Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

*****Marzec i kwiecień 2011*****

Collapse
Zamknięty wątek
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

    Napisane przez Lullaby Pokaż wiadomość
    A ja mam dziś jakiś dzień nie fajny nic mi się nie chce, do niczego się nie mogę zmobilizować i taka rozbita jestem że szok. Tak pięknie słoneczko świeciło a ja nawet nie dałam rady siły wykrzesać i Vikusię na spacerek zabrać. Na dodatek na odczepnego jej bajki włączyłam, a tego bardzo nie lubię robić i teraz mam wyrzuty sumienia Jednak nockę też mam za sobą ciężką, więc mam nadzieję że jutro już będzie lepiej... A poza tym coraz częściej mi te nogi drętwieją, kiedyś tylko popołudniami, a teraz czasem rano wstaję i już mnie ból dopada...

    Dziewczyny, czy Wasze maluchy też tak często czkawka dopada? Mojego bidulka to czasem męczy kilkakrotnie w ciągu dnia. Często jak się chłodnej wody napiję. Zastanawiam się czy po porodzie też tak będzie się z nią musiał wciąż zmagać, bo to w końcu dla takiego maleństwa nic przyjemnego..
    akurat w tej ciąży dzidzia w ogóle nie miała czkawki, a w poprzedniej bardzo nas to męczyło. Z tego co wiem, to dla takiego maleństwa czkawka jest normalną sprawą i mu nie przeszkadza tak jak dorosłemu. Piotruś i w brzuszki i poza nim miał straszne czkawki: jak mu chłodno było, jak pampka dużo obsikał, jak się za bardzo najadł i żołądeczek uciskał na przeponę, ale to wszystko z czasem minęło.
    A że brak ci sił, to normalne, ja też do wszystkiego się zmuszam. Nie mam siły zebrać się w kupę i pobawić z synkiem i ostatnio również często włączam mu bajkę, bo sama padam na pysk:/

    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

      Ja też z czkawkami mam przygody Pytałam pani doktor o to i powiedziała, że takie czkawki świadczą o dojrzałości układu nerwowego U mnie nie muszę nic robić żeby miała czkawkę.



      Skomentuj


        Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

        dzisiaj pięknie za oknem!
        popracowaliśmy troszkę z emkiem nad wywabieniem małego z brzuszka, ale gdzie tam facecikowi najwyraźniej dobrze u mamusi

        zmykam na śniadanko, a potem poczłapię na jakieś zajęcia na uczelnię

        miłego dnia kochane

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

          Ty jeszcze na uczelnie biegasz? Ja mam też dziś zjazd ale zostałam w domku. Gdzie będę się tłukła do Krakowa...

          I może my popracujemy co nie co No chyba, że dalej nogi będą mnie boleć:/ Wstałam dziś i na nogach ustać nie mogłam...

          Dziś zamierzam wymyć okna. I może pościel przebrać. Wszystko zależy od moich nóg.



          Skomentuj


            Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

            ja dzisiaj też zmyłam resztę oknien i popędziłam na uczelnie, chciałam się rozpatrzyć w sytuacji, co mnie czeka w tym semestrze. Tobie się nie dziwię, że nie pojechałaś, ale ja mam blisko, a jeszcze człapię, to zaczłapałam

            teraz odpoczywamy
            mały coś dzisiaj leniwy, aż się denerwuję

            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

            Skomentuj


              Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

              Właśnie z zakupków wróciliśmy. Emek miał jechać sam ale mnie wyciągnął

              Powiem Ci, że dziś malutka też jakaś leniwa. Jedynie jak mój m z nią pozaczyna to go skopie. A jak ja ją trącam to zero reakcji. Szykuje się córunia tatusia



              Skomentuj


                Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                Hej

                A ja na aktywność swojego malucha nadal nie mogę narzekać. Jeśli mam nawet wrażenie że już długo nie dał żadnego znaku, siadam w pozycji półleżącej lub kładę się na wznak, wyciszam trochę, oddycham głęboko, albo pogłaskam po brzuchu i mały zawsze się odezwie Dobrym patentem jest też zjedzenie czegoś słodkiego, rekinek uaktywnia się po kilku minutach

                Apropo słodyczy to Wam powiem, że mam na nie wciąż taką chcicę, że musiałam zacząć się ograniczać. Na dodatek często parcie na słodkie dopada mnie w nocy, kiedy nie mogę spać. Czasem coś tam sobie poczytam, albo muzy posłucham przez mp3kę i przy okazji a to jakies czekoladki, a to rodzynki w czekoladzie, a to wafelki, a kilogramy to dosłownie zaczeły na mnie wskakiwać jak szalone I to w samej końcówce ciąży! Jeszcze nie tak dawno temu chwaliłam się że tylko 9 kg mam do przodu, a tu raptem wchodzę na wagę i ważę 72kg, co na tą chwilę oznacza już 16 na plus


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                  Ja myślałam, że w końcówce to już nic nie przytyję a tu następne kilo na plusie. Także mam ich 17 Ale w moim wypadku to chciałabym żeby mi tak z 10kg zostało.

                  Jeżeli chodzi o słodkości to jak idę do łazienki w nocy to zawsze jakąś czekoladkę albo cukierka wezmę

                  I siedzę sobie tak sama w pokoju, bo emek poszedł do drugiego się uczyć. W poniedziałek ma egzamin z jednego modułu z sieci CISCO i biedak poszedł się mordować.

                  Lullaby a ty jeszcze w całości?



                  Skomentuj


                    Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                    lullaby no właśnie, a już myślałam, że nam tutaj pękłaś a ty biedaku dalej się z nami tutaj męczysz hihihihihi

                    Słodkości u mnie ostatnio również są na pierwszym miejscu nooo nie mogę się opanować W nocy przy wędrówkach do wc może nie jem ale za to w ciągu dnia nadrabiam. Mam 15 na plusie i chciałabym to jak najszybciej zgubić. Cieszę się, że przede mną ostatni tydzień, bo za dużo mi już nie przybędzie

                    ja już zaczęłam panikować, że młody leniwiec mało ruchliwy dzisiaj, ale rozkopał się bardzo teraz na wieczór
                    ufffffffffffffffffffffffffffff

                    jawmagda, douceur co u was?
                    bo na promesse, to się chyba nie doczekam
                    Last edited by Scaarlett; 05-03-2011, 22:26.

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj


                      Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                      Marcowo- Kwietniowa lista : 3 dziewczynki i 3 chłopców


                      Lullaby termin 07.03.2011 syn ?

                      Ulcia04 termin 14.03.2011 córka Liliana Gabriela

                      Scartlett termin 14.03.2011 syn Bartosz Krzysztof

                      Promesse termin 01.04 2011 córka Maya

                      Jawmagda termin 14-15.04 2011 syn Filip Dominik

                      Douceur termin 24.04.2011 córka Michalina

                      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                        Dzisiaj jeszcze posprzątałam, bo jak mam iść na badanie i ktg w poniedziałek to nie wiadomo czy wrócę Ponoć ten lekarz do którego mam iść to po jego badaniu laski rodzą (oczywiście jeśli mają rychło termin) Ale zarazem jest to najlepszy lekarz u nas w szpitalu.

                        Jeśli w poniedziałek będzie wszystko ok to wieczorkiem rozłożę z emkiem łóżeczko.
                        Jutro wpadnę do rodziców a potem może poprasuję pościel do łóżeczka.
                        O jak mi smakuje Alpejskie Mleczko z Milki Mniammmmmm.....



                        Skomentuj


                          Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                          no to życzę ci żebyś wróciła do nas już z maleńką
                          achhh co to będą za emocje w najbliższych dniach

                          a tym ptasim mleczkiem nie kuś kobieto, nie kuś.. bo takiego nie mam

                          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                          Skomentuj


                            Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                            Hehe może podrzucić?:P

                            A malutka może jeszcze parę dni poczekać. Bo tata ma w poniedziałek egzamin bardzo ważny więc może się rodzić od wtorku

                            Po tych porządkach siadłam chwilkę na necie a mała tak zaczęła kopać że widziałam jej nóżkę

                            Idem do łóżeczka, bo na mojego kochanego to chyba dziś prędko się nie doczekam...

                            Miłej niedzieli



                            Skomentuj


                              Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                              mój em ma we wtorek delegację, a ja już przezywam i się denerwuję. Wiadomo do szpitala dotrę, ale jak każda z nas spokojniejsza będę jak będzie blisko. Mam nadzieję, że mały nie będzie złośliwy

                              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                              Skomentuj


                                Odp: *****Marzec i kwiecień 2011*****

                                My planujemy poród rodzinny więc dobrze by było żeby emek był albo żeby malutka zaczekała na tatusia



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X