Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2008. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Jeśli możesz to podpytaj od kiedy najlepiej zacząć z dzieckiem naukę języka. Prawdę mówiąc nie wiem czy okres kiedy dziecko jeszcze samo nie mówi nawet po polsku jest dobrym okresem na naukę innego języka, z drugiej strony nie chcę zacząć nauki zbyt późno. Sama nie mam zdolności językowych, a takie małe dzieci uczą się znacznie łatwiej. Może na razie wystarczyłaby jakaś płytka z piosenkami dla dzieci w języku angielskim?
    Last edited by amie7; 15-05-2009, 15:16.


    Skomentuj

    •    
         

      Witajcie
      Własnie wróciliśmy z wycieczki od mojej babci.
      Dałam dziś małej chrupeczki kukurydziane,z pierwszym nie wiedziała co zrobić,przygladała sie obracała i siu do bużki.Dałam jej 3 bo nie wiem ile na pierwszy raz.
      Amiea ty ile sztuk dajesz Jasiowi?
      Co do nauki języka top świetny pomysł by zacząć jak najwcześniej,ale wydaje mi się ,że taki półroczny maluch jest jeszcze za mały.Nie wiem to moje zdanie,może się mylę.
      Pieniązki małej również odkładamy na nasze konto i ich nie ruszamy.Z czasem trzeba będzie pomyśleć i wpłacać je gdzieś oddzielnie.
      GenevaWielkie Gratulacje dla Karolka.My też jak narazie jeszcze nie dołączamy do grona ząbkowiczów

      Geneva i Amie7 Fajnie,że tak szybko się zaklimatyzowałyście w pracy.Macie ten plus ze wasze maluszki są z tatusiami czy babciami,i napewno dzięki temu jest łatwiej.
      jagodziankaBiedny Karolek,musiał go brzuszek boleć i się nacierpiał.U nas kupki są dwa nawet czasem i 3 razy dziennie,więc nie wiemy co to znaczy.

      Pozdrowionka.
      Martynka ur.11 listopada 2008
      Iga ur.3 sierpień 2012



      Skomentuj


        marzenia_n ja też nie daję Jaśkowi zbyt wiele tych chrupek 5 może 6 a potem wielkie przebieranie bo jak zwykle cały się wymarze. Mój synek je nie tylko rączkami, chyba uważa, że jedzonko należy popychać nóżką

        Faktycznie łatwiej mi było się zaaklimatyzować w pracy wiedząc, że mój synek jest z tatusiem. Czasem to wygląda tak, że moi mężczyźni zawiozą mnie do pracy i jadą na 3-godzinny spacerek do lasu a w drodze powrotnej odbierają mnie z pracy. Mam aż trzy takie dni w tygodniu. Mały nawet się niespostrzeże, że mamusi nie ma.

        A jak małej smakowały chrupeczki? Możesz jeszcze spróbować wafli ryżowych. Mojemu małemu bardzo smakują.


        Skomentuj


          Oj bardzo jej smakowały,coś nowego.Zjadła trzy jutro znów jej dam
          Oczywiście bluzeczke też wypepciała ,rączki i buźkę
          Martynka ur.11 listopada 2008
          Iga ur.3 sierpień 2012



          Skomentuj


            Dobry wieczór mamusie

            Ja tylko na chwilkę przywitać się i życzyć miłego weekendu...
            Padam z nóg...byłyśmy u kosmetyczki, fryzjera, na klachach...
            Właśnie skończyłam szykować na jutrzejszy grill i pędze do łóżka!

            Jak narazie z kupką wszystko oki Chyba wróciło do normy...my też do tej pory nie znaliśmy tego problemu...też nie wiedziałam jak to ugryźć

            amie Karolkowi oczywiście podoba się nowy fotelik!
            Znacznie poszerzyły mu się horyzonty!

            Więc życzę Wam spokojnego weekendu!
            Odpocznijcie sobie pracujące mamusie
            Dobranoc!
            jagodzianka

            Skomentuj


              Dzień dobry mamuśki
              Wczoraj była piękna pogoda, a dzisiaj jakoś tak pochmurno. Szkoda, pewnie będzie padać, a miałyśmy iść z Weroniczką i moją przyjaciółką i jej synusiem na festyn. Może jeszcze się rozpogodzi. Mam taką nadzieję.

              amie7 na pewno zapytam o ten angielski tylko może to troszkę potrwać bo jej nie dawno urodził się synuś i nie za często siedzi teraz przy kompie, a mieszka w Danii.
              Co do chrupek to ja też małej daję i u nas również tak jak i u Was wysmarowane rączki, a ubranka są od razu do prania . Kochana powiedz mi jakie te wafle ryżowe kupujesz Jasiowi bo mój mąż wczoraj mi kupił Wafle ryżowe Naturalne Krupiec, nie wiem czy te są dobre?

              marzenia n fajnie jest tak wyrwać się choć na chwilkę do rodzinki w odwiedzinki, człowiek wtedy zyskuje taką pozytywną energie na dalsze dni . Ja jak tylko mam samochód to biorę Weronikę i jedziemy do mojej mamy czy do przyjaciółek. Jeśli chodzi o chrupeczki to Martynka wie co dobre

              jagodzianka fajnie, że fotelik już przyszedł mały będzie mógł sobie teraz wszystko obserwować . Widzę, że wczorajszy dzień miałaś wypełniony po brzegi przyjemnościami, ale kochana co to są klachy bo nie wiem? Życzę udanego grillowania i oczywiście wszystkim mamusiom życzę udanego weekendu

              jaka_ja dziękuję za ebooka
              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







              Skomentuj


                Witam

                Właśnie wstaliśmy po dobrze przespanej nocy. Śpiochy z nas straszne Ale od czego jest sobota? Właśnie od tego żeby sobie troszkę poleniuchować i powałkować się dłużej w łóżeczku. Wieczorkiem jedziemy do mojej mamy na imieniny. Chociaż porę wybrała bardzo kiepską bo na 19. Obawiam się, że Jasiek będzie marudził.

                jagodzianka miłego grillowania. Mam nadzieję, że pogoda Wam dopisze.
                Fajnie, że Karolkowi podoba się nowy fotelik. My na razie jesteśmy na etapie poszukiwania i wyboru ale też i jeszcze troszkę mamy czasu bo Jasiek waży dopiero 7 kg a foteliki są od 9.
                A co to są klachy?

                ewisienka ja właśnie takie wafle daję synkowi Naturalne Kupca. Jak na razie sprawdzałam, żeby były naturalne bez dodatków np. soli morskiej. Mam nadzieję, że Weroniczce będą smakowały.

                Wszystkim mamusiom życzę udanego i słonecznego weekendu.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Hej dziewczynki
                  Nic nie pisałyście przez weekend bo albo byłyście bardzo bardzo zajęte, albo nie mogłyście się tak jak i ja zresztą zalogować na nasze forum. Kurcze z tą migracją naszych kont to same problemy, ale w końcu już spokojnie mogę się logować.

                  U nas weekend minął bardzo przyjemnie. W sobotę co prawda było bardzo brzydko, ale i tak jakoś nam ten czas zleciał w miłym towarzystwie.
                  Dzisiaj kochanieńkie przywożą mi mebelki ufff naczekałam się
                  Mała śpi, a ja uciekam ogarnąć pokoje i robie miejsce na nowe szafeczki
                  Pozdrawiam
                  WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                  NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                  Skomentuj


                    Witajcie

                    Zaglądałam kilkakrotnie w ciągu weekendu na to nasze forum ale jakoś tak pusto było. Myślę, że w dużej mierze to przez tą migrację kont. I widzę, że niektórym nicki się pozmieniały.

                    U nas pogoda weekendowa była kiepska w sobotę zimno i wiało a w niedzielę deszczyk padał ale za to dziś od rana piękne słonko

                    ewisienka oj będziesz miała pracowity dzionek, ale jaka satysfakcja gdy potem usiądziecie i będziecie podziwiać zupełnie nowe mieszkanko.

                    Lecę piec chlebek


                    Skomentuj


                      Witajcie
                      Ja również nie moglam się zalogować,i nie wiem czemu zmienili mi nick??
                      U nas weekend w kratkę,troche chłodno trochę słonko.Na grillu bylismy w sobotke

                      ewisienka super,że już bedziesz miała mebelki,ale trochę się naczekaliście...

                      Pozdrowionka lecę na kawkę.
                      Martynka ur.11 listopada 2008
                      Iga ur.3 sierpień 2012



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Witajcie kochane!!!

                        Ojj tak...wkurzyłam się przez tę ich migrację...chcę odzyskać mój nick!!!
                        Pisałam do nich wczoraj...jak na razie żadnej odpowiedzi...

                        Ale zajęty weekend to też
                        W sobote pogoda niestety się popsuła i musieliśmy grillować w piekarniku...
                        Ale było baardzo miło, siedzieliśmy i klachaliśmy do 3!
                        (kochane u nas na plotkowanie, pogaduszki mówi się klachy )
                        Wczoraj babki urwały się na zakupy a panowie zostali w domku.
                        Pierwszy raz byłam na zakupach bez Karola...pierwszy raz był sam z tatusiem przez 5 godzin.
                        Moi mężczyźni zdali egzamin...Karol podobno nawet nie zauważył mojej nieobecności...

                        O takamie ma rację...miły wieczór przed Wami w Waszym nowym starym mieszkanku

                        Całusy:*
                        jagodzianka

                        Skomentuj


                          Aaa zapomniałam...
                          Dziewczyny dostaliśmy z mężem jakiegoś małego strongmena w październiku zeszłego roku...
                          Karol jak siedzi w łóżeczku łapie się za szczebelki w wstaje na nóżki!!!
                          Jestem w szoku!
                          Wystarczy, że trzymie go z boku żeby nie stracił równowagi i stoi na nóżkach.
                          Uroczy widok...jego nosek wystający ponad łóżeczko
                          jagodzianka

                          Skomentuj


                            Hihi dziewczynki ja tylko na chwilkę. Jupii mam pięknę łóżeczko i w końcu się porządnie wyśpię jest ogromne jutro napiszę więcej bo mam jeszcze troszkę sprzontanka po monterach
                            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                            Skomentuj


                              Hej dziewczynki

                              ewisienka oj, coś czuję, że tej nocy się wyspałaś Nie ma to jak swoje porządne łóżko a nie żadne kanapy.

                              jagodzianka nie wiem jak się teraz do Ciebie zwracać?
                              Faktycznie mężczyźni jak muszą to doskonale dają sobie radę. Ja mojego męża z Jasiem zostawiałam sam na sam jak mały skończył 2 miesiące, bo zaczęłam chodzić na fitnes. Praktycznie moi chłopcy zostawali sami codziennie na ok. 1,5 godzinki. Gratuluję Ci, że się odważyłaś, bo wiem, że ten pierwszy raz jest najtrudniej zostawić dziecko nawet z najbardziej kochaną i zaufaną osobą.
                              Karolek to prawdziwy siłacz... Mój mały też uwielbia stać na wyprostowanych nóżkach (bardziej niż siedzieć), ale sam tego nie potrafi dokonać. Gdy sadzam go na moim udzie tak że jego nóżki wiszą po bokach to chyc i zaraz stoi. Jak na razie stawał na samych paluszkach więc się śmieliśmy, że baletnica nam rośnie, ale wczoraj udało mu się stawać na całych stopkach.

                              U nas wczoraj była śliczna pogoda więc po pracy poszłam z małym nad zalew. Mamy takie fajne miejsce z alejkami do spacerowania i placem zabaw dla dzieci. Mój Jaś pierwszy raz byjał się na takim drewnianym koniku na sprężynie, ale miał z tego radochę. Śmiał się w głos. Niestety inne zabawki są jeszcze dla niego zbyt duże. Dzisiaj też pójdziemy na konika.

                              Miłego dzionka życzę...


                              Skomentuj


                                Hej kochane
                                No nareszcie się doczekałam mebli . Co prawda Weronika wstała po 6 ale i tak jakoś taka wypoczęta jestem. Teraz mój skarbek śpi także ja mam chwilkę do naskrobania czegoś.

                                jagodzianka naprawdę z tymi migracjami to same problemy, ja co prawda mam ten sam nick, ale przez niedzielę w ogóle się nie mogłam zalogować bo jak się okazało zmienili mi hasło. Ciekawa jestem czy pamka i jaka_ja, geneva mogą się zalogować? A jeśli chodzi o to plotkowanie to nigdy bym nie wpadła, że klachy to właśnie plotki
                                Gratuluję odwagi i zostawienia małego z tatusiem, w końcu mogłaś sobie sama gdzieś wyjść, a twoi mężczyźni zdali egzamin śpiewająco. Chyba rzeczywiście trafił Wam się mały Pudzian (hihi) on się teraz łapie za szczebelki i stoi to kochana za miesiąc to pewnie na nogi pójdzie.

                                Moja Weronika też stoi jak ją trzymam na wyprostowanych nóżkach i stópkach, ale ona sama siedzieć jeszcze nie potrafi, a co dopiero wstawać. Ząbka też u nas nie widać, jakieś chyba na końcu będziemy z tymi ząbkami, ale co tam najważniejsze, żeby wszystko było dobrze i mała się dobrze rozwijała

                                amie7 macie bardzo fajne tereny do spacerków, a Jasio od małego wie co dobre na konika i heja

                                Życzę miłego dnia kochane
                                WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                                NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X