Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
-
ja po prostu myślę teraz tylko o tym żeby chłopcy się urodzili zdrowi to jest dla mnie najważniejsze, a potem....hmmmmmmm przecież nie my pierwsze będziemy miały dzieci, tyle kobiet dało radę, więc czy my wszystkie jesteśmy od nich gorsze? też damy radę choć z dwójką na pewno nie będzie mi lekko, ale co tam damy radę.
Skomentuj
-
-
To znowu ja
Polozna byla, posiedziala godzinke, pogadalysmy sobie no i chyba sie sobie nawzajem spodobalysmy. Dowiedzialam sie ze to moje laskotanie i bulgotanie w brzuchu to ruchy mojego maluszka! Pogadalysmy na temat witamin, lykania magnezu, odzywiania, pozerania masy slodyczy i mysle, ze mam w osobie poloznej teraz taki drugi punkt odniesienia. Moja ginekolog jest super ale czasami "dmucha na zimne". Polozna sprawia wrazenie kobiety mocno stapajacej po ziemi, otwartej i to mi bardzo odpowiada. Dalam jej pare wskazowek jak ze mna postepowac (taka instrukcja obslugi anny marii - hihihihi) w sytuacjach stresowych i jak zaczne panikowac. Sprawia mile wrazenie i mysle, ze bedzie dla mnie pomoca w czasie porodu. Ogolnie jestem zadowolona. No a jutro ruszam do boju, do poradni cukrzycy.
pozdrowienia
P.S. madzia_ma: dzieki za wskazowke o witaminych, ale u mnie w Niemczech nie ma tych witamin. Znalazlam cos innego ale polozna twierdzi, ze mam tak dobre wyniki krwi, ze jak bede rozsadnie jesc, to nie musze lykac dodatkowo witamin. Eh... Lekarka gada swoje, polozna swoje a ja musze sie z tym przespac i zdecydowac co i czy w ogole lykac.
Rosne...
14.09.2009 4170 gr, 51 cm
17.09.2009 3810 gr, 51 cm
13.10.2009 4750 gr, 56 cm
16.11.2009 5620 gr, -
16.12.2009 6700 gr, 62 cm
19.03.2010 8150 gr, 68 cm
17.06.2010 9250 gr, -
06.09.2010 10600 gr, 77cm
14.12.2010 11600 gr, 81cm
05.05.2011 11900 gr, 83cm
20.09.2011 13200 gr, 90cm
14.01.2012 14300 gr, 93cm
19.07.2012 15500 gr, 98cm
Skomentuj
-
-
olcm,trzymaj sie Kochana!!! Napewno wszystko bedzie dobrze!!!!
Trzymamy tu z Mamuśkami podwójne kciuki za Was!!!!!!!!!!
Trzymaj sie cieplutko i wypoczywaj!!!
Buziaczki!
P.S. Nikoś goraco pozdrawia Mateuszka!!!Nasze najdroższe Słoneczko-Nikulek ur.17.06.2009 godz.6.22 2720g 53cm
http://mamaczytata.pl/pokaz/7739/kur...bdzius_tatusia
Skomentuj
-
Napisane przez gospi Pokaż wiadomośćnitka a Ty mówiłaś coś ostatnio że ludzie wytykają Twój duży brzuch. Ja teraz na ulicy nie mogę przejść. Cały czas mam wrażenie że się gapią. Brzusio mam ogromny ale to chyba nie powód aby cały czas w domu siedzieć. W dodatku jak czasem mi dołem wylezie kawałek bo bluzki co raz krutsze to już widzę reakcję jakbym za przeproszeniem z gołą dupą łaziła. Ale mam to gdzieś, jeszcze trochę.....
Tak dokładnie spotykam się z tym coraz częściej a małe dzieci pokazują mnie palcami haha. Skoro nawet położna powiedziała że jestem jedyną jej pacjentką z takim brzuchem to chyba rzeczywiście musi być ogromny i jest calutki w rozstępach aż się świeci. Nie pomogły oliwki, kremy, balsamy ale co tam. Już o tym nie myślę. Chciałabym teraz aby mały do poniedziałku z porodem się wstrzymał bo mąż wraca a On jak mnie w domu nie ma to nawet zaradny nie jest. Nie posiada tej odpowiedzialności którą chciałabym aby posiadał.
Skomentuj
-
hej mamuski dzieki za slowa otuchy trzymam sie nie mam innego wyjscia i modle sie o nastepny dzien..zakazalam mojemu lobuzowi jeszcze sie pchac na swiat zobaczymy czy poslucha mamy..nawet babka sie smiala na usg ze nie wie jak ja sobie z nim poradze bo on jakis taki za bardzo ruchliwy,ale usmiechal sie do nas ...kurczaczku widzialam zdjecie fajniutki ten twoj Filipekaaa Mateuszek dziekuje za pozdrowienia i rowniez pozdrawia wszytskich chlopcow i dziewczynki:P...a jakby mnie nie bylo na forum ponad 1 dzien wiecie gdzie jestem....
Skomentuj
-
-
-
Witam was drogie mamusie
Strasznie żałuję,że dopiero teraz trafiłam na ten portal,no ale cóż lepiej późno niż wcale Ja termin mam na 20 maja, czekam z utęsknieniem na naszą małą kruszynkę... o płci dziecka wiem już od 4 miesiąca ciąży i od prawie samego początku wiem ,że będzie to mały Kubuś. Dopiero parę dni temu uporałam się z grypą, oczywiście bez leków się nie obeszło ale najważniejsze że dzidzia zdrowa, no i chyba najwyraźniej też już by chciała "wyjść" bo strasznie napiera na dół brzuszka. Ogólnie czuję się dobrze, ale po chorobie został mi jeszcze okropny kaszel z którym też muszę wybrać się do lekarza, bo poród zbliża się wielkimi krokami a było by nie przyjemnie rodzić i kaszleć jednocześnie
Trzymajcie się mamusie. Zbliża się nasz wielki dzień. Ja osobiście poleciałabym na porodówkę nawet dziś , bo tak się nie mogę doczekać malucha
Gorąco was pozdrawiam.Kubuś ur. 28.05.2009
Nasz synuś ma już...http://suwaczki.slub-wesele.pl/200905281762.html
Nasz ślub:http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090110650123.html
Skomentuj
Skomentuj