Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Klub Starających się o Maluszka :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Klub Starających się o Maluszka

    Witajcie kochane dziewczyny...na tej stronie jestem po raz pierwszy...i tak nie śmiało do was dołączam...Udzielam się na forum starające sie o dziecko...,ale tam są kobitki które mają już w brzuszkach fasolki i dzielą sie miedzy sobą swoim doświadczeniem,czasami czytam te forum,ale jest czasami mi bardzo smutno....
    Szukałam takie forum gdzie naprawdę są kobitki które sie starają....
    Przyjmiecie mnie do swojego gronka????

    mamakacperka-lipiec; Viki83-lipiec;Agula3-3 wrzesień
    gizela79-9 wrzesień; Podolec-19 wrzesień;
    Bajtel-20 wrzesieńPata84-21 wrzesień;
    Agatka-28wrzesieńXagusia-29 wrzesień;
    Laurunia-12 pażdziernikAda-13 pażdziernik;

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Klub Starających się o Maluszka

      Niestety od wczoraj mi nie przeszło wręcz jest jeszcze gorzej... wszystko czuję jak się wali Czy to normalne żeby praca była ważniejsza od związku??!! chore!! Dziś ostatni dzień "dobrych dni" i czar prysnął. Nie będzie na święta prezentu

      Pozdrawiam dziewczynki mam nadzieję, że u Was lepiej.


      Skomentuj


        Odp: Klub Starających się o Maluszka

        Może coś o sobie....
        Ja z mężem staramy sie o fasolkę od lutego2009...do tej pory nic-walczymy każdego miesiąca,ale bez efektu...Niestety zegar biologiczny tyka-ja mam 31(w styczniu skończę 31) a mój mąż ma 39lat...Wiem ,że mogłoby nasuwać się wiele pytań-dlaczego nie wcześniej...powiem wam-byłam w zakonie(6lat) odeszłam i poznałam mojego przyszłego męża(jesteśmy od dwóch lat a po ślubie 8 msc..._Od lutego jeszcze przed ślubem staraliśmy się....mąż zrobił badania i są ok....ale ja muszę zbić zapalenie ponieważ w cytologii wyszła mi grupa IIIA-już sama nie wiem co mam myśleć i jestem bardzo zdołowana...w listopadzie miałam leczenie...a od teraz zaczynamy staranka....
        Ależ sie rozpisałam....przepraszam

        mamakacperka-lipiec; Viki83-lipiec;Agula3-3 wrzesień
        gizela79-9 wrzesień; Podolec-19 wrzesień;
        Bajtel-20 wrzesieńPata84-21 wrzesień;
        Agatka-28wrzesieńXagusia-29 wrzesień;
        Laurunia-12 pażdziernikAda-13 pażdziernik;

        Skomentuj


          Czesc dziewczynki ja własnie z pracy przyszłam.Alez jestem zmeczona uffffffffff.

          Gosienko tule cie do swojego serduszka skarbie. Główka do góry i tak jak dziewczyny mówia odpoczywaj duzo bo to najwazniejsze. Nie stresuj sie. Tak jak lekarz ci powiedział to jest natura a ona wie co robi. nie poddawaj sie,ale patrz na to tez z umiarem.Ja zawsze sobie powtarzam nie teraz to a miesiac i troszke mi z tym lepiej.

          gizela witam cie serdeczenie-dołoczaj sie jak najszybciej Jak widzis zmy tu o wszystkim piszemy i sie dzielimy. Bo zawsze to razniej podzielic sie swojimi doswiadczeniami i radami.

          Angel-nie smuc sie. Jak sie wali to trzeba stanac i to podniesc.Dasz rade napewno-cała siła jest w naszej głowie i sercu pamietaj o tym.

          Scaarlet,gosia
          -ci faceci to sa własnie tacy jacys-nie mam na to słów. Ja zawsze mówie ze kobieta potrafi patrzec w jednym czasie na okoła siebie a facet tylko prosto. I m jest łatwiej bo oni nie musza sie zastanawiac czy juz ktos tam mieszka czy nie. Nasłuchiwac swojego ciała i obserwowac zmiany.Takze mysle ze tu jest ta róznica ze oni chca dziecko a my chcemy nosic to małe serduszko pod naszym I oni tak naprawde nigdy tego nie zrozumieja.

          Ja mam jakies bóle straszne. Ale mysle ze to dalej po tym zabiegu.Jestem przed owulacja i nigdy takich bóli nie miałam,no ale to moze dobrze ze teraz sa-nie wiem? ale nastawiam sie pozytywnie.

          dotka ja tez chce muffina


          Uważam za szczęśliwego tego,
          który szczecie swoje zawdzięcza naturze,
          ale podziwiam i szanuję tego,
          który szczęcie stworzył sobie sam,
          który stworzył je silną wola i energią.
          Hippolyte Taine

          Skomentuj


            Odp: Klub Starających się o Maluszka

            Dziewczynki dziękuję za dobre słowo zawszę będę z wami na dobre i na złe,na pogodę i na niepogodę bo wiem że szczerość,życzliwość są mocną stroną naszego forum i chociaż emocje sięgają często zenitu to po to tu jesteśmy żeby wspolnie się wspierać i pomagać emocjonalnie .

            witaj gizela ,u nas ci będzie dobrze zapewniam

            oczekująca,ada agatakul,scarlet i wszystkie kobitki ktore mi pomogły i pomagają to Wielkie serducho dla was ,dobrze że jesteście bo z wami jest łatwiej wstawać,pracować i żyć,płakać ,uśmiechać się i smucić bo takie jest życie

            Skomentuj


              Gizela witamy w naszym gronie





              http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

              Skomentuj


                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                Dziękuję za przyjęcie....wiem ,że na każdym forum się dzieli radami...ale jak rozmawia sie tylko o tym jak fasolka się rozwija...(jest to piękna sprawa,ale dla mnie ciężka zwłaszcza po nie udanych staraniach....)cieszę się razem z nimi...ale chyba wiecie o co mi chodzi.......po prostu może będzie mi łatwiej i lżej rozmawiać z osobami które są na etapie starań...

                mamakacperka-lipiec; Viki83-lipiec;Agula3-3 wrzesień
                gizela79-9 wrzesień; Podolec-19 wrzesień;
                Bajtel-20 wrzesieńPata84-21 wrzesień;
                Agatka-28wrzesieńXagusia-29 wrzesień;
                Laurunia-12 pażdziernikAda-13 pażdziernik;

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Klub Starających się o Maluszka

                  Edziu nikt tu się nie chce kłócić, ani wprowadzać napięcie, tak samo jak Kala miała prawo na publicznym forum napisać, co myśli tak ja i Bajtel mogłyśmy odpisać, że takie słowa w danej sytuacji mogą komuś wyrządzić przykrość. A wiem, że Gosiaka to zabolało. Każda z nas przeżywa wszystko na swój sposób i różnie reaguje. Na tym kończę i nie będę wracać do tematu.
                  Gizela witamy w naszych skromnych progach!
                  oczekująca dziękusiam za miłe słowa. Trafiłaś w sedno z tymi facetami
                  Angel nie, nienormalne żeby praca byłą ważniejsza od związku, ale wiem, że takie mamy teraz czasy. Świat zwariował, a my musimy się do niego dostosować. Nie myśl, że jesteś sama ze swoim problemem,wydaje mi się, że każda z nas raz na jakiś czas tak myśli.

                  Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                  Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                  Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                  Skomentuj


                    witamy w naszym internetowym domku staraczek
                    OCZEKUJACA zgadzam sie z toba, facet jak koń, patrzy tylko przed siebie, a dookoła wile mu umyka
                    I fakt to my musimy latac po lekarzach, opowiadac o swoich historiach, nasłuchiwac sie i obserwowac, snuc domysły z ogromną nadzieja, że już mamy w sobie 2 maleńkie serduszko. A faceci, bedzie to bedzie, wtedy bede sie cieszył. Mój M ostatnio na pytanie kiedy sie doczekamy fasolki, że ja już chce, że chce dostac test z II grubymi krechami pod choinkę, odpowiedział mi że "niedługo bedzie" ... Zero zrozumienia, czy oni sa z kamienia?? Czy to my jesteśmy przewrażliwione i za dużo myślimy???
                    Ale to od nas sie wymaga, bycia w ciaży i dbania o siebie, a do nich należy tylko najprzyjemniejsze, a potem inni faceci w rodzinie klepią tatusia po ramieniu i mówią "dobrze sie spisałeś" a myyyyyyy? co żywe inkubatory???? ehhhh
                    Już sie nie denerwuje, bo znów mnie problemy jelitowe złąpia i bede sie meczyc cała noc. Myślałąm ze to na tle nerwowym, bo mój m mi tak rano wmawiał, ale po wizycie u lekarza okazało sie, że sobie nic nie wymysliłam... i to jelitówka

                    SCARLETT ja wszytkie was rozumiem i nikogo nie neguje, ale nie chce napiec na forum, bo u nas tak fajnie tu wszytkim
                    Dlatego masz racje, koniec tematu, ale ciesze sie, ze wszytko wyjaśnione, co komu o co chodziło

                    ANGEL zgadzam sie ze Scarlett, każda z nas, czasem ma wrażenie, ze jest sama z tym wszytkim
                    I ja nawet mojemu M ostatnio to powiedziałam, ze mam wrażenie, że tylko ja walcze o Nasze dziecko, dlatego, że on nie dba o siebie i wiecie co po tej szczerej rozmowie już 3tyg jak nie pali papierosów oby nie zapeszyć...

                    pozdrawiam
                    moje pyszczki :*
                    Last edited by edzia7891; 07-12-2009, 20:23.

                    Skomentuj


                      Odp: Klub Starających się o Maluszka

                      Kobitki,kiedy Wy macie czas tu zaglądać hiihi
                      Ja zdycham dziś, boli mnie brzusio,ale to przez tą czarnuchę@ do tego jakiś kaszelek jeszcze się pojawia...masaaaaaakraaaaa...
                      Co do facetów, cóż...myślę,że tak jak my przeżywają, ale tłumią to w sobie, bo to w końcu silniejsza rasa, więc niektórzy nie chcą tego po sobie dać poznać...
                      " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Klub Starających się o Maluszka

                        Witam nowa staraczke! Dziewczyny sa bardzo zzyte ze soba, wiec mysle,ze bedzie Ci tu dobrze. Ja tez jestem nowa i troche czuje sie jeszcze obco... ale mam nadzieje,ze z biegiem czasu to sie zmieni.

                        Skomentuj


                          Odp: Klub Starających się o Maluszka

                          Ana Ty czujesz się obco???A czemuż to tak???
                          " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " Augustyn z Hippony




                          Skomentuj


                            Odp: Klub Starających się o Maluszka

                            Ana kochanie, pewnie wszystkie na początku czułyśmy się tutaj troszkę zagubione, każda z nas potrzebuje trochę czasu żeby się przyzwyczaić i przekonać. w tym momencie czuję z wami wszystkimi taką więź i tak bardzo przejmuję się problemami każdej z was, ze nie wyobrażam sobie dnia bez tego forum i moich dziewczynek.
                            Pozdrawiam wszystkie bez wyjątku i jak będzie trzeba bronić którąkolwiek jak lwica, to będę bronić każdą z was . Pamiętajcie siła w nas, moc w naszej grupie! damy radę bo mamy siebie! mamy się wspierać, a nie skakać sobie do oczu i dobijać się nawzajem!Buziaczki!
                            Last edited by Scaarlett; 07-12-2009, 21:59.

                            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                            Skomentuj


                              Odp: Klub Starających się o Maluszka

                              Na wstępie witam nową staraczkę i życzę powodzenia!!

                              Sorka dziewczęta chciałam wczoraj wieczorem coś napisać ale nie wiem czemu zalogować się nie mogłam... może z tych nerwów źle coś wciskałam

                              Scaarlett, Oczekująca, Edzia dziękuję za słowa otuchy! naprawdę... ciężko mi strasznie trochę źle też określiłam tą 'pracę'. Nie chodzi o pracę zawodową, karierę, nie. Tylko coś w sensie robienie coś za kogoś, pomoc. To nie trwa tydzien, to już trwa z dobry miesiąc! jak nie więcej Rozumiem, remont ok. Ale żeby dwum osobom czy trzem (w tym moj m) zajmowało tyle czasu wyremontowanie jednego pokoju to coś nie tak. pracują niby cały dzień. A pomalowane są tylko ściany i zmieniona podłoga. Coś jest nie tak... I codziennie ta sama śpiewka "zrozum mam dużo pracy muszę to skończyć" itp, itd :/ Spoko w tygodniu praca, a po pracy dopiero remont po południu czy wieczorem. Ale czy normalny czlowiek robi takie rzeczy całą niedzielę? I nie ma czasu w związku z tym dla swojej drugiej połówki?! Słyszę tylko "chcę tego dziecka" ale chcieć, a coś robić w tym kierunku to jest różnica. Sorka no 9 dc raczej nie zdążyło coś zafasolkować. Dziś mamy 19-sty! Się rozpisałam. Ale się trochę wyżaliłam chociaż...


                              Skomentuj


                                Odp: Klub Starających się o Maluszka

                                Witam Kochane! Co tu tak pusto?! gdzie jesteście?! czy to tak pogoda na nas wpływa przygnębiająco?
                                Echh widzę Angel, że u ciebie, to tak na poważnie zrobiło się nie wesoło. Przykro mi, ale wiedz, że remonty się kiedyś skończą i dla ciebie też wyjdzie słoneczko Tak jak twój m tak i ty jesteście pewnie przepracowani i zmęczeni, stąd myślę te wykręty. może porozmawiaj z nim na spokojnie, powiedz co cię boli, martwi. facetom czasem trzeba walnąć dosadnie, prosto z mostu. oni nie są domyślni i jak im nie powiesz, to myślą, że wszystko jest ok. Buźka, będzie lepiej

                                Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                                Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                                Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X