Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poronienie A Kolejna Ciąża

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #46
    Trzeba wierzyć dziewczynki że i nam się uda...
    ...3miesiące staramy się o dziecko...

    Skomentuj

    •    
         

      #47
      Ja w pierwszą ciążę zaszłam 9 lat temu i niestety w 4 mcu poroniłam. Pojechałam do lakarza i okzałało się, że od 2 tyg. moja dzidzia jest martwa. Miałam łyżeczkowanie macicy i bardzo to przeżyła. Nie próbowałam już potem zajść w ciążę. Teraz mam 28 lat i jestem w 7 mcu ciąży, będę miała dziewczynkę. Mała Hania jest zdrowa, nic jej nie zagraża a ja jestem najszczęśliwszą Mamą na świecie Uda Wam się dziewczyny, trzeba dbać o siebie. Trudno mi było się z tym pogodzić na początku ale widocznie Pan Bóg miał dla mnie lepszy plan niż ja sama. Powiem Wam jeszcze jedną rzecz, to dziwne bardzo ale tamto dziecko miało się urodzić w kwietniu, pod koniec. Teraz mija 9 lat od tamtej pory a ja mam termin na koniec kwietnia. Mam wrażenie, że to nie jest przypadek, tymbardziej że nie liczyłam i nie planowałam tego dokładnie. Odstawiłam tabletki i pomyśleliśmy z mężem, że co ma być niech się dzieje Trzymam za Was kciuki
      Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

      Skomentuj


        #48
        Wiesz , ja porobilam w grudniu, lezalam 7 dni w szpitalu, bylo to jednak samoistne poronienie i obylo sie bez zabiegu. Wyszlam ze szpitala.. no i nie doczekalam sie juz miesiaczki .. gdyz zaszlam ponownie ... jestem teraz w 6 tygodniu , wyniki mam super .Lekarz mowil mi o wielu roznych dziwmnych przypadkach, jesli kobieta jednka jest po zabiegu to musi odczekac 3 miesiace, gdyz w organizm byla ingerencja "osob trzecich" , a jesli doszlo do samoistnego calkowitego poronienia to organizm "wyleczyl" sie sam .

        Skomentuj


          #49
          Witam.Ja nigdy nieporoniłam ale mam dwie koleżanki.Jedna poroniła w7 t za 3 t zaszła w ciążę i ma teraz 2 letniego synka.Natomiast druga koleżanka poroniła druga ciążę 3 lata temu a teraz jest w 33 t c. Myślę że wszystko będzie dobrze,powodzenia.


          Skomentuj


            #50
            Napisane przez aguniaaa Pokaż wiadomość
            Wiesz , ja porobilam w grudniu, lezalam 7 dni w szpitalu, bylo to jednak samoistne poronienie i obylo sie bez zabiegu. Wyszlam ze szpitala.. no i nie doczekalam sie juz miesiaczki .. gdyz zaszlam ponownie ... jestem teraz w 6 tygodniu , wyniki mam super .Lekarz mowil mi o wielu roznych dziwmnych przypadkach, jesli kobieta jednka jest po zabiegu to musi odczekac 3 miesiace, gdyz w organizm byla ingerencja "osob trzecich" , a jesli doszlo do samoistnego calkowitego poronienia to organizm "wyleczyl" sie sam .
            Musisz być dzielna, dbać o siebie a wszystko będzie dobrze To smutne przeżycie ale trzeba umieć z tym żyć. Teraz masz ślicznego dzidziusia w brzuszku i to dla niego musisz być silna
            Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

            Skomentuj


              #51
              Ja poroniłam w 4tyg, ale też nie miałam zabiegu, organizm oczyścił się sam. Myślę że to zależy od wielkości ciąży. Zapewne te "mniejsze" mają szansę na samoistne oczyszczenie, a jak już była dzidzia większa to trzeba pomóc organizmowi. Po poronieniu zaszłam w ciążę po pół roku. Teraz mam dwóch synusiów: jeden sprzed poronienia a drugi po. Niedawno spóźnił mi się okres przez 2 tyg. I byłam pewna że znowu jestem w ciąży. Ale zaczęłam krwawić. Do lekarza nie poszłam bo akurat miałam taką sytuację w domu że nie mogłam. Ale teraz już po tym normalnie miesiączkuję więc myślę że jest ok. Niedługo idę na kontrolną wizytę do gin.

              Co do moich odczuć po poronienu: tylko rodzice i teściowie wiedzieli że byłam w ciąży i najlepsza przyjaciółka. Nie chciałam więc rozgłaszać że byłam i nie jestem. Przeżywałam to sama w sobie. Było mi ciężko. Ale żyłam dla synka którego już miałam. Jak tylko doweidziałam się że znowu jestem w ciąży to nie powiedziałam nikomu, oprócz męża, przez 2,5 miesiąca bo bałam się że mogę znowu poronić.
              Teraz po tym spóźnionym okresie też miałam takie odczucia jakbym straciła dziecko. Ale palnuję jeszcze jedno i mam nadzieję że mi się uda.
              Pozdrawiam


              Krzysiu: 05.12.2005 10:15 3170g 52cm

              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...3daisy;page:-1

              Jacek: 15.02.2008 22:45 3790g 56cm

              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...aisy23;page:-1

              Ania i Jarek:

              Skomentuj


                #52
                Napisane przez aguniaaa Pokaż wiadomość
                Wiesz , ja porobilam w grudniu, lezalam 7 dni w szpitalu, bylo to jednak samoistne poronienie i obylo sie bez zabiegu. Wyszlam ze szpitala.. no i nie doczekalam sie juz miesiaczki .. gdyz zaszlam ponownie ... jestem teraz w 6 tygodniu , wyniki mam super .Lekarz mowil mi o wielu roznych dziwmnych przypadkach, jesli kobieta jednka jest po zabiegu to musi odczekac 3 miesiace, gdyz w organizm byla ingerencja "osob trzecich" , a jesli doszlo do samoistnego calkowitego poronienia to organizm "wyleczyl" sie sam .
                miałam podobną sytuację - poroniłam w lutym, w 7. tygodniu. też całkowite samoistne, bez zabiegu. i też mi lekarz powiedział, że mogę się starać o malucha od razu po pierwszej prawidłowo wyglądającej miesiączce. tylko ja się boję straszliwie.
                z drugiej strony inny lekarz powiedział, że lepiej poczekać tak czy siak z pół roku - żebym nabrała sił.
                sama nie wiem co o tym myśleć...

                Skomentuj

                •    
                     

                  #53
                  hej dziewczyny
                  ja jestem po dwoch poronieniach samoistnych moj organizm oczyscil sie sam..bardzo to przezylam jak kazda z Was...my staralismy sie dopiero po 2 miesiaczce..moj lekarz stwierdzil ze to zalezy od psychiki czlowieka czy jestes gotowa i na tyle silna zeby dac rade...dla pocieszenia napisze ze jestem obecnie w 35 tygodniu i w czerwcu urodze chlopczyka..takze trzeba wierzyc ze bedzie dobrze trzymam za Was kciuki dziewczyny
                  Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

                  http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







                  Skomentuj


                    #54
                    Napisane przez 21sloneczko Pokaż wiadomość
                    miałam podobną sytuację - poroniłam w lutym, w 7. tygodniu. też całkowite samoistne, bez zabiegu. i też mi lekarz powiedział, że mogę się starać o malucha od razu po pierwszej prawidłowo wyglądającej miesiączce. tylko ja się boję straszliwie.
                    z drugiej strony inny lekarz powiedział, że lepiej poczekać tak czy siak z pół roku - żebym nabrała sił.
                    sama nie wiem co o tym myśleć...
                    Wydaje mi się, że lekarzowi chodzi po prostu o psychiczne przygotowanie... Jeżeli czujesz, że już jesteś gotowa na dzidziusia i tak jak mówił lekarz miesiączki wyglądają prawidłowo, myślę, że to właśnie ten czas.

                    Skomentuj


                      #55
                      U mnie było podobnie jak u Aguni... poroniłam na początku grudnia samoistnie więc obyło się bez zabiegu, przeżywałam okropnie stratę dzidziusia, tymbardziej że starałam się z mężem o to maleństwo dobre pól roku, to był wstrząs dla nas obojga.. Lekarz zalecał by trochę odczekać ale chodziło mu o mój stan psychiczny, fizycznie mogliśmy już dalej próbować.. Pod koniec stycznia okazało się, że jestem ponownie w ciązy Nasza radość nie miała granic, wiadomo pojawiły się też obawy o zdrowie dziecka, na szczęście rozwijało się prawidłowo. Dziś jestem mamą ślicznej, zdrowej 8 miesięcznej córeczki
                      Jeśli jednak miałabym coś poradzić, to innym kobietą po samoistnym poronieniu radziłabym trochę odczekać, nie tyle po to by wzmocnić psychikę, tylko po to by nie mieć obaw co do stanu zdrowia dziecka, wynikających z szybkiego kolejnego zajścia w ciążę.
                      Ja wiem, że straty dziecka nigdy się nie zapomni, ale na własnym przykładzie powiem, że to może mniej boleć kiedy szybko tą pustkę w sercu i brzuszku wypełni nowe, dane przez Nas życie.
                      Pozdrawiam

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #56
                        Ja dowiedziałam się że moje dziecko jest martwe w 12 tyg.wszyscy uważali że nic sie nie stało bo jestem młoda i jeszcze będę mieć dzieci dla mnie świat przestał istnieć czas wyleczył rany moja żałoba trwała rok ale nadal chodzę na cmentarz w rocznicę jego śmierci i datę gdy miało się urodzić nie ma grobu ale palę znicz na którymś z opuszczonych grobów dzieci to mi pomagało na kolejne dziecko zdecydowaliśmy się po 6 mies. ale na efekt czekałam 3 lata
                        KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                        Skomentuj


                          #57
                          łezka w oku

                          Cześć,jestem tu nowa straciłam swoje serduszko w 6 tyg,okazało się że było puste jajo płodowe,bez zarodka! Objawy typowo ciążowe ale ciąży brak? Był to dla mnie szok i rozczarowanie.Podobno tak się zdarza i nie ma gotowej odpowiedzi na przyczyny.Piszę ponieważ chcę powiedzieć, że takie sytuacje się też zdarzają i pytajcie swoich lekarzy.Czy ktoś miał podobną sytuację? pozdrawiam

                          Skomentuj


                            #58
                            Napisane przez gosia1970 Pokaż wiadomość
                            Cześć,jestem tu nowa straciłam swoje serduszko w 6 tyg,okazało się że było puste jajo płodowe,bez zarodka! Objawy typowo ciążowe ale ciąży brak? Był to dla mnie szok i rozczarowanie.Podobno tak się zdarza i nie ma gotowej odpowiedzi na przyczyny.Piszę ponieważ chcę powiedzieć, że takie sytuacje się też zdarzają i pytajcie swoich lekarzy.Czy ktoś miał podobną sytuację? pozdrawiam
                            Gosiuniu bardzo Ci wspolczuje. Zostan z nami mimo wszystko.

                            Skomentuj


                              #59
                              Dzięki że Jesteś!!!!

                              Carin dobrze że jesteś! dziękuję Ci, co jakiś czas zajrzę do Was,może wiesz po jakim czasie można się starać o nową miłość???/

                              Skomentuj


                                #60
                                Napisane przez gosia1970 Pokaż wiadomość
                                Cześć,jestem tu nowa straciłam swoje serduszko w 6 tyg,okazało się że było puste jajo płodowe,bez zarodka! Objawy typowo ciążowe ale ciąży brak? Był to dla mnie szok i rozczarowanie.Podobno tak się zdarza i nie ma gotowej odpowiedzi na przyczyny.Piszę ponieważ chcę powiedzieć, że takie sytuacje się też zdarzają i pytajcie swoich lekarzy.Czy ktoś miał podobną sytuację? pozdrawiam
                                Gosiu nie martw się i nie zadręczaj...
                                wiele kobiet jest w podobnej sytuacji, a część z nich nawet nie wie że było na początku ciąży jak tracą dzidziusia, fizjologia jest okrutna - lekarz mi tłumaczył jak ja straciłam pierwszego skarbka kilka lat temu, a zaraz miał się kończyć 1-szy trymestr, że mój organizm "zaatakował" zarodek i potraktował jak pasożyta

                                minęło ponad 6 lat i ja już sie pogodziłam z tą stratą, co nie oznacza że zapomnę...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X