Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Carin to ty jednak chyba córeczke będziesz miała
    http://www.mamacafe.pl/forum/gallery...imageuser=5403

    Vanessa- Maria urodziła się 26.09.2009. o godz.23:50
    waga 3030 53cm

    Skomentuj

    •    
         

      Wszystko na to wskazuje . Poza tym kochaliśmy się z mężem codziennie więc to raczej już przesądzone, lekarz też powiedział, że to raczej napewno dziewczynka .

      Skomentuj


        lekarz powiedział że bardzo często kobiety przychodzą na umówioną cesarkę i się okazuje że dziecko się odwróciło i poród naturalny. Mama nadzieję że moja Kornelka także się obróci.uciekam na uczelnie. cześć



        Dagmara 15 marzec 2008 godz 19.40 w 32tc ważyła 2390 i 55 cm długa (*)(*)(*)

        Kornelia 13 czerwiec 2009 godz 19.40 ważyła 2720g i 53cm długa

        Skomentuj


          Moja mała też od początku jest ułożona główkowo, ale powiem Wam szczerze dziewczyny, że ja chyba wolałabym cesarkę. Wiem, że duuużo gorzej się do siebie dochodzi ale naprawdę nie wyobrażam sobie, że moja córeczka wyjdzie mi "tamtędy". Nie chce być poszyta, pocięta, pokaleczona. Chcę być po porodzie kobietą pełnowartościową, a nie raz słyszałam od znajomych że z miłości francuskiej po cięciu nici.
          Nie myślcie, że zwracam uwagę tylko na siebie, swoje potrzeby, bo tak nie jest, ale tyle się naczytałam i nasłuchałam (ba! naoglądałam) o porodzie naturalnym, że na samą myśl mi słabo. Wiem też że najważniejsze jest pozytywne nastawienie, ale mnie paraliżuje strach.
          Jak nie będzie wskazań medycznych do cesarki to biorę zewnątrz oponowe bez dwóch zdań. U nas kosztuje 600zł.
          Ale jest ogromny problem z dostaniem się do szpitala na porodówkę... mamy baby boom i jest takie przepełnienie, że kobiety w Wawie na korytarzach leżą. Nawet jak się da "w łape" to nie ma pewności, ze znajdzie się miejsce i trzeba jechać gdzieś poza miasto, cholera wie gdzie. A jak jest u Was z dostępnością miejsc? Macie opłacone położne?

          Skomentuj


            Cześć Dziewczyny!

            Mam 28 lat i 12 listopada (jak dobrze pójdzie) urodzę Dzidziusia.

            Czuję się raz lepiej, raz gorzej, trochę wymiotuję. Gina wykryła u mnie krwiaka i muszę łykać duphaston. 29 kwietnia mam wizytę i trzymam kciuki, żeby wszystko było już ok. Na razie dostałam L4 co za bardzo mi się nie podoba, bo uwielbiam swoją pracę. No ale cóż.

            To moja pierwsza ciąża i na razie jestem trochę skołowana. Powoli dociera do mnie, że noszę w sobie małego człowieka i jakie to jest niesamowite.
            Ostatnio na USG widziałam jak mały się ruszył i chyba to mi dopiero uświadomiło w jaki stanie się znalazłam.

            Trzymam kciuki za Was!
            Filipek 09.11.2009 waga 3560, wzrost 57!



            Skomentuj


              Dziewczyny a jak wasza ochota na słodycze?? Mi smakuja tylko cukierki mleczne i od czasu do casu mam ochotę na loda koniecznie w polewie
              będzie Weronika

              Skomentuj


                Ja to na początku jadłam tylko słodkie: lody, owoce, cukierki, żelki itp. Teraz jak już wrócił mi apetyt na resztę rzeczy jem sporo warzyw, chleb z serkiem topionym, mięsko kurczakowe smażone, ale chyba słodyczaki nadal wiodą prym :P.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Nasza Edytka też przestała być już taka ruchliwa. Wczoraj miała tylko kilka razy czkawke, kilka razy się przeciągnęła i przez resztę dnia była cicho. Za to dzisiaj daje mi do wiwatu, od rana kopie i wierci się.
                  Właśnie skończyłam robić obiad, zaraz mąż wróci z pracy, wypijemy kawkę na ogródku i będziemy razem odpoczywać...

                  Miłego dnia!
                  Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                  Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                  Skomentuj


                    Witam

                    Wspolczuje wam strasznie nierozpakowane dziewuszki. Nie pamietam juz w prawdzie dokladnie jak to bylo pod koniec z tym brzucholem wielkim, wiem tylko ze bylam juz cholernie zmeczona i znudzona takim zyciem. Ale pomyslcie sobie ze juz blizej niz dalej wytrzymalyscie dzielnie te 9 miesiecy, to co to dla was jeszcze te kilka dni...

                    U nas sukces z butelka tak pol na pol. Wczoraj i dzis odciagnelam po 1 razie 60 ml z cyca i Krystian wytrabil je pieknie. Z herbatka za to gorzej, bo jak tylko kropelka kapnie mu na jezyk, to zaraz sie krzywi, odwraca glowke, wypluwa smoczek... No nic, nie poddaje sie.
                    Masakrycznie jest tez z zasypianiem. Po kazdej kolejnej pobudce w ciagu dnia jest wiecej nerwow i placzu. Nie moze sie biedak wyciszyc po zabawie, jest okropnie rozdrazniony, nie wie co sie z nim dzieje i jak sobie pomoc (ja z reszta tez) wieczorem jest najgorzej. Gdybe nie to ze oprocz placzu nie ma innych objawow- pomyslalabym, ze to kolka, maluch zachowuje sie jak w ciagu dnia tylko trwa to dluzej Chcialabym zeby pyknely nam szybko kolejne 2 miesiace. Potem podobno wszystko sie normuje i uklada jak nalezy...


                    Skomentuj


                      hej wam mozna ja wczoraj byłam u ginka dzidzia mi sie obrucila glowka w doł ja sie cuzje ok tylko zgaga mnie meczy

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        hej dziewczyn jestem tu nowa dołączam do was choć zabardzo terminu nie znam dopiero w poniedzałek czeka mnie lekarz ale z tego co sama sobie obliczyłam to jestem dopiero 4 tydzien w ciąży

                        Skomentuj


                          majka782 To na którego tak przewidujesz termin? Masz już jakieś objawy?

                          Skomentuj


                            mi sie zdaje ze termin to gdzies bedzie na 30 grudnia mam objawy pobolewa mnie brzuch jakby na okres piersi bolą no i czasem rano jest mi strasznie nie dobrze

                            Skomentuj


                              Lusiu wyrazy wspolczucia dla Ciebie i mezaNawet nie potrafie sobie wyobrazic jaki to musial i raczej jest dla was bol!!!Kochana ale glowa do gory.Dbaj o siebie i o malenstwo,ktore nosisz pod swoim serduszkim
                              A wracajac do moich spraw to chyba mam raczej dobre wiadomosci.Bylam dzisiaj na usg,serduszko juz pieknie bijeno i ta irlandzka lekarka nic nie zauwazyla,tzn.tego krwiaczka.Za tydzien ide do polskiej ginekolog i wtedy ona juz rozwieje moje watpliwosci.Ale ide do innego lekarza niz ostatnio.Ją bardzo chwalą,a tamtego wrecz przeciwnie!Jestem dobrej mysli!!!Bedzie dobrze!!!Pozdrawiam Was goraco!!!Ps.jeszcze tydzien w lozku

                              Skomentuj


                                Ja jeszcze zapakowałam chusteczki nawilżone z Dzidziusia, 20 szt. pieluszek, 2 pieluchy tetrowe i nakładki na sutki, jakby byly obolałe. Mam też dla siebie mp3 z ulubioną muzyczką
                                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X