kurczaczku a moze obie urodzicie w poniedzialek
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
Właśnie skończyła się u mnie impreza rodzinna, mam wielki brzuch od jedzenia i i de spaćZanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...
Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm
http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1
Skomentuj
-
witam
chyba ja dzisiaj jestem pierwsza
mojej Nikoli dzisiaj bije juz trzy miesiace kurcze jak ten czas szybko leci
w piatek wybieram sie do dziadkow moich a pradziadkow Nikoli jedziemy samochodem 200km mam nadzieje ze dobrze zniesie taka podroz i ze bedzie spala a wy dziewczyny jezdzilyscie tak daleko z maluszkami bo ja troche mam stracha...Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.09 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm
Skomentuj
-
Ha! znowu pierwsza Pewnie i tak mało dzisiaj nas tu będzie jak ostatnio bo weekend jest i gdzieś balujecie My też uciekamy dzisiaj na imieninki do rodzinki hihi ale to popołudniu dopiero. Teraz muszę zebrać się w garść ubrać, wyszykować i wyjść po zakupy. Indra to ładnie wczoraj sobie posiedziałaś, ja już o tej porze nieczynna jestem, a kiedyś to się siedziało...
Skomentuj
-
-
Hej Mamcie
Ja jestem juz po pierwszym egzaminie. O 15.10 jade na następny.
Pola słodziak z Twojego synka
Ewelka ja byłam przyzwyczajona, że ktoś mi pomaga. Teraz to mój mężulo ma problem żeby smoczka Małej podać (bo od niego nie chce zassać). No i ja też przegrzałam już Misie. Słyszy sie, że dziecko potrzebuje ciepła, rady babci i prababci, że czapke na uczy naciągać itd itp. A prawda jest taka, że my musimy się nauczyć wyczuwać dziecko. Teraz patrze na pogode i na to jak ja sama sie ubieram.
Buczek mam nadzieje, że u Was będzie już wszystko ok. No i wszystkiego najlepszego dla córeczki z okazji 2 urodzin
Ja dziś w nocy spałam tylko 2 godziny. Nie mogłam zasnąć do 2 w nocy... Jak zasnęłam to o 4 Misia sie obudziła i do 5 nie zasnełąm. A o 6 musiałam wstawać i szykować się, bo do szkoły musiałam iść na 8. Teraz też nie odpoczne, bo muszę się pouczyć i wyjść z Małą na spacerek. Pewnie będę miała kryzys w nocy....ur. 16.05.2009
3590 g
56 cm
Moje Największe Szczęście
Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971
Skomentuj
-
-
witajcie długo sie nie odzywałam ale tak jakoś nie mam kiedy a i muszę wam coś opowiedziec 2 tygodnie po porodzie dostałam takiego krwotoku ze pogotowie zabrało mnie z domu w szpitalu okazało sie ze zostały we mnie resztki łozyska i musze byc łyżeczkowana strasznie to przeżyłam mój mąz również musiałam tydzien lezezc w szpitalu i okropnie podłamałam sie psychicznie mój synek był razem ze mną z tego wzgledu że karmie go piersia i tylko dzieki niemu doszłam do siebie wiedziałam ze musze go nakarmic przewinąc inaczej nic bym nie robiła ale ten trudny okres mamy już za soba teraz jest juz dobrze ale nikomu nie życze tegfo co przeżyłam.
Mój synek rośnie jak na drożdzach codzien sie zmienia dzis jedziemy do mojej mamy w odwiedziny Pozdrawiam
Skomentuj
-
katarzynar dzieki
bede dobrej mysli tylko nie wiem jak my sie wszyscy pomiescimy w samochodzie bo ja jade z coreczka i ze swoim moj brat i moj tato dobrze ze mamy combi kazdy wezmie troche ubran a najwiecej bedzie i tak NIKOLI bo jej wozek lezaczek ubranka i inne rzeczyNikola Natalia wyszła na świat 20.03.09 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm
Skomentuj
-
-
No to Myszka dzielna jesteś, bo słyszałam że łyżeczkowanie to istny KOSZMAR!!!!!!ale fajnie że nie musiałam zakończyć karmienia i że wogole dałaś rade!
Atusia nie przejmuj się , za kilka dni opanujesz samodzielne zajmowanie sie Michaśka, choć czasem można dostać świra samemu... ja generalnie jestem sama od porodu, ale mogę liczyć na teściową, ale to ja muszę do niej pojechać bo dxieli nas 30km, tak więc z tego powodu zaczęłam ruszać sie już z kuba poza dom samochodem mój mąż dlugo pracuje (wrecz czasm mi się wydaje że celowo dłużej pracuje....choć teraz robi to co kiedyś załatwialiśmy we dwoje, ale tak czy siak czasem jakby "uciekał" z domu do pracy), za po pracy "przedcież jest zmęczony " i "musi" odpocząć i nic go nie obchodzi że ja pracuje 24godz na dobę , ale tak to jest z ymi naszymi dużymi dziećmi...
kuba mnie "woła" wiec lece
pozdrawiam mamuski
Skomentuj
-
witam
pustawo tu dzisiaj, moje królewny śpią, więc mam wreszcie chwilkę dla siebie
sylwia jak amela miala 3,5 mies to pojechaliśmy na wakacje nad morze - 350 km, też się balam ale było całkiem ok - prawie cały czas spała z małymi przerwami na cyca i przewijanie
lece pichcić obiadek, pozdrawiam
Skomentuj
-
-
Z facetami to już niestety tak jest, mój mąż też jest zmęczony po pracy, dzieckiem zajmuje się praktycznie sama, nie powiem... przewinie dziecko jak trzeba,nakarmi i wykąpie razem ze mną,ale w nocy na karmienie nie mogę na niego liczyć ponieważ śpi i nawet nie słyszy dziecka to zrozumiałe że jest zmęczony po pracy ale w weekend gdy ja wstaje o 5-6 bo moje dziecko już o tych godzinach bryka on smacznie sobie śpi do 10 i nawet nie pomyśli żeby wsiąść ode mnie Kubę żebym mogła się zdrzemnąć choćby do 8
Na mojej głowie jest pranie,prasowanie, obiad,porządki w domu i Kuba.
Także chyba wszystkie przez to przechodzimy
Miłego dnia mamusieKubuś ur. 28.05.2009
Nasz synuś ma już...http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html
Skomentuj
-
Cześć mamuśki.
U nas odpukać wszystko po staremu Adaś to istny aniołek budzi się jak zwykle tylko na jedzenie i picie no i jak ma mokro. a tak to przeważnie śpi albo sobie cichutko leży,a ja mam czas na wszystkie inne rzeczy.
I co ważne nie domaga się noszenia.
Mój mąż od 5 do 17 w pracy więc cały dzień sama, no nie tak całkiem z córcią i teściami, ale małym póki mąż nie wróci z pracy to sama się zajmuje.
A jak wróci to i nakarmi i przewinie a ja mogę zająć się innymi rzeczami, które mam do zrobienia w domu, albo pojechać na jakieś zakupy czy coś takiego, więc nie narzekam.
Przy kąpaniu synka też pomaga ale jego zadaniem jest kompanie córci i kładzie ją spać, więc się dzielimy.
Małego zawsze nakarmi o 23-24 a potem to ja już wstaje na następne karmienie tak o 3-4 ,bo mąż jednak musi się trochę przespać, bo dojeżdża do pracy 70 km., więc wolę dla własnego spokoju jak jest w miarę wyspany, jeszcze by mi zasnął za kółkiem (odpukać w niemalowane).
Więc ja nie narzekam jest całkiem znośnie.AGATKA 16.04.07r
Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
W końcu w komplecie
Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1
Skomentuj
Skomentuj