie dostane @ to zrobie
                Bo ten tydzień przed @ jest najgorszy podświadomość wypatruje sygnałów zafasolkowania

                Izabelinek dzieki za przypomnienie historii, budujące zakończenie jest dla nas pocieszeniem i nadzieja

                wiem kochane, że jesteście, ale czasem to już sie gadac o tym nie chce, gdyby tak można było przespac ten czas i obudzic sie już z fasolka w brzuszku

                Skomentuj

                •    
                     

                  Oj dziewczynki, dziewczynki, wydaje mi się, że dopóki nie dacie na luz z liczeniem dni cyklu, czekaniem na owulacje, a później nakręcaniem się (bo przecież dzidzia może już tam jest) przed miesiączką będzie Wam naprawdę trudno zajść w ciążę... Same Siebie blokujecie...

                  Skomentuj


                    pozytyw!!!!

                    Hej edzia to my razem do mety dochodzimy.Nie kupuję i nie robię testów daję na luz tak jak mówi carin,to cholernie trudne ale staram się z całych sił -trzymać się dzielnie!!! i nie nakręcać się a jak tylko mi się pomyśli to zajmuję się czymś innym.Jak fasolinka już jest to super a jak nie jest jej czas to też super,sama zadecyduje kiedy chce przyjść!!!

                    Skomentuj


                      Ja jak zaszłam w ciążę to miałam całe dni wypełnione! Grałam w kapeli, chodziłam na koncerty, czytałam babskie książki, chodziłam z mężem na spacery, nie było czasu myśleć o dziecku. Zrobiłam test dopiero 2 tyg. po spodziewanej miesiączce! Byłam tak zajęta, że nawet nie zauważyłam, że spóźnia mi się okres!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Hej dziewczynki!
                        Dawno mnie tu nie było, jakoś mało czasu ostatnio mam...i rzadko wchodzę na internet... Widzę,że każda wrzuciła na luz, może tym razem nam się uda cóż czas pokaże...u mnie zaczął się nowy cykl (trudno o tym nie myśleć, a co do liczenia, to wiecie co,to jest już jakby we krwi,choć staram się nie nakręcać itd)
                        Obecnie złapało mnie jakieś przeziębienie, katar, gardełko wysiada no i temperaturka się pojawiła...więc nawet nie mam siły żeby zajmować się owulacją hehe
                        Z drugiej zaś strony...w związku ze zbliżającymi się moimi urodzinkami, fajnie byłoby zobaczyć dwie krechy...marzenia,czasem się spełniają!
                        Pozdrawiam gorąco i do skliknięcia
                        " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




                        Skomentuj


                          Napisane przez kaathrina Pokaż wiadomość
                          Hej dziewczynki!
                          Dawno mnie tu nie było, jakoś mało czasu ostatnio mam...i rzadko wchodzę na internet... Widzę,że każda wrzuciła na luz, może tym razem nam się uda cóż czas pokaże...u mnie zaczął się nowy cykl (trudno o tym nie myśleć, a co do liczenia, to wiecie co,to jest już jakby we krwi,choć staram się nie nakręcać itd)
                          Obecnie złapało mnie jakieś przeziębienie, katar, gardełko wysiada no i temperaturka się pojawiła...więc nawet nie mam siły żeby zajmować się owulacją hehe
                          Z drugiej zaś strony...w związku ze zbliżającymi się moimi urodzinkami, fajnie byłoby zobaczyć dwie krechy...marzenia,czasem się spełniają!
                          Pozdrawiam gorąco i do skliknięcia
                          Mi w zajsciu nie przeszkodzila choroba - zapalenie nerek...

                          Skomentuj


                            dziewczyny idziemy równo, ciekawe co z tego wyjdzie ja mam 25dc Wiadomo, że bardzo bym chciała dzidzi na ale jakoś tak nie nastawiam się ani na tak ani na nie. Tak jak pisała Carin staram się żyć dniem codziennym i robić codziennie coś ciekawego.

                            izabelinek dzięki za wpis naprawdę dodajesz sił kiss

                            Skomentuj


                              weekend!

                              Cześć dziewczynki! Vici nie damy się i trzymamy się razem! ciekawe jak się skończą,te nasze staranka? Ja mam zamiar już od dzisiaj odpoczywać bo mam wolne i korzystać z ostatnich promieni słońca.Spacer do lasu w poszukiwaniu grzybów to jest to ! pozdrawiam

                              Skomentuj


                                synchronizacja


                                carin a co do liczenia dni ja musze bo potrzebne to mojemu lekarzowi do ustawiani clo, a po za tym trwa obserwacja po leczeniu hormonalnym, czy moje cykle sie uregulowały
                                Ja myślę że to chodzi o coś innego niż o wyliczanie dni tylko o podejscie do wszystkiego i dystans. A czasem sie nie da zwłaszcza w końcówce cyklu, kiedy objawy miesiączkowe przeplatają sie z ciążowymi. Ja w ciąży nie byłam jeszcze wiec nie wiem jak niektóre objawy traktować i nie mówię o bolących piersiach czy brzuchu. Ja mam od paru dni dziwne kłucie, takie jak ból jajnika tylko na wysokości pępka, wczoraj z lewej mnie kluło, a dziś z prawej i to nieziemsko tak nie miałam jeszcze. A do tego na zmianę chce mi sie słonego i słodkiego za którym nie przepadam - wiec albo to moje urojenia, albo braki organizmu, albo nie i wiem co o tym myśleć, żeby nie robić sobie nadziei

                                Gosia, Viki dobrze że wy jesteście i sie rozumiemy, bo widzę że nasze cykle sie zsynchronizowały ja mam 24dc
                                dobrze że sama nie jestem

                                a co do weekendu gosiaczku masz racje, ja też zaplanowałam relaks kinko - komedia, zamierzam sie upłakać ze śmiechu
                                zjeść dobra kolacyjke i miło spedzic wolny czas z meżem
                                Last edited by edzia7891; 18-09-2009, 13:57.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X