Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2008. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Cześć dziewczynki
    U nas dziś przepięknie,byliśmy na dłuuggiimmm spacerku.Wczoraj przyjechała do nas moja mama,na początku Martynka też zrobiła podkówkę jak i u Ciebie jaka_jaale poźniej smiała sie od ucha do ucha...
    Na jutro też zapowiedzieli nam się goście...spoźnieni...jeszcze nie widzieli Martynki.

    ewisienkagłosiki oddane na Weroniczkę

    genevafaktycznie nieciekawą miałaś przygodę,dobrze ze nic sie Karolkowi nie stało, ja również nie wiem jak bym zareagowała...pewnie podobnie...

    jagodzianka co do rodzeństwa to mam młodszego o dwa lata brata.

    Widzę ciszę dzis na forum,pewnie wszystkie spacerujecie z maluszkami...u nas czuć już wiosnę...och jak ja się cieszę
    Martynka ur.11 listopada 2008
    Iga ur.3 sierpień 2012



    Skomentuj

    •    
         

      Hej kobietki
      U nas pogoda dzisiaj jest poprostu cudowna , ale niestety nie byłam z małą na spacerku i strasznie mi z tego powodu smutno. Byłyśmy na zakupach i teraz mała usnęła i już nie wyjdziemy na spacerek. Szkoda bo słoneczko świeci jeszcze nawet o tej porze .
      Przyjechała do nas dzisiaj moja przyjaciółka z córunią przed południem i nie miał jej kto znieść wózka (mieszka na 3 piętrze w blok- mąż wyjechał do pracy ) bo tak to byśmy sobie razem spacerowały. Kurdę nie mogę przezyc tej pogody.

      Dzisiaj jakoś jestem zmęczona i spać mi się chce...i zamiast lulać u boku mojej żabki to ja sprzątam i wszystko robię, żeby tylko sie nie kłaść, a wieczorem to ledwo co nogami powłuczę . MAcie też tak dziewczynki. Buziaki i miłego wekendu a pewnie i tak wieczorkiem tu zajrzę.
      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







      Skomentuj


        Witajcie

        pamka ja też czasem mam wrażenie, że mój chłopczyk "walczy ze snem"...
        Dziwne to...jest śpiący a jak go kłade płacze.
        On na szczęście wieczorem zasypia bardzo ładnie i szybko-sam! Dziś zasnął w 10 minut.
        Szkoda, że w dzień tak nie ma...właśnie nie wiem dlaczego

        Bardzo dobrze, że dbasz o siebie...zadbana mama to szczęśliwa mama!!!

        jaka ja ja bym nie potrafiła zastosować takiej"metody" nauki samodzielnego zasypiania...jest zbyt drastyczna jak dla mnie.
        Czytałam gdzieś o takiej żeby kłaść dziecko do łóżeczka a jak płacze wziąć na ręce uspokoić i od razu znów położyć...i tak do skutku.

        Dziewczyny do nas też dziś wiosna zawitała cuuuudnie...
        jagodzianka

        Skomentuj


          cześc babeczki
          u nas też dziś było cudnie... byliśmy na dłuuugim spacerze w Łazienkach, a później u znajomych na urodzinkach chrześniaka męża..... fajny dzień, żeby tak wszystkie były tak przyjemnie spędzone..... tylko wtedy człowiek by ich nie doceniał
          daliśmy dziś Lolowi marchewkę z jabłkiem, ale wszystko wypluwał, raczej mu nie smakowało - mleczko mamy wydaje się być lepsze a może ja nie potrafię mu tego odpowiednio podać ?? bo jakoś tak buźki nie otwierał szeroko i tak płytko mu dawałam... może osiołek mały nie wie, że powinien to połknąć?? Wasze maluchy odrazu wiedziały co i jak? bo krzywić, to się nie krzywił, tylko momentalnie wypluwał...
          miłego wieczorku życzę

          Skomentuj


            geneva to mnie zawiodłaś...
            Wy też już smakujecie...
            A tak na własną rękę czy pytałaś pediatrę???

            Też mnie kusi...ale mam pietra żeby mu nie zaszkodzić.
            jagodzianka

            Skomentuj


              wiesz jagodzianka, ja też nie potrafię zebrac sie żeby nauczyć Lolka zasypiać samodzielnie... wydaje mi się jeszcze zbyt mały na to.... zwłaszcza, że zasypia przy piersi, więc po co miałabym go budzić??? wszyscy moi znajomi mówią, żeby jeszcze poczekać i tak około 8-go miesiąca zacząć uczyć..... nie wiem... zobaczymy... narazie jestem na to zbyt miękka.

              Skomentuj


                noo rozumie!!!
                Ja też jestem zbyt miekka...jak słysze jak żałośnie płacze serce mi się kraje!!!

                Trochę mi ulżyło jak czytam że Twój Karolek też zasypia przy piersi...ale czy około 8 miesiąca nie będzie już za późno

                Cały czas mówie sobie od tego poniedziałku zaczynamy...i tak co tydzień
                jagodzianka

                Skomentuj

                •    
                     

                  A powiedz mi w dzień też Ci zasypia przy piersi???
                  jagodzianka

                  Skomentuj


                    hehehe... sorry jagodzianka.. wiesz co, nie mogłam sie powstrzymać... w sumie czym mogłabym zaszkodzić... poza tym moja mama jest lekarzem (co prawda okulistą no i ona też mi mówiła, że krzywdy mu nie zrobię... pojutrze mały kończy 4 miesiące a te papki sa po 4-tym miesiącu. przeciez inne dzieci to jedzą, więc czemu Lolkowi miałoby zaszkodzić ??? ale tylko 2 łyżeczki mu dałam a i tak ich nie zjadł

                    Skomentuj


                      No właśnie co miałoby mu zaszkodzić
                      Wystarczy obserwować!
                      Chyba też mu coś kupie...
                      jagodzianka

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        ja sobie nie mówię, że zaczynamy jeszcze sobie i jemu daję trochę czasu...
                        wiesz co, może i t jest późno w 8-mym miesiącu, no ale skoro i mojemu bratu z 2-ka dzieci i innym znajomym sie udało, to mi chyba tez się uda
                        w dzień czasem zasypia przy piersi, tzn, podnoszę go, żeby mu sie idbiło i jak sie wtedy nie wybudzi to go odkładam do łóżeczka... czasem potrafi sam zasnąć w dzień...ale to rzadko, przeważnie zaczyna marudzić... brzmi to tak jakby mi wymyślał on najgorszych - gada cos tak po swojemy płacząc prawie... już nauczyłam się chwytać tan moment, kiedy wiem, że sam nie zaśnie, a jeśli trochę jeszcze poleży to będzie dramat.... bo jak sie porządnie zmęczy to przechodzi w histerię i w żaden sposób nie potrafię go uspokoić... czasem nawet pierś nie pomaga.... może Karolki tak mają?? nauczyłam się pilnować czasu - godzina po jedzeniu zabawy to jest max... później robi się niebezpiecznie i poprostu nawet jeśli nie okazuje bardzo, że chce spać to zabieram go, przewijam i kładę w łóżeczku... tak jak się chwilkę pobawi to sam dochodzi do wniosku, że chce spać więc go polula i zasypia w ok 5 minut..

                        Skomentuj


                          To u nas też się zgadza, że jak przegapie moment kiedy on chce spać...później jest ciężko.
                          Hehe...tak może Karolki tak maja
                          jagodzianka

                          Skomentuj


                            Och...nie mogę się doczekać kiedy Karolek przyjdzie do mnie i powie:mamusiu chce spać...
                            jagodzianka

                            Skomentuj


                              hihihi... to sobie jeszcze poczekasz ale ten czas tak goni...tak sobie myślę... przecież dopiero przywieźliśmy to zawiniątko ze szpitala... i nie wiedzieliśmy specjalnie co mamy z nim robić... a teraz mamuśka ze mnie pełną gębą ... mały juz taki duży... do pracy niedługo powrót... ech...

                              Skomentuj


                                Noo...czas strasznie leci...Karolek za 9 dni będzie już miał 5 miesięcy!!!
                                Waży 9 kg!!!
                                Hehe...mamuśki pełną gębą

                                Kiedy wracasz do pracy???
                                Ja jestem na bezrobotnym Pół roku w domku...
                                jagodzianka

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X