Odp: Dziewczynki się rodzą a chłopcy nie
Mój mąż strasznie chciał mieć syna. Jak byłam w ciąży to mówił cały czas, że to na pewno syn. Żeby mu pomóc pilnował mojej diety żeby była taka jak na chlopca powinna być, czyli mięso itp. Nie pozwalał mi jeść słodyczy heh, bo to niby na dziewczynkę. Urodziła się córka i zakochał się w niej od pierwszego spojrzenia. Świata poza nią nie widzi. Ani raz nie powiedział nic odnośnie tego, że nie jest chłopcem. Nie mówi też, że kolejny musi być syn. Jak się uordziła to powiedział, że najważniejsze, że jest zdrowa, silna i najpiękniejsza pod słońcem
Mój mąż strasznie chciał mieć syna. Jak byłam w ciąży to mówił cały czas, że to na pewno syn. Żeby mu pomóc pilnował mojej diety żeby była taka jak na chlopca powinna być, czyli mięso itp. Nie pozwalał mi jeść słodyczy heh, bo to niby na dziewczynkę. Urodziła się córka i zakochał się w niej od pierwszego spojrzenia. Świata poza nią nie widzi. Ani raz nie powiedział nic odnośnie tego, że nie jest chłopcem. Nie mówi też, że kolejny musi być syn. Jak się uordziła to powiedział, że najważniejsze, że jest zdrowa, silna i najpiękniejsza pod słońcem
Skomentuj