Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2008. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Hej mamusie
    My dzisiaj byliśmy na spacerku w Parku miejskim, poszliśmy na pyszne lody i oczywiście moje dziecko głośno się domagało choćby liza loda .

    Potem pojechaliśmy do domku i przyjechała szwagierka na grilla do teściowej. Dzieciaczki się troszkę pobawiły i w sumie dzień nam minął bardzo szybko.

    Wstawiam kilka zdjęć Weroniki z mamusią w parku i Werki ze swoimi siostrami no i jedno z chrzestnym
    Attached Files
    WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
    NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







    Skomentuj

    •    
         

      Witajcie mamusie!!!

      Strasznie się stęskniłam za Wami

      Wakacje suuperowe!!! Pogoda nam dopisała, Karol zachwycony morzem, piaskiem i samochodzikami na dwuzłotówki
      Muszę się tylko zabrać za pranie, porządkowanie i wszystko wróci do normy...
      Kochane nie mam dziś siły na nic więcej...jutro poczytam co tam naszkrobałyście i wrzuce jakieś fotki.

      Dobranoc:*
      jagodzianka

      Skomentuj


        a tu zdjęcie z chrzestnym

        pamka super że już wróciliście i że jesteście zadowoleni z wakacji. Wiem coś o tym dziadki zawsze rozpieszczają swoje wnuki, a czasami powinni też pomyśleć o tym, że potem ciężko przyzwyczaić malucha do starych - dobrych nawyków, które staramy się im wpajam.
        Ja na przykład strasznie nie lubię gdy moja teściowa mówi mi żebym nie dawała tyle jedzenia Weronice, a sama daje jej pełno niewartościowych rzeczy. Nie pozwalam jej na to bo rogaliki z czekoladą nie są dla takich małych dzieciaczków, ale ona czasami po kryjomu Werce daje bo widzę po uplamionych czekoladą ubraniach, których zresztą ciężko doprać.
        Moja mama znowu lubi Weronikę bujać na rękach i ją tak usypia ale ostatnio zwróciłam jej delikatnie uwagę i kładzie ją już teraz do łóżeczka żeby zasnęła
        Attached Files
        Last edited by ewisienka; 16-08-2009, 22:13.
        WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
        NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







        Skomentuj


          ewisienka......
          moja tesciowa jest zdecydwnie przeciwna czekoladzie... z uwagi na to, ze oboje z tesciem sa ogrodnikami (uprawiaja warzywa) ma bzika na punkcie zdrowej zywnosci. ale non stop twierdziła ze Antek jest glodny nawet kiedy byl po jedzonku 20 minut. doprowadziła do tego ze nie mozna przy Antku nic zjesc i wypic dopoki jemu tez sie czegos nie da... podsuwala mu skorki od chleba, ogorki, pomidory, marchewke... ja nie mam nic przeciwko ale nie zawsze uwazałam ze jest to dobry czas na to..
          bede miala ciezko przypominiec Antosiowi to co sobie wypracowalismy... ale co tam wazne, ze Antos byl szczsliwy i mu sie u dziadkow podobalo.
          "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












          Skomentuj


            Witajcie
            U nas od rana śliczna pogoda, a ja biorę się za porządki żeby ład zapanował w domku. Weronika zasnęła o 10 i zaraz muszę się napić kawusi bo dzisiaj w nocy moja panna się obudziła i nie chciała za nic w świecie usnąć od 2 do 3:30 wariowała, a ja byłam padnięta. Miałam ochotę ją udusić no ale wkońcu padła i wstała o 8:00.
            Wczoraj zaplanowałam sobie już wystrój salonu i sypialni bo mam w nich gołe ściany. W salonie zrobię dwie duże antyramy i jedną po środku tych dwóch taką mniejszą. Wstawię tam zdjęcia nasze ze ślubu i małej. Na drugiej mam zamiar powiesić długą półkę na której ustawię moje ulubione bibelotki (świeczniki, świeczki i małe figurki). W sypialni muszę pomyśleć nad jakimś obrazem nad łóżko bo też mam gołą ścianę a obrazy by ją ożywiły. Za jakiś czas jak mąż naprawi nowe autko to wyruszamy na pierwszą wycieczkę. Może wybierzemy się do Warszawy albo Krakowa do IKEA i kupimy parę drobiazgów. Już nie mogę się doczekać bo wczoraj oglądałam katalog i kilka rzeczy by mi się przydało do domku .

            Co tam u Was kochane jak tam wam mija dzionek?
            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







            Skomentuj


              Widzę kochane że nie macie chwilki tutaj zajrzeć- zrozumiałe .
              Ja siedzę w domku dzisiaj od rana bo jest taki upał, że nie da się wytrzymać jak się troszkę ochłodzi pod wieczór wyjdziemy z Weroniką na długi spacerek. Teraz idę dokończyć porządki póki mała śpi pozmywam podłogi. Do napisania mamusie
              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







              Skomentuj


                hej
                U nas też upał koszmarny a Nadię od soboty męczy 'trzydniówka'Całe dnie siedzi mi na rękach i ciągnie cycucha-ja mówię,że teraz mamy prawdziwe słoneczko w domu Dzisiaj ostatni dzień,ponoć na koniec jest wysypka

                Skomentuj

                •    
                     

                  Anetyslaw my dzisiaj dopiero wyszłyśmy na spacer po 16:00 ale i tak nieźle grzało słonko. Na dodatek mój mąż złamał mi parasolkę od wózka i muszę teraz małą zasłaniać pieluszką dopóki nie kupię następnej. Teraz na pewno nie kupię takiej samej tylko kupię taką najzwyklejszą już upatrzyłam sobie za 29 zł parasolkę bo do naszego wózka do kompletu są strasznie drogie bo 89 zł teraz kosztują. Wolę małej za różnicę kupić jakieś ubranko bo już mi wyrasta z ciuszków albo jakąś zabawkę
                  Kochana nasze księżniczki mają takie same stroje kąpielowe . Nadia ślicznie wygląda na fotkach, ach jak ja Wam zazdroszczę tego urlopu nad morzem. Ale ja za rok na pewno tam się pojawię bo kocham polskie morze, plaże i wogólę tą atmosferkę wakacyjną. Współczuję Naduni trzydnióweczki jutro pewnie ją wysypie biedaczysko.

                  BGKM kochana i jak tam dzwoniłaś do tego gościa? Co tam u Was słychać?

                  Sloneczko8 co tam u Was. Jak tam poszukiwania pracy?

                  Co u pozostałych? Idę poprasować bo mi się nazbierało z kilku prań, a jutro małej trzeba coś założyć

                  WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                  NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                  Skomentuj


                    Witajcie kochane kobietki

                    Tak dawno mnie tu nie było, że nie wiem od czego zacząć. Dużo się działo i dobrego i złego więc nawet nie miałam czasu zajrzeć nie mówiąc o czytaniu czy pisaniu.

                    Byliśmy na wczasach nad morzem. Jaśkowi bardzo się podobało. Po piaseczku zasuwał jak mały samochodzik z akumulatorkiem w pewnej części ciała. Słona woda bardzo mu smakowała, zwłaszcza wtedy gdy popijał piasek z plaży. Już myślałam, że w tym roku na wczasy nie pojedziemy, bo jakoś wszystko sprzysięgło się przeciwko nam, pogoda w lipcu była kiepska, a potem zostaliśmy prawie dwa tygodnie bez samochodu. Wymiana drzwi kosztowała 6 tysięcy ale na szczęście za wszystko zapłaciła firma ubezpieczeniowa. Nawet nie wiedziałam, że może to tyle kosztować. Żebym złapała tego, kto nam kopnął w te drzwi to nie wiem co bym mu zrobiła. Znajomi wybierali się na wczasy do Swientoje na Litwie i zaproponowali żebyśmy też z nimi się wybrali. I nagle wszystko zaczęło się układać i pogoda i okazało się, że samochód też będzie zrobiony. Jednego dnia szybka decyzja, rezerwowanie pokoju i pakowanie a następnego dnia już byliśmy w drodze. Synek spisał się rewelacyjnie i już wiem, że żadna podróż z nim nie jest straszna.

                    Jeszcze podczas pobytu na wczasach dostaliśmy wiadomość, że mąż mojej szwagierki pozwał ją do sądu. Chodziło tam o jakieś sprawy ZUS-KRUS. Dwa dni później ta sama szwagierka przysłała nam wiadomość, że otrzymała pozew rozwodowy. Mój mąż jest bardzo związany z siostrą więc strasznie to przeżywał. Pierwsza sprawa odbyła się w tą środę i szwagierka wygrała. Sprawa rozwodowa 21 września więc teraz wspólnymi siłami się do tego przygotowujemy.
                    Jakby tego było mało także moja siostra rozstała się ze swoim narzeczonym pomimo iż planowali ślub na czerwiec. Moim zdaniem zrobiła bardzo dobrze. Ona chyba też tak myśli, ale wiadomo, że taka decyzja zawsze jest trudna.

                    Myślałam, że od tych wszystkich problemów oderwę się na weselu, na którym byliśmy w sobotę, ale nic bardziej błędnego. To wesele to wielki niewypał. Każda osoba miała wyznaczone miejsce przy stole i nie wiem dlaczego my zostaliśmy posadzeni wśród młodzieży 15-19 letniej. Byliśmy od nich dwukrotnie starsi i nawet nie mieliśmy o czym porozmawiać już nie wspominając, że nie mieliśmy z kim wypić, bo żadna z tych osób nie piła.

                    No to się wyżaliłam...
                    Jutro mam nadzieję, że nadrobię zaległości. Troszkę sobie poczytam co u Was słychać i może znowu uda mi się coś napisać...

                    Zapomniałam dodać, że Jaś ząbków nadal nie ma, ale na szczęście dziązełka już mu tak nie dokuczają.


                    Skomentuj


                      ewisienka u nas po staremu malej 3 zabek juz rosnie i chyba niedlugo i 4 juz ladnie wstaje i czasem utrzyma sie sekundke bez trzymanki strasznie ruchliwa z niej kobieta i straszny lobuz a co do pracy to nic jakos specjalnie nie idzie niestety




                      Changes in my life you will see in time
                      changes in my life you always in my mind
                      changes in my life you always by my side....

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Sloneczko u nas tak samo Weronika wstaje przy czym tylko może. Raczkuje tak szybko, że ledwo za nią nadążam,a le co tam jakoś musimy sobie radzić z naszymi szkrabami.

                        amie7 to współczuję bardzo dużo nerwów was kosztował ten cholerny incydent z drzwiami kurcze aż tyle kasy za drzwi masakra. Dobrze że odpoczeliście troszkę, wstaw kilka fotek kochana.

                        Napisze potem bo dopiero wróciłam do domku i trzeba szybko obiad gotować bo mąż wróci zaraz z pracy.
                        WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                        NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                        Skomentuj


                          cześć dziewczyny
                          U nas narazie wszystko dobrze. Gabi siedzi coraz pewniej-i co najważniejsze już puszcza mojego palca i dziś chyba się zapomniałą i sama przesiedziała ok.10min także jest dobrze. Poza tym w domu wszyscy żyjemy siostry weselem. Dziś szykowałyśmy 150pierogów na wiejski stół- ja byłam głównie testerem nadzienia hehehehe ....to mi odpowiada.
                          O ile się nie mylimy z moja mamą to Gabi właśnie wychodzą dolne dwójki kochane dziąsła ma jak balony i prześwitują białe punkty....mam nadzieje że to ząbki bo momentami Gabi chce z bólu odgryźć sobie piąstkę.
                          Cieszę się że nasze kochane mamusie już powoli wracają na forum bo smutnawo się robiło!!!
                          Zapomiałam wam chyba napisać kochane że mój okres spóźnił sie 10dni ale jest!!! już chyba nie zaufam naturze-za dużo nerwów mnie to kosztuje
                          amie7 kochana o tych drzwiach to normalnie szkoda gadać...
                          Dobrze że trafiła wams ię pogoda i że się zdecydowaliście na wakacje. Co do rodziny to wiem,że boli gdy coś złego przytrafia się naszym najbliższym, szkoda tylko, że nie mamy na to wpływu..
                          Anetyslaw śliczne fotki-a Nadia taka już duża, musisz częściej zaglądać na mc




                          Skomentuj


                            Hej
                            Mała właśnie zasypia a ja zaraz muszę pozmywać garczki po obiedzie. Jakoś do tej pory nie mogłam się zebrać.
                            Kupiłam wkońcu album na pozostałe zdjęcia Weroniki, które walają się po półce i może dzisiaj się z nimi uporam choć dużo roboty przede mną bo chciałabym żeby były one po kolei .
                            BGKM kochana gratulujemy Gabi już niedługo pochwali się zębolkami. Te małe białe punkciki to właśnie zębolki. Moja Werka miała tak przez jakieś 2 tyg, a potem pękło dziąsełko i najpierw jedna a potem druga nam się pokazała teraz nadal rosną
                            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                            Skomentuj


                              ewisienka pytałaś mnie o tego hydraulika-zapomniałam ci napisać....nie dzwoniłam do niego, bo michal załatwił hydraulika z administracji z naszej spółdzielni i myśle, że całkiem za nieduże pieniądze wymieni nam przewód gazowy i zmieni lokalizacje grzejnika w łazience(trzeba dobić się do pionu-dziś wybijaliśmy 1/4 ściany w łazience), a jeszcze inny wymieni nam inst. wod-kan .
                              I właśnie powoli zakończamy etap burzenia i zaczynamy tworzyć-nareszcie. Od poniedziałku mamy fachure do gładzi więc gołe płyty zaczną się prostować i pokrywać, uwierzcie mi wreszcie odetchniemy troche, bo mamy wrażenie że wszystko stoi w miejscu, a końca naprawde nie widać.




                              Skomentuj


                                Tyle fajnych zdjęć zrobiliśmy na tych naszych wczasach, że zupełnie nie wiem, które mam wrzucić. Wybrałam kilka, które najbardziej mi się podobają
                                Attached Files


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X