Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

*****Wrzesień i Październik 2010*****

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

    Dzięki dziewczyny... a co do leżenia na brzuchu to moja nawet lubi. Kładę ja często ale na ok 5 minutek.Zabrałam się za obiadek, Hania się obudziła coś tam mruczy a starsza się sama bawi:


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

      moja Matysia czasem lezy na brzuszku i nie buntuje sie przez jakies 5 minut, ale trzeba ja zabawiac. czesto za to zasypia lezac na brzuszku na mnie albo sie uspokaja przed snem. raz nawet spala na brzuszku cala noc, przez 7 godzin.

      Skomentuj


        Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

        annamaja to świetnie bo to bardzo zdrowo. Tylko z tym spaniem to trzeba uważać i częściej zaglądać do niej wtedy.
        Czuje sie jak wyrodna matka ze ja chce na modyfikowane przestawić. Jeszcze dziewczyny na innym wątku mnie dobijają ze nie powinnam. Ale widze ze zmienila sie jakość mojego mleka. Kiedyś jak sciągnęlam i do lodówki wstawilam to robila sie taka gruba warstwa smietanki a teraz jest tylko szaro- białe. Tej smietanki juz nie ma.
        beau ty odciagasz mleko. Jak to wygląda u ciebie po wyjeciu z lodówki. W znaczeniu kolor i czy jest ta śmietanka? Może teraz tak powinno wyglądać?!. sama już nie wiem.
        Teraz zdoila 90ml sztucznego i śpi jak ta lala!!!



        Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

        Skomentuj


          Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

          a ja jakoś sie nie czuję wyrodną matką, że nie karmie cycem. Nie karmiłam Dominika i nie karmie Zuźki i jakoś nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu. Lekarz mnie na szczepieniu zjechał za to, że nie karmie to mu też staremu kawalerowi puściłam wiązankę i przeniosłam sie do innego lekarza. Ogólnie od samego początku nie czułam potrzeby karmienia piersią, nie czułam takiego instynktu jak to nieraz moje znajome mówiły


          Skomentuj


            Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

            marlena no i tu jest problem bo u mnie ten instynkt dość silny jest. ale rozum podpowiada ze tak bedzie dla dziecka lepiej.
            Zuzinka na sztucznym rośnie pieknie i nie choruje. a wszyscy mowia ze dzieci na sztucznym mleku non-stop chore są!!!!!



            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

            Skomentuj


              Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

              niuniakura nie jesteś wyrodną matką! Karmienie piersią jest dobre i ma wiele zalet, ale nie za wszelką cenę. W tym wypadku akurat dla dziecka będzie lepiej jak będziesz dokarmiać modyfikowanym. Także nie przejmuj się tym gadaniem





              http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

              Skomentuj


                Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                Napisane przez niuniakura Pokaż wiadomość
                marlena no i tu jest problem bo u mnie ten instynkt dość silny jest. ale rozum podpowiada ze tak bedzie dla dziecka lepiej.
                Zuzinka na sztucznym rośnie pieknie i nie choruje. a wszyscy mowia ze dzieci na sztucznym mleku non-stop chore są!!!!!
                Dominik był karmiony sztucznie i lekarza to widzi od święta na bilansach i wcześniej na szczepieniach. Potrafił w październiku latać po podwórku u moich rodziców w podkoszulku i na boso i o dziwo nic mu nie było, Zuzi prócz tego katarku co minął na drugi dzień tez nic nie dolega, więc moim zdaniem to zalezy od odporności dziecka. Moja szwagierka pierwsze dziecko karmiła 2 miesiące i Anita jest ciągle chora a drugie dość długo karmiła cycem i wogóle nie choruje znowu u mojej psiapsióly 2 córki były do 2 roku życia karmione piersią a non stop są chore. Także to moim zdaniem bardziej od odporności zależy. Np moja siostra jeszcze o dzieciach nawet nie myśli (bo kariera) ale już mówi że będzie piersią karmić a ja jeszcze jak dzieci nie miałam już wiedziałam że karmić nie będę, więc to chyba gdzieś siedzi w psychice, że będzie tak a nie inaczej


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                  Napisane przez ada84 Pokaż wiadomość
                  niuniakura nie jesteś wyrodną matką! Karmienie piersią jest dobre i ma wiele zalet, ale nie za wszelką cenę. W tym wypadku akurat dla dziecka będzie lepiej jak będziesz dokarmiać modyfikowanym. Także nie przejmuj się tym gadaniem
                  święta racja..inne dziewczyny nie są w Twojej sytuacji jeżeli lekarz kazał dokarmiać bo maleństwo mało przybiera to chyba lepiej dokarmić a jeszcze w Twoim wypadku za wiele jeść nie możesz, bo małą zaraz wysypuje to tym bardziej, bo nawet jak byś chciała polepszyć jakość swojego pokarmu to mała nie wszystko toleruje


                  Skomentuj


                    Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                    kurde moja Zuzinka coś nie chce mi dzisiaj spać, ale na szczęście nawet jak nie śpi to grzeczniutka, lezy sobie w wózku i rączki wcina


                    Skomentuj


                      Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                      dzieki dziewczyny.Tego mi było trzeba:-)
                      Dokładnie tez mysle ze to wrodzona kwestia odpornosci a co miała przeciwciał wziac ode mnie to juz wzieła...
                      Teraz trzeba jej witamin a tego juz nie dam....



                      Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                        tylko, ze odpornosc bierze sie przede wszystkim z pokarmu. oczywiscie, trzeba hartowac dzieci i geny tez maja znaczenie, ale to co dzieci jedza ma badzo duze znaczenie w zwalczaniu i bronieniu sie przed chorobami..

                        Skomentuj


                          Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                          cześć drogie mamusie!
                          ale się rozpisałyście a ja zamiast tu do Was zajrzeć pochłonięta byłam lekturą heh ale skończyłam więc się melduję!

                          niuniakura
                          o! pisałaś że ciężko Ci coś odciągnąć z piersi że 30/40 ml odciągasz a tu proszę 160! co do śmietanki to faktycznie moje mleko ma tą śmietankę nadal,w sumie dziwię się że jakoby z Twoim mlekiem coś nie tak, przecież tyle sie artykułów naczytałam że niby to niemożliwe że mleko może być mniej wartościowe przyznam się szczerze że moja dieta nie jest jakaś bardzo urozmaicona...a jesz może witaminki takie w tabletkach?

                          Skomentuj


                            Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                            też sie zdziwiłam że tyle wyszło rano z cyców?! Ale po nocy zawsze balony mam i wtedy wiecej wyciągam, w dzień jak mała cześciej je to flaki i wtedy te 30 ml odciagam.
                            Jem prenatal bo lekarka kazała chociaż tyle jeść. no i prawie wcale tłuszczu nie jem... może dlatego to moje mleko takie chude!



                            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                            Skomentuj


                              Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                              Hej Dziewczyny!
                              Mleko mamy sie z dnia na dzien zmienia i robi sie bardziej "przezroczyste" - i to jest normalne.
                              Niuniakura: na naszym watku jest mama, ktora do tej pory karmi piersia (nie duzo, ale jednak ciagle karmi) i ostatnio sie bardzo denerwowala, bo karmi piersia a jej synek co chwile lapie jakies wiruski. Maly chodzi do zlobka, wiec wiadomo, ze ma wieksza stycznosc z zarazkami, ale na jej przykladzie widac, ze mleko mamy to nie wszystko jesli chodzi o odpornosc.
                              Ja uwazam, ze zadowolona mama, to i zadowolone dziecko. Skoro mala ladnie spi po modyfikowanym i bedzie przybierac na wadze - to dlaczego jej go nie dawac?

                              Marlenabog: o ile dobrze kojarze, to Ty pisalas, ze nie mialas "instytnku" karmienia piersia? Ja moja corke karmilam piersia do ok. 8 miesiaca - ona sama zrezygnowala i musze Wam napisac, ze dla mnie karmienie piersia nie bylo jakims "nieziemskim" przezyciem. Dostawala piers, bo tak bylo na poczatku wygodnie i jej wystarczalo. Wiem, ze sa mamy, ktore uwielbiaja karmic piersia i jest to dla nich bardzo wazna rzecz i ciezko im sie z tym rozstac - ja do nich nie naleze.
                              A moj pediatra powiedzial, ze mala ma byc karmiona tylko cycem do konca 4 miesiaca. Od 5 miesiaca wprowadzalam obiad, od 6 podwieczorek a od 7 kolacje. I po 7 miesiacu, wg. naszego pediatry cycowanie ma sie skonczyc, bo i tak mleko dziecku juz nie wystarcza.
                              Pozdrowienia dla Was i Waszych pociech!



                              Rosne...
                              14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                              17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                              13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                              16.11.2009 5620 gr, -
                              16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                              19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                              17.06.2010 9250 gr, -
                              06.09.2010 10600 gr, 77cm
                              14.12.2010 11600 gr, 81cm
                              05.05.2011 11900 gr, 83cm
                              20.09.2011 13200 gr, 90cm
                              14.01.2012 14300 gr, 93cm
                              19.07.2012 15500 gr, 98cm



                              Skomentuj


                                Odp: *****Wrzesień i Październik 2010*****

                                ja zawsze sie smieje ze krowa od ktorej pilam mleko w wieku niemowlecym musiala byc bardzo zdrowa, bo ja to juz w ogole nie wiem jak moj lekarz wyglada a chyba z 4 juz sie zmienilo i nawet mama mi mowi ze ja nigdy nie chorowalam, a ze bylam od urodzenia karmiona krowskim mlekiem dlatego mowie ze moja krowa musiala byc zdrowa.
                                Moje starsze dziecko juz ucieklo do babci mlodsze spi i tak jakos mi nudno, ale i ja jutro jade sobie na weekend do rodzicow....a w sobote ma byc kulig z ogniskiem i grzancem wiec sie troszke rozerwie


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X