tomajkar rzeczywiście zastąpienie cyca butelką, nawet na krótki czas nie jest łatwe. Moja mała też nie chciała ssać butli, smoka do dziś do buzi nie weźmie... zmusił ją niedobór jedzonka w cycusiu ... tylko dlatego chwyciła za butlę, choć pierwsze próby były koszmarne, bo prawie nic nie zjadała i wrzeszczała jak nie wiem co, to było w połowie 2 miesiąca. Teraz (dziś właśnie skończyła 3 miesiące) obawiam się, że mój cyc już całkiem pójdzie w odstawkę, bo nawet w nocy nie bardzo chce jej się ssać. Najwyżej trochę pociumka, tyle co w oczekiwaniu na butelkę i tyle. Ja tam osobiście żałuję, bo chciałam tylko piersią karmić, ale miałam za mało pokarmu (śmieszą mnie babki które mówią, że ilość pokarmu zależy tylko i wyłącznie od kobiety)... katowałam swoje dziecko półtora miesiąca i siebie przy okazji przez ten MIT, że nigdy nie może być za mało, że zawsze jest wartościowy i wystarcza... no ale nie zbaczając z tematu. Im więcej prób tym większe szanse na powodzenie. I ja osobiście za dużo bym nie eksperymentowała. Mała zaakceptowała tylko buteleczki z Tomee Tepee te a`la pierś matki i tak mogłam karmić metodą łączoną. Mała potrafiła zjeśćz butli i zaraz przyssać się do piersi.
niuniakura
1. teraz używam już wody z kranu, przegotowaną dobrze używać do 3 miesiąca jak dziecko ma kolki, u nas kolki skończyły się ok. 9 tygodnia (bo zaczęły w 3-cim) i od wtedy używam wody z kranu. Pilnuję tylko żeby nie było kamienia.
2. Nie sterylizowałam butelek i smoczków do każdego karmienia od początku. Tzn. do 1,5 miesiąca karmiłam tylko piersią, a potem doszła butelka jako uzupełnienie, ale wygotowuję butelki raz - dwa razy w tygodniu, smoczki też. A tak to wyparzam raz dziennie wrzątkiem. Z kranu leci taka gorąca woda, że według mnie wystarcza. Małej nic nie jest.
3. Jak mała za szybko się budzi od ostatniego karmienia to zwykle chce się napić. Ja jej wtedy w nocy pierś podaję, bierze parę łyków i śpi. Więc jak widzisz, że jeszcze nie powinna być głodna to spróbuj dać jej wody. A jak wstanie drugim razem dopiero daj mleczka to zobaczysz. Teraz jest zimno i grzeją, to dzieciaczkom chce się więcej pić. Choć moja mała nie jest chętna do herbatek i wody, ale daję jej pierś.
Skomentuj