Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

nacięcie krocza przy porodzie

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez nator1 Pokaż wiadomość
    Dziewczyny, dużo tu bezsensownej złości...
    Znam b.dobrze lekarza ginekologa (kumpel od piwa), który przyjął tysiące porodów... i twierdzi że "rodzić po ludzku" zrobilo nam kobita pranie mózgu.
    TROCHĘ się z nim zgadzam. Zamiast walczyć o darmowe szkoły rodzenia, darmowych DOBRYCH lekarzy czy czyste szpitale z pojedyńczymi salami my wchodzimy w kompetencje lekarzy...
    Po pierwsze lekarz nie nacina a raczej położna.

    Po drugie darmowi dobrzy lekarze.... usmiałam się.... a kto się zrobił nie
    darmowy?? jak nie Ci dobrzy lekarze co lepiej tratują pacjentki prywatne niż
    te w ośrodkach zdrowia?? Pojedyncze sale ?? Jak ja rodziłam to był taki
    bum, że sale dwuosobowe nie mieściły wszystkich kobiet, dużo musiało
    leżeć z dziećmi na patologi. Ciekawe co by było gdyby były sale pojedyncze.
    Mi nie potrzebna pojedyncza sala, pewnie jakby takowe były to płatne,
    ja chcę mieć poczucie, że nie zostanę potraktowana przedmiotowo.
    jeśli nie jest potrzebne nacięcie to sobie go nie życzę. Czy to jest wchodzenie w kompetencje położnej?? wątpie... to jest jej praca i
    powinna tak wykonywać najlepiej a nie bo szybciej.

    Oczywiście jeśli są wskazania do nacięcia i cc to proszę, po to zostały
    stworzone-do ratowania życia.

    Skomentuj

    •    
         

      Witam. Ja urodziłam w 25 minut, był to mój pierwszy poród. Poszło szybko i łatwo ale pomimo to położna zapytała lekarza '' czy zyczy sobie pan doktor ciecie?'' a on na to: " a jak tam jest? może nie bedzie trzeba moze zdazymy ale jak siostra chce to prosze ciac.'' JA TERAZ PYTAM CO TO ZNACZY '' JAK SIOSTRA CHCE? mnie nikt nie zapytał, choć była to sytuacja w której SPRAWA NACIECIA DECYDOWALA WYŁĄCZNIE O TYM CZY BĘDZIE SZYBCIEJ ( A PRZECIEŻ I TAK BYŁO BŁYSKAWICZNIE- PRZYNAJMNIEJ DLA MNIE) teraz jak o tym myślę to wydaje mi sie to być komiczne. Poród w niecałe pół godziny a tu jeszcze chcieliby pospieszać. Dodam jeszcze tylko że rodziłam w szpitalu który był zwycięzcą ogólnopolskiej akcji RODZIĆ PO LUDZKU. Reszta zupełnie w porządku, super opieka nade mną i nad dzieciaczkiem.
      NIKOLKA-30.08.2008

      Skomentuj


        Zapomniałam dodać żę w efekcie nie zostałam nacięta. Pękłam nieznacznie na 2 szwy. nic póżniej nie bolało
        NIKOLKA-30.08.2008

        Skomentuj


          tylko wtedy kiedy jest to konieczne
          Julia 19 października 2008 godz. 10.05 - Nasza Kulunia Kochana :*

          http://s2.pierwszezabki.pl/009/009132980.png?4600



          http://perlasta.blogerki.pl/

          Skomentuj


            Napisane przez colleen Pokaż wiadomość
            Po pierwsze lekarz nie nacina a raczej położna.

            Po drugie darmowi dobrzy lekarze.... usmiałam się.... a kto się zrobił nie
            darmowy?? jak nie Ci dobrzy lekarze co lepiej tratują pacjentki prywatne niż
            te w ośrodkach zdrowia?? Pojedyncze sale ?? Jak ja rodziłam to był taki
            bum, że sale dwuosobowe nie mieściły wszystkich kobiet, dużo musiało
            leżeć z dziećmi na patologi. Ciekawe co by było gdyby były sale pojedyncze.
            Mi nie potrzebna pojedyncza sala, pewnie jakby takowe były to płatne,
            ja chcę mieć poczucie, że nie zostanę potraktowana przedmiotowo.
            jeśli nie jest potrzebne nacięcie to sobie go nie życzę. Czy to jest wchodzenie w kompetencje położnej?? wątpie... to jest jej praca i
            powinna tak wykonywać najlepiej a nie bo szybciej.

            Oczywiście jeśli są wskazania do nacięcia i cc to proszę, po to zostały
            stworzone-do ratowania życia.
            jestem zdziwona tonem pełnym agresji?!
            Zastanawiam się czy dentyście też wmawiamy, ze nie zycze sobie leczenia kanałowego lub ze ma wiercic innym wiertlem???
            uwazam, ze naprawde dyskusja tu nie ma wiekszego sensu, po prostu nalezy wybrac dobry szpital i wczesniej porozmawiac co tam sie dzieje.
            W Toruniu jest tylko jedna porodówka. Same porody są ok, ale to co dzieje się na patologii (leżałam i wiem) i na salach poporodowych to koszmar!!!
            a na patologii leżały 2 dziewczyny:
            pierwsza przy pierwszym porodzie w Bydgoszczy (bo miało być lepiej), nie zgodziła się na nacięcie. Oczywiście pękła w kierunku tyłka. Obecnie nie bardzo radzi sobie z wypróznianiem!!!
            druga - również pękła, skończyło się na "głębokim" szyciu, kilkudziesięciu szfach i zakazeniu. Teraz niby jest dobrze - minęły 4 lata od porodu i będzie rodzić cesarką bo inaczej nie moze!!
            Nie dziwcie się za tem, że zaufam lekarzowi i połoznej. A sama jestem farmaceutą i też mam trochę pojęcia o anatomii... więc wolę nie pękać!!!

            Życzę wam bezpiecznego porodu, bez względu czy Was natną czy nie!!!
            Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


            Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

            Skomentuj


              nator1 absolutnie!! wcale nie jestem agresywna. Tylko trzeźwo patrząca
              na rzeczywistość.

              nie ma co dyskutować te które zostały naciete będą to zachwalać

              Skomentuj


                każdy chwali swoje...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Dokładnie! Każdy ma własne odczucia! Mnie to dopiero czeka, ale Wam powiem, że jestem mało pokornym pacjentem. Po pobycie na patologii napisałam skargę na warunki "łazienkowe" do dyrekcji szpitala i NFZ. I uważam, ze choć nikt mi tam krzywdy nie zrobił - zrobiłam dobrze! Może następne dziewczyny nie będą musiały się prysznicować z grzybami na ścianach
                  Dziewczyny podpisujcie się pod kartą praw kobiety rodzącej!
                  http://www.rpo.gov.pl/index.php?md=5869&s=1
                  Zróbmy coś dla innych i dla siebie przy kolejnych dzieciach.
                  Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                  Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                  Skomentuj


                    Wiecie co tak ogladalam niektore filmiki na necie z porodu i musze powiedziec, ze te naciecie krocza zdawalo mi sie, ze inaczej wyglada.. tzn. myslalam, ze to nizej gdzies tam na srodku sie tnie a nie z boku. A tak na marginesie to sie malo co nie poplakalam jak zobaczylam takie Malenstwo juz wyjete z brzuszka Jakie to cudowne

                    Laura 12.o2.2oo9/19:45 (4o5og 59cm)

                    Skomentuj


                      Ja też tak zareagowałam jak zobaczyłam poród i taką dzidzie, ale chyba najpiękniejsze są łzy matki która po porodzie przytula dzidzie
                      Mój synek 24/8 kwiecień

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Ja nie tylko kupowałam"M jak mama" ale również inne książki i czasopisma bo myślałam że będę wszystko wiedziała! niestety każde dziecko jest inne!
                        Mnie podczas porodu nacinali i to dużo.Miałam zbyt silne mięśnie krocza.Ale samego cięcia nie czułam.
                        Słyszałam że cięcie nie jest konieczne wystarczy aby odpowiednia położna dobrze cię przygotowała do porodu tzn.zrobiła masaż krocza i ćwiczenia pokazała. Niestety nie miałam tego szczęścia. Buziaki dziewczyny!

                        Skomentuj


                          to chyba zalezy od tego gdzie rodzisz bo inna polozna moze powiedzie ze nie musza rozcinac krocza a inna ci powie ze wtedy szybciej sie dziecko urodzi i nie popekasz bardzo w srodku mnie rozcieli i tak popekalam ale tydzien czsu i sie wszystko zagoilo tylko troszku z chodzeniem i siedzeniem na poczatku byly problemy.

                          Skomentuj


                            Ja rodziłam w ubiegłym roku. Byłam nacięta. Nie wiem czy to dobrze, czy też źle. Nie mam porównania bo to mój pierwszy poród. Jednak samo nacięcie nie bolało, położna zrobiła je gdy miałam skurcz.

                            Skomentuj


                              Nie wiem może ja jakaś inna jestem albo co,ale mnie bolało jak mi nacinali krocze,nie wiem po co skoro syn ważył 2860.Nacieli mnie skośnie przez długi okres nie mogłam usiąść ani na jednym ,ani na drugim boku.Szwów miałam chyba 7,rana się nie goiła,szwy się rozchodziły,do dzisiaj odczuwam dyskomfort.Co ciekawe podczas zszywania podobnież znieczula się kobietę,otóż ja czułam wszystko,nawet nitkę brrrr.Później dowiedziałam się od znajomej pielęgniarki,że jak zszywają kobietę w naszym szpitalu,nie podają znieczulenia,żeby zaoszczędzić,uważają,że kobieta po porodzie jest tak obolała,że już nic nie czuję-widocznie byłam zbyt mało obolała.Szczerze nie chciałabym drugi raz zostać tak okaleczona

                              Skomentuj


                                Ja też miałam nacinane choć nie wiem po co bo dzidziuś miał 2750.Nikt mnie nie pytał o zdanie,później prawie ponad tydzień nie mogłam chodzić,a ból był nie do wytrzymania.pozdrawiam Marzena ;-))
                                BŁAŻEJEK 11.04.2008r. godz.14. 10 Pierwszy ząbek 17.10.2008r.
                                Drugi ząbek 27.10.2008 Teraz ma już 6 ząbków. http://www.mamacafe.pl/suwak/3412.png

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X