Mam nadzieję,że tym razem rozwiązanie będzie w terminie.
Moją mała ma dwa latka i musiałam ją zostawić na 4 dni, gdy poszłam do szpitala na usunięcie woreczka żółciowego, mała miała wtedy 8 miesięcy, dla mnie to było coś strasznego, a mała miała opiekę taty i teściów. Ale jak wróciłam to już tak dziwnie na mnie patrzała, jak by mnie nie pamiętała, dopiero po chwili chciała iść do mnie na ręce, to było okropne uczucie.
Teraz przeważnie wszędzie jedzie ze mną, chyba, że wiem, że w urzędach będzie długo trwało to zostawiam ją w domu z teściową, bo razem mieszkamy ale to jest tak na parę godzin.
Ja też zawsze myślałam, że drugi poród to idzie sprawniej, ale to jednak nie prawda, widać to chociażby na twoim przykładzie.
Ale nic wytrzymamy.
Ja byłam u lekarza tydzień temu i też mówił, że wszystko pięknie przygotowane już do porodu, tylko cierpliwie czekać i w razie czego jechać od razu do szpitala.
Moją mała ma dwa latka i musiałam ją zostawić na 4 dni, gdy poszłam do szpitala na usunięcie woreczka żółciowego, mała miała wtedy 8 miesięcy, dla mnie to było coś strasznego, a mała miała opiekę taty i teściów. Ale jak wróciłam to już tak dziwnie na mnie patrzała, jak by mnie nie pamiętała, dopiero po chwili chciała iść do mnie na ręce, to było okropne uczucie.
Teraz przeważnie wszędzie jedzie ze mną, chyba, że wiem, że w urzędach będzie długo trwało to zostawiam ją w domu z teściową, bo razem mieszkamy ale to jest tak na parę godzin.
Ja też zawsze myślałam, że drugi poród to idzie sprawniej, ale to jednak nie prawda, widać to chociażby na twoim przykładzie.
Ale nic wytrzymamy.
Ja byłam u lekarza tydzień temu i też mówił, że wszystko pięknie przygotowane już do porodu, tylko cierpliwie czekać i w razie czego jechać od razu do szpitala.
Skomentuj