Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Dzień dobry z samego rana,
    Pewnie, że pozytywne myślenie jest najważniejsze - tylko często nie wychodzi, przynajmniej u mnie. Całe szczęście w miarę się wyspałam - po 7 zadzwoniła do mnie siostra (zaczyna pracę o 7.30), więc się już obudziłam.
    To prawda, że jest coraz ciężej. Najbardziej nie lubię, jak w nocy się przewracam z boku na bok - często wtedy się budzę. Wprawdzie chodzenie po schodach ciągle trenuję - w końcu kuchnię mam na dole, a sypialnia i mój pokój jest na górze, więc ciągle biegam (dosłownie) po schodach, ale jak okazuje się, że trzeba wyjść wyżej to też jestem zmęczona. Pocieszające jest to, że teraz już chyba nam szybko ten czas minie. Dziś znów jestem spuchnięta jak ja tego nie lubię - palce jak parówki, a na oczach poduszki. Mam nadzieję, że w ciągu dnia to jakoś zejdzie. Na razie zjadłam śniadanko, zabieram butlę wody do siebie i póki jeszcze jakoś funkcjonuję popiszę.
    Miłego dnia

    Skomentuj

    •    
         

      Czesc dziewczynki nie było mnie jakis czas .Gratulacje dla mam i ich pociech witam nowe mamy. Dzisiaj pogoda jest u mnie piękna słoneczko świeci i ptaki cwierkają prawdziwa wiosna.
      Milenka juz na nami od 20 kwietnia

      Skomentuj


        Napisane przez madzia1 Pokaż wiadomość
        Witam wszystkie mamusie .

        Poranne mdlosci a raczej calodzienne . Jem okropnie duzo czasami wydaje mi sie , ze za duzo ale coz ( mowie ze na zdrowie ) dla mnie i malenastwa ktore ma 9 tygodni . Pozdrawiam wszystkich cieplutko .
        no to Madzia1 mamy chyba podobny termin porodu?? ja mam w rezultacie na 1 listopada!! a Ty?

        Pozdrawiam!

        Skomentuj


          Hej dziewczynki. Jak tam samopoczucie w te wiosenne dni??? Ja dzięki takim pogodom mam powera .
          Wczoraj byłam w szkole rodzenia i opowiadali nam o porodzie. Rzeczą o której nie wiedziałam jest to, że jeżeli w domu odejdą wody płodowe to należy wzywać karetkę i czasami samemu nie przemieszczać się do szpitala. Musimy być wtedy przetransportowane w pozycji leżącej. Nagadały nam położne, że nawet jakby ratownicy kazali nam zejść do karetki to mamy się nie zgadzać, bo oni muszą nas na leżąco znieść. A ja jakoś zawsze myślałam, że to normalne, że wody odchodzą w domu. Jednak na coś przydaje się ta szkoła .
          Pozdrawiam
          Fajne i niedrogie ciuszki. POLECAM!!!!
          http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9510214
          http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/61vB/

          Skomentuj


            Witam ,u nas noc taka długa była...Mały jak zjadł po 23 mleko to dopiero obudził się o..7 ranoMyślałam ,czy to dziecko nie jest głodne??? A mój mąż dziś zaspał do pracy ,no cóż,zdarza się.
            A wczoraj przyszła położna ,poradziła co i jak,równa babeczka.Dzisiaj też już była,mogłam zapytać o wszystko .Teraz czeka mnie wizyta lekarza.Aha,mały już na butelce jest,ja biorę leki na wstrzymanie laktacji.Miłego dnia.

            Majorka,Ankasos,a Wy nie wybieracie sie się do szpitala,bo na dziś macie termin?
            Last edited by madzik291; 01-04-2009, 11:17.
            Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)

            http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia



            Skomentuj


              Napisane przez madzik291 Pokaż wiadomość

              Majorka,Ankasos,a Wy nie wybieracie sie się do szpitala,bo na dziś macie termin?
              Ja bym tam chętnie się wybrała no ale po to zeby tylko poleżeć to raczej nie
              Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

              Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



              http://annalena4u.blogspot.com

              Skomentuj


                No proszę, jakich to ważnych rzeczy można się od Was dowiedzieć!
                Piszcie jak najwięcej takich ciekawostek, bo ja nie uczęszczam do szkoły rodzenia, a każda dobra rada się przyda!

                Też mam tak jak koleżanka, że przy takiej słonecznej pogodzie dostaje powera i mogłabym góry przenosić Teraz w ciąży trochę gorzej jest z wykonaniem, bo jest mi coraz częściej, z resztą same wiecie jak to jest

                Wczoraj popołudniu wybrałam się z mężem na dłuższy spacer, a kiedy w końcu doszliśmy do domu myślalam już, że nie doczłapię do sypialni, żeby się przebrać. Padałam z nóg, strasznie mnie plecy bolały, ale Edzi spacer musiał się podobać, bo do późnego wieczora spała, dała nam spokój i nie kopała już tak mocno.

                Na dzisiaj nie mam żadnych większych planów, jedynie popołudniowe zakupy do lodówki i pewnie spacer, ale tym razem krótszy...

                Słonecznego dnia Wam życzę!
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  No tak,poleżeć to można w domu ...Ale dzień się jeszcze nie skończył więc kto wie..
                  Last edited by madzik291; 01-04-2009, 11:24.
                  Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)

                  http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia



                  Skomentuj


                    no u mnie raczej nic się nie zbiera i tak pomyślałam ze te nasze dzieciaczki to wkoncu baranki mają być więc uparcie siedzą w brzuchach już Lence dziś tłumaczyłam ze słoneczko, ze ciepło, a ona wypięła się znowu tyłeczkiem i poszła spać
                    Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

                    Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



                    http://annalena4u.blogspot.com

                    Skomentuj


                      Napisane przez nitka236 Pokaż wiadomość
                      Mojego mężusia to nie będzie przy Nas nawet gdy
                      buzka Ty ten termin na 10 masz z miesiączki czy z USG? bo u Ciebie Katarzynar to z miesiączki tak?
                      Tak, ja mam termin z miesiączki.

                      Napisane przez Yoenne Pokaż wiadomość
                      Wróciłam cała we łzach
                      To miała byc wizyta rutynowa bez żadnych komplikacji a wyszło całkiem na odwrót. W moczu mam wszystko czego nie powinno być (najniebezpieczniejsze jest białko), ciśnienie wysokie 154/98, obrzęki ciała i do tego bóle i skurcze przedporodowe Mam leżeć plackiem, nawet siedzieć mi nie wolno. W innym wypadku Hania urodzi się lada dzień a musimy jeszcze tydzień wytrzymać,żeby być 3 tyg.przed terminem. Dziewczyny bóle mam nie do zniesienia, biegunka,kłucia itd...Nie mam już nawet siły płakać. A jeszcze powiedzieli mi, że mam najbardziej skomplikowaną ciążę w okolicy i że teraz zaczął się bardzo niebezpieczny okres dla mnie i Hani. Nastraszyli mnie nieźle. Zakaz siedzenia, wychodzenia z domu, nawet kanapki ma mi mąż robić. A ja mam jeszcze tyle rzeczy do przygotowania
                      Kochana nie martw się, dasz radę Co tam 1 tydzień, pomyśl, że inne muszą leżeć miesiącami... Trzymam kciuki.

                      U mnie też nic nie wskazuje szybkiego rozpakowania. A pani gin tak mnie utwierdziła w tym, że mogę urodzic przed terminem... Strasznie bym chciała mić to za sobą przed świętami... Może sie uda....

                      No mamusie z data na 1 kwietnia nic Was dalej nie bierze?
                      Moze to i lepiej w końcu dziś Prima Aprilis hehe

                      Pozdrówka




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        hej mamuski i brzuszki
                        u nas nocka w miare dobrze troszki sie wyspalam
                        mam pytanie do mam ktore urodzily jak tam wasze brzuszki??? sa takie z flaczale??? nosicie jakies majtki uciskowe??? bo ja mam taki brzuszek flakowaty i nie wiem czy juz nosic czy nie...
                        Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm



                        Skomentuj


                          Dzień doberek wszystkim
                          Ledwo przeżyłam noc i wczorajszy wieczór, w sumie to już do szpitala mieliśmy jechać ale zadecydowałam, że przeczekamy noc, Mała się ruszała więc tylko ja miałam problemy. Dziewczyny takich bóli jak wczoraj to jeszcze nie miałam i nawet 2 nospy nie pomogły, czułam się jakbym wogóle ich nie wzięła. Dostałam jakiś drgawek, rozwolnienia i jeszcze jakiś biały płyn rzadki, jak mleko mi wyciekł z między nóg - nie mam pojęcia co to było. Ale już myslałam, że rodzę- skurcze w miarę regularne, drgawki, biegunka i na dodatek myślała, że to wody mi odeszły. Cisnienie nie schodziło poniżej 160/98 Pomyślałam, że wezmę letnią kąpiel i tak leżałam w wannie chyba z godzinę ale bóle nie minęły. Wyszłam, wzięłam swoje leki na takie specjalne okazje i położyłam się do łóżka, można nawet powiedzieć że z torbą szpitalną. Męczyłam się kilka godzin po czym w końcu zasnęłam. Dziś rano obudziłam się jako inny człowiek, zero bóli tylko zmęczenie Na razie ani jednego skurczu od rana. Tak sobie myślę, że to nerwy, już kilka razy tak miałam po wizycie u lekarza i złych wiadomościach i wynikach więc zadecydowałam zaczekać do rana. I chyba miałam rację, bo czuję się dużo lepiej
                          Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

                          Skomentuj


                            No jakoś nie chcą te nasze leniuszki sie ruszyć,u mnie mimo skurczy chyba też nic nie wypali,niby sprzątam chodzę z konta w kąt i sama przed sobą udaję że coś robie zawsze jak tylko słonko w okno to ja pawera dostawałam a dziś nic
                            HANULKA 09.04.2009




                            Skomentuj


                              nie wim może to prima aprilis ale mój facet w końcu znalazł pracę

                              może w końcu w maju zamieszkamy razem, juz w trójkę, bo tak mi brakuje prawdziwego domu i swojego kąta...

                              niech już sie wszystko ułoży

                              Skomentuj


                                Sikornik podaj mi jeszcze raz proszę Twojego maila bo skasowałam wiadomość a go sierota nie zapisałam.
                                Hania jest z nami od 9.04.2009. Ta Mała Istotka daje nam tyle szczęścia

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X