no właśnie ja też jestem zdania, że co się pomaca
to Nasze.
Położna prywatna też jest ok. Ja się nad nią również zastanwaiałm
nawet miałam z jedną spotkanie, ale w momencie kiedy ja
rodziłam był straszny "ruch" na porodówkach. Pani miała
zaklepane trzy inne porody i skąd miałam wiedzieć, że akurat nie
będzie któraś z tych pań rodzić ?? Oczywiście nie musiałam płacić
z góry, ale po co mialam się nastawiać że alebo będzie albo nie.
Dałam sobie spokój.
Nie uważam, że marnuje się pieniądze na szkołę rodzenia. W internecie
można wyczytać tyle opinii ile matek na świecie, a wiadomo dla każdej
priorytetem jest coś innego. Zgłupieć można.
Wolałabym zainwestować w szkołe. Więc jak ktoś ma ochotę to niech
skorzysta.
to Nasze.
Położna prywatna też jest ok. Ja się nad nią również zastanwaiałm
nawet miałam z jedną spotkanie, ale w momencie kiedy ja
rodziłam był straszny "ruch" na porodówkach. Pani miała
zaklepane trzy inne porody i skąd miałam wiedzieć, że akurat nie
będzie któraś z tych pań rodzić ?? Oczywiście nie musiałam płacić
z góry, ale po co mialam się nastawiać że alebo będzie albo nie.
Dałam sobie spokój.
Nie uważam, że marnuje się pieniądze na szkołę rodzenia. W internecie
można wyczytać tyle opinii ile matek na świecie, a wiadomo dla każdej
priorytetem jest coś innego. Zgłupieć można.
Wolałabym zainwestować w szkołe. Więc jak ktoś ma ochotę to niech
skorzysta.
Skomentuj