Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Młode mamy(i nie tylko) :)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Napisane przez grilek8 Pokaż wiadomość
    hej Klaudia o ile dobrze pamietam jako jedyn a odpisalas mi w sprawie wody w nerkach. na szczescie po 2 dodatkowych usg okazalo sie ze mojej niuni nic nie grozi (plyn zchodzi i jest wszytstko w normie) takze ciesze sie bardzo choc na 100% bede pewna jak przyjdzie na swiat i lekarz powie everything is absolutly fine dzieki jeszcze raz

    Tak tak to ja, sama to przeżywam więc wiem jak sie martwiłaś ale będzie dobrze, My w środe jedziemy do łodzi na badania bo mimo że jest wszystko ok to teraz nas zapraszaja na bezpłatne całkowite badania. Troszkę mamy do łodzi ale zawsze to człowiek wie że jest wszystko ok.
    Trzymam kciuki
    Wojtuś 28.11.2007

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      No to kobietki za parę dni będziecie szczęśliwymi mamuśkami. Ja to się doczekać nie mogłam, mały skakał i skakał a wyjść nie chciał. Ale duży sie urodził, ja przytyłam 9kg miałam bardzo maluśki brzuszek i urodziłam w 10 minut, także dziewczyny zobaczycie że u Was tez pójdzie sprawnie i szybko.

      Słoneczko ja też chciałam dać małemu Kuba, strasznie mi sie podoba ale daliśmy po dziadku Wojciech a może następny będzi chłopczyk to się już ja wezmę za wybieranie imion
      Wojtuś 28.11.2007

      Skomentuj


        #78
        w 10 min?? fajnie.. a ile ogolnie twoj porod trwal liczac skurcze?? znajac moje szczescie to sie bede meczyc...




        Changes in my life you will see in time
        changes in my life you always in my mind
        changes in my life you always by my side....

        Skomentuj


          #79
          ok 7 rano zaczął mnie boleć delikatnie brzuch, nic się nie rozkręcało więc poszłam dalej spać, ale juz ok 8 dostałam biegunki i zadzwoniłam do swojej położnej czy to juz, bo bóle miałam takie słabe. Kazała czekać ale juz wiedziałam że zbliża sie poród, o 9:30 byłam na izbie przyjęc a o 10:05 urodziłam
          Ale zawsze trzeba myśleć pozytywnie, ze będzie szybciutko, mi to bardzo pomogło wierzyłam z całych sił że to będzie chwilka no i tak się stało a mały urodził się 4.160
          Zobaczysz że i Tobie pojdzie szybciutko, a masz poród rodzinny?
          Wojtuś 28.11.2007

          Skomentuj


            #80
            niby mysle pozytywnie ale jak by nie patrzyc jest to lekki stres tymbardziej jak sie nie wie czego oczekiwac bo to pierwszy raz... najbardziej to sie chyba boje tego czy dam rade i czy bardzo popekam ale pewnie adrenalina da swoje i nie bede o tym myslec a porod bedzie rodzinny innego sobie nie wyobrazamy




            Changes in my life you will see in time
            changes in my life you always in my mind
            changes in my life you always by my side....

            Skomentuj


              #81
              Hej dziewczyny
              Słoneczko pamietam jak ja nie moglam sie doczekac porodu, nie balam sie, ze bedzie bolec, bo bolec musi, chcialam tylko, zeby wszystko przebieglo bez problemow i zeby moja coreczka urodzila sie zdrowa. I tak bylo. Pojechalam do szpitala 3 dni wczesniej, bo tak kazal mi moj lekarz, i pierwszej nocy w szpitalu odeszly mi wody plodowe o polnocy, dopiero o 6 rano wzieli mnie na porodowke i o 11.25 urodzilam coreczke, wazyla 3750g Najdluzej trwaly skurcze, zaczely dokuczac mi juz w nocy po odejsciu wod, samo parcie zajelo mi 10 min Porod byl dla mnie wspanialym przezyciem. Zycze Tobie udanego porodu!
              Natalka - 24 lipca 2008r.

              Skomentuj


                #82
                Ale wiesz tez jest ważne wsparcie, będziesz miała poród rodzinny to wiadomo że maż Ci dużo pomoże Ja tez się błam, ogladałam nawet filmy na neie z porodu i to mi dało takiego stracha, ale starałam się nie myśleć jak będzie, bo wiedziałam że muszę dać radę A byłam troszkę nacinana, nawet nie wiedzialam kiedy to nastąpiło ale moze i lepiej bo syn był duży i nie wiadomo jakby się to skończyło. A rodzisz w Polsce tak?
                Wojtuś 28.11.2007

                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  Syla_86 tez mam nadzieje ze wszystko przepiegnie sprawnie i w miare szybko zdaje sobie z tego sprawe ze bedzie bolec mam juz podobno takie skurcze jak malo ktora roodzaca ale ich nie odczuwam wiec ciekawe jak to bedzie
                  Kalka23 tak rodze w Polsce w poznanskiej tzw wylegarni(a przynajmnie mam nadzieje ze wiecej kobieta nie zachce sie rodzic wtedy kiedy mnie)wiec mam lekkie obawy czy do kazdej pacjentki przywiazuja tyle uwagi ile trzeba




                  Changes in my life you will see in time
                  changes in my life you always in my mind
                  changes in my life you always by my side....

                  Skomentuj


                    #84
                    Słoneczko wiesz ja miałam swoja położną i mój prowadzący lekarz pracował w tym szpitalu co rodziłam i tafiłam akurat na jego dyżur, więc byłam bardziej spokojna bo znałam juz tych ludzi. Ja też miałam poród rodzinny, sala była super, miałam takie łoże regulowane mogłam się podnosic kiedy tylko zechce, ale nie było też potrzeby bo poszło szybciutko. Ale bałam się zę sala rodzinna bedzie zajęta i musze rodzic na sali ogólnej gdzie łóżka sa obok siebie i dzieli je tylko parawan! Ale udało się i wszystko poszło po mojej myśli. A ty sie nie zamartwiaj jak to bedzie bo daje słowo pojdzie gładko
                    A jeśli chodzi o wody płodowe to u mnie odeszły w momencie kiedy rodziłam.
                    Wojtuś 28.11.2007

                    Skomentuj


                      #85
                      no ja wlasnie tez mam nadzieje ze moj lekarz bedzie mial wtedy dyzor bo pracuje w tym szpitalu a mam tez nadzieje ze kolezanka mojej siostry ktora jest tam polozna tez bedzie na dyzurze no ale zobaczymy jak to bedzie... to mialas szczescie z ta sala tez bym chciala tymbardziej ze podobno jesli sie rodzi na sali ogolnej to inne kobiety musza wyrazic zgode na obecnosc mojego meza przy porodzie... i chyba w takiej osobnej sali jest jak by nie patrzec o niebo lepiej bo czuje sie wiekszy komfort psychiczny ... a jesli chodzi o wody plodowe to hmm mam nadzieje ze odejda mi w szpitalu bo jak moj lekarz powiedzial ja to utopie wszystko bo mam wielowodzie a zreszta to troche stresujace bo mam sie klasc gdzie popadnie jak juz poczuje ze mi odchodza bo moze mi wyleciec pepowina i bedzie juz mniej ciekawie




                      Changes in my life you will see in time
                      changes in my life you always in my mind
                      changes in my life you always by my side....

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        no to ja ide zupelnie w ciemno bo nie dosc ze 1 raz to jeszcze za granica - wiem ze nie bedzie ze mna poloznej do ktorej chodzilam przez cala ciaze i nawet nie wiadomo czy bedzie lekarz podczas porodu bo tu w UK porody przyjmuja polozne. Nie znam wiec nikogo. Mam tylko nadzieje ze pojdzie wszystko dobrze i moj maz bedzie trzymal nad wszystkim piecze

                        Skomentuj


                          #87
                          Ojej to musisz faktycznie uważac. U mnie w szptalu jest tak ze na tej sali ogólnej porodowej nie a możliwości żeby był mąż Kiepsko że jest jedna sala tylko do porodu rodzinnego ale za to jest pięknie wyposażona, jest łazienka piłki, pokój dla męża, pomaga to zdecydowanie rodzącej.
                          A Ty pewnie sie juz doczekać nie możesz Ja bym juz chciała drugie dzieciątko ale chyba musimy poczekać, bo mieszkamy sami, rodzice nasi jeszcze pracuja a ja zajmuję się małym, taki urwisek z niego sie teraz zrobił
                          Wojtuś 28.11.2007

                          Skomentuj


                            #88
                            a ile ten twoj urwisek juz ma?? pewnie ze nie moge sie doczekac i mimo mlodego wieku(mam 21lat) ta ciaza byla w 100% planowana na poczatku ani moi ani jego rodzce nie byli zachwyceni ale teraz chyba nawet bardziej niz my sie nie mogla doczekac rodzina mojego meza robi nawet zaklady kiedy i co sie urodzi a moja mam za to mowi ze na jej oko w tym tyg nie ma szans wiec mam nadzieje ze jej kobieca intuicja sie nie sprawdzi




                            Changes in my life you will see in time
                            changes in my life you always in my mind
                            changes in my life you always by my side....

                            Skomentuj


                              #89
                              hihi to zawsze tak chyba jest, pierw dziadkowie w szoku a apotem świata poza wnukami nie widzą U mnie to pierwszy wnuk od mojej rodziny i od męża także rozpieszczany na wszystkie strony. A Wojtuś właśnie 28 listopada będzie miał roczek, a termin miałam na 25 więc trzy dni jeszcze dłużej posiedział w brzuszku
                              Wojtuś 28.11.2007

                              Skomentuj


                                #90
                                jak sie urodzi to sie dopiero zacznie szczegolnie jesli chodzi o dziadkow ze strony meza nie wspominajac juz o prababci bo to bedzie pierwszy wnuk i pierwszy prawnuk bedzie pewnie bardzo rozpieszczany tymbardziej ze dziadkowie mieszkaja 50km dalej no ale na pewno bedzie ciekawie i nie bedziemy narzekac na nude




                                Changes in my life you will see in time
                                changes in my life you always in my mind
                                changes in my life you always by my side....

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X