Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

alkohol w ciąży

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Ja czasami piję kieliszek wina. Nie sądzę aby coś starsznego się działo z malcem.

    Skomentuj

    •    
         

      ja wypiłam dwa razy trochę czerwonego wina na początku, ale powiem Wam, że nawet mi się jakoś nie chciało alku w ciąży, może dlatego, że to były zimne miesiące, a teraz cieplutko i cieszę się że juz prawie zapomniałam jak smakuje zimne piwko

      Skomentuj


        ja jestem przeciwnikiem picia jakiegokolwiek alkoholu w ciązy przez 7 mies nie tknełam i nie tknę i bardzo mnie denerwowalo jak mi wciskano na jakis imprezach kileiszek wina bo to nie szkodzi i strasznine sie dziwili ze niechce

        http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
        BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
        .

        Skomentuj


          ja tez jestem strasznym przeciwnikiem picia alkoholu w ciazy...nie rozumeim kobiet ktore bedac w ciazy pozwalaja sobie na alkohol zal mi tylko tych dzieciaczkow bo na ich zdrowiu sie to niestety odbije
          Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

          http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







          Skomentuj


            Ja też jestem przeciwniczką. Nie stwierdzono jaka ilośc zaszkodzić nienarodzonemu dziecku więc to tak jakby mogła zaszkodzić każda. A najgorsze, że są ginekolodzy którzy nawet zalecają popijać czerwone winko.... Gdybym ja od swojego usłyszała coś podobnego to od razu zmieniłabym na innego...
            Zosia ur.07-07-2010
            wtorek 14:55




            http://pu zz.org.pl/?p=8yhM5FrWogpd

            Skomentuj


              Ja w ciąży również nie piłam. Ale spotkałam się ze zdziwieniem gdy odmawiałam alkoholu. Namawiano mnie, tłumaczono że nic się nie stanie. Wolałam nie ryzykować. Przecież to moje dzieciątko było Zresztą zawsze piłam symbolicznie więc alkohol był mi zupełnie obojętny. Da się bez niego żyć

              Skomentuj


                ja także ani łyka nie wypiłam od 7 miesięcy, oczywiście rodzina narzeczonego przy jakiś większych okazjach próboje mi wcisnąc , a najgorsze to to ze siostra narzeczonego ktora byla w ciazy mowi zebym pila sobie piwko raz na jakis czas bo nic mi nie bedzie... mi nie , ale dziecku moze sie stac...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Ja nie lubię alkoholu, więc w ciąży też nie piłam, ale nie sądzę, że dziecko urodzi się chore jak mama pozwoli sobie na 5 lampek wina w czasie całej ciąży.

                  Skomentuj


                    Przeczytałam cały wątek i dziwią mnie niektóre posty... Faktycznie, są kobiety, które żyją w skrajnie patologicznych środowiskach i w zasadzie nie trzeźwieją (również w ciąży) i zdarza się, że rodzą zdrowe dzieci. Ale na litość boską nie można kierować się tym, że skoro "takiej" nic się nie stało to mi, pijącej okazjonalnie tym bardziej nic się nie przytrafi. Przecież wiemy już, że każda ilość wypitego alkoholu może zaszkodzić naszym dzieciom. Nie rozumiem jak można ryzykować mając taką świadomość.
                    Oboje z mężem jesteśmy smakoszami wina i whisky, ale odkąd jestem w ciąży nawet mi przez myśl nie przeszło żeby się napić - mimo tego, że okazji nie brakuje. I nikt nie byłby w stanie mnie do tego namówić. Sumienie nie pozwoliło by mi chyba spokojnie spać. Myślałabym tylko o tym czy przypadkiem ten kieliszek procentów, który wlałam w siebie nie niszczy w tej chwili systemu nerwowego mojego dziecka. Poza trym, gdybym jednak złapała za ten kieliszek np. na jakiejś imprezce imieninowej, to chyba dostałbym po łapach od męża.

                    Stanowcze NIE piciu alkoholu w ciąży.

                    ... i tak sobie myślę... Czy mamusie, które pozwoliły sobie na tą okazjonalną lampkę wina w czasie ciąży, podałyby swoim już narodzonym dzieciom alkohol? Przecież organizmy takich dzieci są już bardziej rozwinięte to czemu nie? Bo tu widać jak wlewają do ust, a wcześniej nie patrzyły na to jak przelewają to winko przez łożysko?

                    Skomentuj


                      Ja jakoś nigdy nie miałam ochoty na jakieś drinki czy coś, chyba, że łyk piwa od męża, ale w ciąży nawet mi przez głowę nie przeleciało, żeby sobie może coś wypić.
                      Jedynie kawkę jedną dziennie a następne to albo bezkofeinowa, albo zwykła zbożowa z mleczkiem i to na tyle nałogów.
                      A nawet jeśli by nie szkodziła ta lampka wina, czy ona nam w czymś pomoże, przecież to nie jest jakiś magiczny eliksir po którym nie wiadomo co się dzieje.
                      AGATKA 16.04.07r
                      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
                      W końcu w komplecie
                      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Ja również w ciąży zrezygnowałam z alkoholu. Tyle ostatnio się mówi, że nawet jeden kieliszek może mieć duże znaczenie. Fakt u jednych nie zdarzy się nic złego ale w innym przypadku można skaleczyć dziecko na całe życie.
                        Czy warto tak ryzykować?
                        Odpowiedź jest chyba prosta ...


                        Skomentuj


                          lepiej nie pić i nie pozwalać!

                          zauważyłam ze bardzo duzo zalezy od otoczenia- mi w ciazy nikt nie pozwala i przez to jest mi latwiej - chociaz czesto mam ochote na redsika
                          kolezance tesciowa powiedziala ze moze troche od czasu do czasu wypic nic jej nie bedzie-maz tez specjalnie nie protestuje wiec ta popala i pije czasem 2 piffka a przeciez po takiej ilosci jest sie juz troche podchmielonym...
                          moje otoczenie nie daje przyzwolenia wiec mi byloby nawet wstyd.bylam w 6 miesiacu ciazy na weselu nie wypilam nawet lampki wina-po prostu nikt mi nie zaproponowal nawet i naprawde mozna sie tez swietnie bawic.

                          Skomentuj


                            Jestem za calkowita abstynecja zarowno w ciazy jak i karmieniu.Mialam problem z tesciowa ktora mnie namawiala na lampke wina bo niby nic sie nie stanie strasznie nie to wkurzalo bo byla namolna a bez tego da sie zyc slub bralam w 5 m-cu i szampana nie wypilam i tez mi nie ubylo nie zebym byla abstynentka teraz juz moge maly juz odchowany








                            Skomentuj


                              ja piłam do 3 miesiąca, ale tylko dlatego że nie wiedziałam o ciąży, na szczęścię dzidziuś będzie zdrowy ale swoje się namartwiłam
                              3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                              Skomentuj


                                Hmm trochę dziwnie mi się czytało wasze wypowiedzi. Ja wiem, że alkohol szkodzi. Ale pomyślcie o kobietach które mają problem z nerkami, dla nich szklanka piwa raz na miesiąc jest wręcz wskazana.
                                Wiadomo, że alkohol przedostaje się do dzidzi i ma takie same stężenie we krwi jak u normalnego człowieka. Ale dla kobiet, które piły ciągle nagłe odstawienie też może sprawe pogorszyć.

                                Ja będąc na weselu napiłam się lampkę czerwonego wina. Fakt faktem rozłożyłam je na całe wesele, więc w ogole ja nie odczułam tego. Będąc na badaniach po weselu lekarz też nie wykrył żadnych sprzeciwwskazan
                                Uważam, że to wiele zalezy od rozsądku i organizmu kobiety, oraz w jakim środowisku żyje.


                                Pomóżcie mi zdobyć brakujące punkty!!! PROSZĘ

                                http://www.100zl.net/?t=58539166

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X