Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2008. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    amie mmm brzmi smakowicie rzeczywiscie tyle wolnego to plus nauczyciela chociaz ja tez nie narzekam na swoja prace
    marzeni moze za duzo ludzi robi naraz pamietnik i serwer obciazaja?? tez tak mialam jak robilam nie pokazywalo mi sie nic to pisalam pozniej moglam to zobaczyc
    jagodzianka hmm chyba sie zdecyduje na twoj przepis
    hmm a co do zabawek to najprostsze najlepsze u Oliwii to nie ma jak klamerki kartoniki siateczki nie wspominajac o butelkach i moim tel itp... ale np bardzo lubi labirynt edukacyjny i piankowe puzzle bo moze je gryzc

    jagodzinaka marzeni BGKM bardzo dziekuje za zyczonka
    Mam nadzieje ze Oliwka nam pozwoli pobyc chwile sam na sam :P




    Changes in my life you will see in time
    changes in my life you always in my mind
    changes in my life you always by my side....

    Skomentuj

    •    
         

      pamka sliczny ten twoj Antoś bylam sobie looknac na nk :P




      Changes in my life you will see in time
      changes in my life you always in my mind
      changes in my life you always by my side....

      Skomentuj


        Hej dziewczynki
        My dzisiaj mieliśmy gości, przyjechała do mnie koleżanka z 14 miesięcznym synkiem. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy- było super. Weronika była zachwycona swoim kolegą, widzieli się już kilka razy ale dzisiaj było naprawdę fajnie. Po całym dniu wrażeń moje dziecko śpi od 21. Ciekawa jestem jak długo?

        amie7 Ty to chyba książkę kucharską powinnaś napisać bo coś mi się wydaje, że masz bardzo dużo pysznych potraw , proszę mi tu jeszcze jakieś pomysły poddać, bo te skrzydełka w miodzie to sama chętnie zrobię -palce lizać. Co do twoich wakacji, to na prawdę super bo 2 miesiące całymi dniami będziesz z Jasiem

        jaka_ja prosimy o fotkę

        BGKM nie dziwię się kochana, że zmęczona jesteś od tego wkuwania, ale najważniejsze że egzamin do przodu i teraz masz czas dla Gabi.

        jagodzianka no u nas też teraz same takie szare i smutne dni. Ja na dodatek się rozchorowałam, ale dzielnie walczę z letnim przeziębieniem, oby Wercia nie złapała nic ode mnie, chociaż katarek tez już ma kilka dni. Psikam jej marimerem, zakrapiam kropelkami eubphorium i na noc Nasivinem. Odciągam glutki fridą i jakoś się zmniejsza. Oby się już go pozbyła.

        marzenia N nie powiem Ci bo ja nie miałam takiego problemu kochana. Próbuj próbuj i bądź cierpliwa.

        Sloneczko8 na pewno córunia jutro pójdzie grzecznie spać zobaczysz, a Wy bęedziecie mieć cały wieczór i nockę tylko dla siebie
        WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
        NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







        Skomentuj


          ewisienka ja nie wiem tyle tych kolezanek z dziecmi normalnie zazdroszcze
          a tak na zmiane tematu z racji mojej rocznicy to tak sobie zaczelam przypominac jak to sie z mezem poznalam i jestem ciekawa jak to z wami dziewczyny bylo??
          u nas pieknie i niedlugo mykamy na spacer milego dnia zycze




          Changes in my life you will see in time
          changes in my life you always in my mind
          changes in my life you always by my side....

          Skomentuj


            Hej
            Sloneczko8 no powiem Ci, że ja mam praktycznie samych znajomych z dziećmi i w rodzinie (mam bardzo dużo sióstr i braci) też jest sporo dzieciaczków, także same plusy. Weronika ma się z kim bawić.
            Jeśli chodzi o to jak się poznałam z mężem, to w sumie będzie to bardzo banalne i wręcz nieromantyczne bo w szkole- chodziliśmy do jednego liceum, tylko on był już w drugiej, a j a dopiero zaczynałam szkołę . No i jak to oczywiście w związku bywa były wzloty i upadki (rozstanie), ale co się dziwić byliśmy jeszcze młodzi, ja na dodatek cały mój wolny czas poświęcałam na piłkę ręczną- trenowałam codziennie przez 11 lat, czasami 2 razy dziennie. Do tego dochodziły wyjazdy na mecze w sobotę i czasem w niedzielę. Moje życie prywatne dopiero zaczęło się układać po rezygnacji ze sportu, zaczęliśmy się spotykać ponownie, i tak jesteśmy do dzisiejszego dnia razem. Znamy się już tyle lat, dzielimy ze sobą swoje radości i smutki, kocham tego mojego "małego"- prawie 2 m mężusia za wszystko za to, że czasami bałagani, złości się i za to że jest dla mnie jak przyjaciel. Czuję się bardzo bezpieczna moje życie bez mojej kochanej rodzinki nie miałoby najmniejszego sensu, a samotność wychodziłaby z każdego konta.
            No ale się rozpisałam
            A jak to było u Was kochane?
            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







            Skomentuj


              Kochane, jeśli chodzi o fryzjera,wyszło tak sobie Ciężko mi się rozjaśniały te pasemka, siedziałam przeszło 3 h i efekt mizerny...
              Następnym razem napewno wyjdą lepiej. Niewątpliwie włosy są jaśniejsze niż były, więc w sumie o to mi chodziło i nie powinnam narzekać.
              Na waszą prośbę zdjęcia poniżej.

              amie jak ja Ci zazdroszczę tych przeszło 2,5 m-cy z synkiem....nawet sobie nie wyobrażasz...
              wykorzystaj ten czas najlepiej jak umiesz kochana...

              ewisienka ja też mam trochę koleżanek z dzieciaczkami mniej więcej w wieku Nadii, fajnie jak tak się spotkać można, powymieniać doświadczeniami,dzieciaczki mogą razem się pobawić...
              Tylko prawdziwą ciocią jeszcze nie jestem, namawiam moją 3 lata młodszą siostrę, żeby się zdecydowała na dzidzię, ale ona jeszcze mówi, że to nie jej czas...

              Kochana dużo zdrówka Ci życzę i dla Weronisi również.

              Słoneczko wszystkiego naj z okazji rocznicy, my też obchodziliśmy w tym miesiącu swoją...
              Poznaliśmy się z mężem w szkole, wszystko zaczęło się od przyjaźni, każde z nas było wówczas w innym związku...przyjaźń przeistoczyła się w coś więcej, zakończyliśmy tamte związki i tak w maju minęło 7 lat jak jesteśmy/mieszkamy razem, z tym że dopiero rok jesteśmy po ślubie

              BGKMgratuluję zaliczenia, nareszcie odpoczniesz kochana...

              marzenia_n mam nadzieję, że Twój mąż szybko dojdzie do siebie i nie zarazi maleńkiej

              Chcieliśmy jechać do Gdyni do oceanarium i chyba nie pojedziemy, bo tak zaczęło lać i grzmieć...ehhhh...gdzie to lato???
              Doła można załapać przy takiej pogodzie...
              Attached Files


              Skomentuj


                Hej!

                Lato jest na Suwalszczyźnie. Zapraszam Wszystkich. Tu naprawdę jest cieplutko i przepiękne słońce. Od rana siedzimy nad jeziorkiem i tylko na momencik wpadłam po deserek dla Jasia

                Odezwę się wieczorkiem a teraz już lecę...

                jaka_ja ładnie Ci w tej nowej fryzurce


                Skomentuj

                •    
                     

                  Hej
                  Amie Zazdroszczę Wam tej pieknej pogody u nas juz 3 dzień leje,nie możemy wyjść na z małą na spacerek
                  Ale chociaż Ty jedna masz cudną pogodę,więc korzystajcie ile się da i podeślijecie troszeczkę tego słoneczka dla Nas.

                  Jaka_ja Kochana nie narzekaj,bo naprawdę fajne masz włoski i fryzurkę.Ja też nigdy bym nie powiedziała,że jestes blondyneczką,myślałam,że jesteś brunetką.

                  Buziaczki,poźniej jeszcze tu zajrzę...
                  Martynka ur.11 listopada 2008
                  Iga ur.3 sierpień 2012



                  Skomentuj


                    Hej dziewczynki
                    Ja dzisiaj nie byłam z małą na spacerku, bo jak zwykle leje , pogoda mnie już dobija. Byliśmy na obiadku u moich rodziców i przyjechała też siorka z maluszkiem- jest cudny, naprawdę i ma takie śliczne, czarne włoski. Siostra szczęśliwa jak nie wiem, a mój tata normalnie dumny dziadek

                    amie7 daj nam troszkę tego słoneczka bo nam go już bardzo brakuje
                    jaka _jafryzurka jest śliczna, a Ty kobietko normalnie kwitniesz
                    WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                    NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                    Skomentuj


                      Dobry wieczór

                      Karol dopiero przed chwilą zasnął...po mleczku dostał dziś takiego powera, że tylko wygłupy i fikołki mu były w głowie
                      Pogoda nieciekawa, amie zabrałaś nam całe słoneczko

                      sloneczko my poznalismy się przez moją koleżankę z liceum.
                      Tak na prawdę to ona się w nim trochę podkochiwała...kiedyś umówiłyśmy się z dziewczynami do knajpki, chciała nam go przedstawić i reszte jego paczki...
                      Jakoś tak się złożyło, że wpadliśmy sobie w oko...ale od razu nie bylismy ze sobą.
                      Jarek był z tą moją koleżanką na studniówce a ja z moją młodzieńczą miłością.
                      Później znów się spotkaliśmy całą paczką i wtedy byliśmy już pewni, że chcemy być razem.
                      Na początku było nam tak dziwnie ze względu na koleżankę choć deklarowała, że nie ma nic przeciwko i podoba się jej kolega Jarka...
                      Trochę zagmatwana ta historia ale co zrobić, życie...
                      Aktualnie nasza swatka mieszka z tamtym kolegą, nadal utrzymujemy kontakt

                      jaka ja ładnie Ci w nowym kolorku!

                      Dziewczyny tak mnie wciągnął pamiętniczek, że siedze nad nim do 1 w nocy tyle jest pracy przy nim.
                      Ciężko wybrać zdjęcia tyle by się chciało ich tam wkleić.
                      Jak się w końcu z nim uporam pochwalę się.

                      buziaki
                      jagodzianka

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Hej dziewczyny
                        Byliśmy dziś na wsi cały dzień,ale pogoda fatalna nie byliśmy na spacerku niestety...Nieznosze takiej pogody poprostu jest wstrętnie

                        sloneczko8 u nas było tak raczej z przejściami,ale w sumie ciekawie...poznaliśmy się z Michałem jak miałam 15lat byłam u babci na wakacjach. Poznaliśmy się tam na dyskotece...odrazu wypatrzyliśmy siebie nawzajem heheh-ale oboje mieliśmy kogoś. Ja dopiero co zaczełam chodzić z Krzyśkiem- jego ówczesnym przyjacielem,a on też zaczął dopiero co spotykać się z dziewczyną. Po tej dyskotece Michał zerwał z nią - dobrze widziałam, że mu się spodobałam bo cały czas się na mnie gapił i zwabiał mnie wzrokiem...ja też nie byłam dłużna. Kurcze zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia, bo ja też nie mogłam patrzeć na krzyśka i zerwałam z nim od razu (chodziliśmy chyba 7dni hehehe). Krzysiek oczywiście wyczuł co jest grane, powiedział Michałowi, że jak się ze mną umówi to koniec z ich przyjaźnią...Ale jak widać miłość ważniejsza od przyjaźni,od razu przyjechał do domu mojej babci...bo nie mieliśmy do siebie numerów telefonów i tak się to wszystko zaczęło.
                        Mieliśmy bardzo ciężko na początku przez rok spotykaliśmy się tylko w soboty i niedziele wieczorami bo uczyliśmy się w innych miastach. Ja dopiero co zaczełam liceum a on kończył technikum-był w klasie maturalnej. Naszczęście zaczął studiować w Kielcach i mieszkał w akademiku-także potem widywaliśmy się codziennie. Mieliśmy krótkie rozstanie.... bardzo tragiczne zresztą, powiem wam kochane o tym ...rozstaliśmy się dzień przed wypadkiem mojego skarba. Michał miał wypadek samochodowy w którym ledwo uszedł z życiem -leżał przez tydzień w śpiączce...w szpitalu ogólnie spędził 103dni..... to było traumatyczne przeżycie i zeszliśmy się oczywiście, prawie zamieszkałam z nim w szpitalu. Bóg widać tak chciał połączył nas ponownie i dał do nam do zrozumienia że jedno bez drugiego nie może żyć...
                        Po 7latach naszej znajomości wzieliśmy ślub, a dokładnie za miesiąc będziemy obchodzili naszą drugą rocznicę ślubu.
                        Ale się rozpisałam szok,ale fajnie było sobie powspominać...

                        jaka_ja mnie się tam podoba twoja fryzurka do twarzy ci

                        amie7 ale wam super, że macie tak cieplutko,korzystajcie na maxxxa...aż wam zazdroszczę tego jeziorka

                        ewisienka ja już ci mówiłam ale napisze jeszcze raz masz superowo, że wkoło tyle szkrabików, Werka będzie miała dużo znajomych fajnie bo będzie się umiała bawić z innymi i nie bedzie się bała




                        Skomentuj


                          monia717 no koniecznie się pochwal jak skończysz pamiętniczek ja sama też zbieram się, żeby dopracować ten Gabrysiowy, ale jakoś czasu teraz brak...tak jak piszesz bardzo to jest czasochłonne




                          Skomentuj


                            Kobietki u nas pogoda znowu beznadziejna ja nie wiem ale prognozy nie są za fajne, podobno u nas ma tak lać do 15 lipca , normalnie ja już nie mam siły do tej pogody. Nie możemy nawet wyjść na spacer.
                            Siedzimy w domku już od piątku i chyba muszę małej znaleźć coś fajnego na allegro do zabawy bo powoli jej się nudzą te zabawki co ma.

                            Kochana jaka tam pogoda u Was, może chociaż Wy macie słonko
                            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                            Skomentuj


                              witam...
                              BGKM moj maz tez ma na imie Michał. Poznalismy sie w pracy. Ja pracowałam w tyg a moj maz w weekendy i tak sie mijalismy. Po jakims czasie zmienił swoja dyspozycyjnosc. Pewnego dnia po pacy wybralismy sie paczka do kolegii na grilla i od tametej pory jestesmy razem. Pozniej zamiszkalismy razem, studiowalismy na jednym kierunku, pracowalismy razem, pojawił sie Antos. Slub i tak sobie zyjemy. Jestem szczesliwa ze wszystko w moim zyciu potoczyło sie tak ze doprowadziło do tego wszystkiego co mam teraz...

                              weekend u tesciow udany Antos zachwycony dziadkami, parkiem, lasem... wszystko bylo super.. koty, kroliki, roslinki, drzewka.
                              Dostalismy truskawki, grzyby. Musze sie tym zajac... wpadniemy moze pozniej..
                              Amie7 u nas pogoda była Ładna do dzisiaj...
                              Ewisieka mam nadzieje ze jestes juz zdrowa
                              Jaka_ja fryzura super. po tak długim przyciemnianiu trudno rozjasnic wlosy ale bedzie coraz lepiej szło. Wyladasz slicznie i przychylam sie do wczesniejszego stwierdzenia "KWITNIESZ"
                              słoneczo dziekujemy za komplement
                              podrawiam serdecznie
                              "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                              Skomentuj


                                Witajcie Kochane!

                                U nas dalej pogoda nie jest sprzyjająca,co prawda juz dziś nie pada,ale jest zimno i pochmurno.Głowa mnie boli to chyba przez tę pogodę człowiek źle się czuje.

                                Słoneczko My z mężem poznaliśmy się przez mojego brata.Łukasz przychodził do niego i tak się poznaliśmy.Mieszkał 100km od Włodawy i przyjeżdzał na wakacje albo ferie do wujka.Pózniej zaczął czesciej przyjezdzac nawet na weekendy,tylko po to by przyjsc niby do mego brata,a tak naprawde przychodzil do mnie.Coś zaiskrzyło... ale nie daliśmy po sobie na poczatku tego poznać.No i tak się jakoś potoczyło...Zaczęliśmy się spotykać,poszliśmy razem na wesele do mojej koleżanki z liceum no i od tamtego czasu jesteśmy już razem.
                                Po dwóch latach znajomości pobraliśmy się,w tym roku we wrześniu bedzie nasza 4 rocznica ślubu
                                Przez pierwsze prawie dwa lata mieszkaliśmy we Włodawie (moim rodzinnym miasteczku),później wyprowadziliśmy się do Białej Podlaski i tak dwa latka juz bedzie jak tam mieszkamy sobie szczęsliwie we trójkę

                                Pamka To super,że wyjazd się udał i pogoda doipisała.

                                Jagodzianka To prawda,że pamiętnieczek zajmuje masę czasu,ale uwielbiam go robić.Też ślęczę po nocy do 12. Niedługo wkleję link to sobie zobaczycie

                                Ewisienka Co do tych prognoz,to też tak słyszałam że do lipca ma tak być A my tyle planów mieliśmy...i przez tę pogodę to wszystko się wali...
                                Oby się nie sprawdziło co przepowiadają,i zaświeci nam słoneczko na dłużej.

                                Buziaki :*****
                                Martynka ur.11 listopada 2008
                                Iga ur.3 sierpień 2012



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X