Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    dobry Ci kawał zrobiła hehe

    ja zauważyłam że im dłużej czekam tym lepiej się czuję może to cisza przed burzą?

    tylko szkoda mi tej pogody, bo przejść mogę co najwyżej 300 m do sklepu osiedlowego, czuję się taka połąmana w okolicach miednicy

    Skomentuj

    •    
         

      czesć dziewczyny!
      ja po wczorajszej wizycie na porodówce ("wycieczka" ze szkoły chodzenia) cała noc miałam niespokojna-sama nie pamiętam co mi się śniło ale chyba zbliżający się poród...oczywiście jestem bardzo zadowolona z wizyty tam, bo teraz mam wrażenie że wiem więcej- przede wszystkim wiem jak wyglądaja sale porodowe, jakie mają sprzęty,gdzie są toalety i tp. a polożna ktora nas oprowadzała była zachęcająco miła . Myśle że takie oprowadzanie jest bardzo ważne równiez przez wzgląd na męża który będzie mi toważyszył-faceci często nie wiedzą jak wygląda nawet fotel ginekologiczny więc te widoki strasznie ich szokują!teraz jestem pewna że w trakcie porodu nie będzie zszokowany widokiem sprzętów a zajmie się uspokajaniem mnie! uspokoilo mnie wiele spraw- to że dzidzia wogóle nie bedzie mi zabrane-wszystko bedzie robione przy mnie-badanie dzidzi, zakładanie paska na rączkę, a jeśli bedzie potrzeba badanie poza salą porodową, to tatuś wędruje z medykami.

      a czy wiecie że jeśli chcecie mieć lewatywe to trzeba się o nią upomnieć? nie tylko można sie na nią nie zgodzić, ale trzeba powiedziec "prosze mi zrobic"!!!! wiem że to co najmniej (za przeproszeniem) guwniany temat , ale to też trzeba wiedzieć.oczywiście lewatywa nie jest przyjemnością ale przy porodzie rodzinnym , nie chce myśleć o tym czy zapaskudzę, nasmrodzę itp., chce móc sie skupić na porodzie, więc chyba poproszę o lewatywę....


      Skomentuj


        Hej mamusie

        a ja dalej w dwupaku,choć wczoraj było całkiem nieźle ze skurczami dziś cisza,moja mała też trochę zwolniła tempa.

        właśnie skończyłam sprzątać cały dom,łącznie z korytarzem,zjadłam śniadanko wezmę antybiotyk i trochę odpocznę bo zaraz mama wpadnie ale tylko na 5 min. chyba nawet kawy nie wypije,ona zawsze w biegu tylko jak ja pojadę do niej i gdzieś pójdę to pretensje że przyjechałam do niej a sobie gdzieś idę.

        wczoraj jak jechaliśmy do mamy zaczął psuć sie samochód,coś blokowało chyba hamulce no i mieliśmy wracać z mężulka bratem,byłam trochę zła bo do lekarza przyszło mi iść nogami,dobrze że w domu mamy drugi bo jak by mnie złapało to czym do szpitala bym pojechała
        HANULKA 09.04.2009




        Skomentuj


          Laseczki nasza Yoenne jest od wczoraj w szpitalu,ciśnienie ma 180\110.
          USG w normie,na razie zostaje do jutra.
          Pozdrawia wszystkie mamusie
          HANULKA 09.04.2009




          Skomentuj


            Wczoraj byłam na ostatnich zajęciach w szkole rodzenia. U mnie też było wyjście na porodówkę, ale nie poszłam, bo będę rodzić w innym szpitalu i jakoś nie chciało mi się wtedy wychodzić z domku. Może źle zrobiłam, ale po całości zajęć widzę, że w zasadzie to większość informacji znalazłam już w książkach, gazetkach (twoje dziecko, m jak mama itp.) albo internecie, a poza tym niewiele więcej było - na pewno zawsze jest inaczej jak Ci ktoś to mówi, a inaczej jak czytasz. Mój mąż wszystko czyta ze mną, a czasem nawet sam coś znajduje i mi podsuwa, więc jest dosyć dobrze przygotowany. W przyszłym tygodniu będę na wizycie w szpitalu, więc będę mogła zobaczyć porodówkę i dowiedzieć się wszytskiego o porodzie. Więc tak jak powtarza chyba Atusia - kiedyś nie było szkół i kobiety rodziły.
            U mnie też ładny dzień i chyba wybiorę się na spacer. Może mi się poprawi humor, bo od wczoraj trochę z tym kiepsko

            Skomentuj


              Hej Kobitki Dawno Mnie Nie Było A To Z Tego Względu Iż Kupiliśmy Z Mężem Autko I Musieliśmy Wymienić Wszystkie Płyny I Wogóle Ful Załatwiania. U Mnie Taka Piękna Pogoda Jest Od Poniedziałku że Aż Się W Domu Nie Chce Siedzieć.



              Dagmara 15 marzec 2008 godz 19.40 w 32tc ważyła 2390 i 55 cm długa (*)(*)(*)

              Kornelia 13 czerwiec 2009 godz 19.40 ważyła 2720g i 53cm długa

              Skomentuj


                Dzień Dobry Mamuśki

                sikornik ja mam od wczoraj tak jak Ty, jakoś o wiele lepiej się czuję, dokładnie też pomyślałam, że to cisza przed burzą
                co do wagi maluszków, to Amela w 36 tyg ważyła 2500, a urodziła się 4 dni po terminie z wagą 4080- nawet położna była zdziwiona, bo mialam dosyć mały brzuch, a faza parcia trwala tylko 10 min
                z kolei Ala wg usg w 33/34 tyg ważyla 2400, więc wychodzi na to, że jakby urodziła się w terminie to bylaby jeszcze większa od siostry
                Amelia - 19.04.2007, 4080g, 54cm




                Alicja - 19.04.2009, 3620g, 58cm

                Skomentuj

                •    
                     

                  Yoenne trzymaj się dzielnie pozdrawiam
                  Amelia - 19.04.2007, 4080g, 54cm




                  Alicja - 19.04.2009, 3620g, 58cm

                  Skomentuj


                    Mój mały w 34 tygodniu ważył 2500.Zdaje się, że dzisiaj zaczęłam 38 czy jakoś tak. Sprzątałam od rana ale ledwo chodze. Mały daje mi popalić jakby chciał się wydostać(czuje że to duży chłop)...
                    Mateuszek ur 28.04 godź 5:30
                    Waga 4180 i 58cm


                    Skomentuj


                      a moja tydzień temu ważyła 3941,ale już raczej więcej nie powinna urosnąć,może 4kg będzie

                      Maja urodziła się 3980,a miesiąc przed porodem ważyła 2900,to dopiero skok
                      HANULKA 09.04.2009




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        hej mamuski)) jak sie czujecie??...u mnie Mati jakis nadzwyczaj spokojny...nie wariuje tak jak zawsze...zobacze dzisiaj bo wczoraj duzo biegalam i pewnie dlatego a dzis leniuchowanie z bratankiem...Emilko ale to chyba miec dobrze tyle zajec bo czas szybciej leci)...milego dnia zycze i bede na podgladzie
                        Mateuszek ur 09.06.09 o godz 15.29 3480 gr 52 cm

                        http://mamaczytata.pl/pokaz/7734/mateuszek







                        Skomentuj


                          Napisane przez Majorka22 Pokaż wiadomość
                          Laseczki nasza Yoenne jest od wczoraj w szpitalu,ciśnienie ma 180\110.
                          USG w normie,na razie zostaje do jutra.
                          Pozdrawia wszystkie mamusie
                          Yoenne, trzymamy mocno kciuki!
                          A mowilysmy zeby lezala, ech to lata szalona zeby wszystko przygotowac...

                          A mi z herbatki nici wyszly, bo kuzynka musiala jechac do rodzicow Wiec zaliczylismy spacerek, jestesmy juz po obiadku i szukamy pomysłu na zabawy - co by przetrwac do wieczora

                          Swoją drogą, to mamy kwiecień i ja wnioskuję do lokatorów brzuszków, żeby sie przestali chowac!!! Już jest cieplutko i czas wychodzić!
                          Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                          Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                          Skomentuj


                            co do szkoły rodzenia to zgadzam się , że zdecydowana WIĘKSZOŚĆ informacji ze szkoly rodzenia się powieliła, w końcu ciężko jest zadziwić kobiety pod koniec ciąży nowymi informacjami (zakładając że kobitki XXI wieku, czytają, pytają i dowiadują się masy informacji skąd tylko popadnie ) , ale nie żałuję, że się na nią wybraliśmy, moj mężuś miał okazję kompać dzidzie (oczywiście na sucho), zobaczył że inni faceci też uczestniczą w takich zajęciach,że pytają czasem o więcej spraw niz ich żony, zobaczył, że toważyszenie żonie w porodzie to nie obowiązek czy coś złego, a coś niepowtarzalnego i że ma fart że bedzie tam ze mna, że pierwszy zobaczy syna.
                            mam świetnego męża ale czasem obawiam się że on nie wie co nas czeka, ostatnio na szkole rodzenia zapytał, czy możemy dzidzię "przetrzymać" w ciągu dnia, aby nie usypiał, po to by w nocy Kubuś spał całą noc
                            położna nie wiedziała czy on się z niej nabija czy faktycznie komuś może sie wydawać że coś takiego jest możliwe
                            oczywiście cała grupa miała z niego pozytywny ubaw ale nawet ja byłam zszokowana
                            widzę że humory ciężarnym nie służy ostanio, ale pamietajmy, że to nasze ostatnie podrygi kompletnego luzu, już niebawem ktoś inny będzie decydował o naszym grafiku dnia.zatem głowa do góry dziewczyny!

                            cieszmy się słoneczkiem


                            Skomentuj


                              co do szkoły rodzenia to zgadzam się , że zdecydowana WIĘKSZOŚĆ informacji ze szkoly rodzenia się powieliła, w końcu ciężko jest zadziwić kobiety pod koniec ciąży nowymi informacjami (zakładając że kobitki XXI wieku, czytają, pytają i dowiadują się masy informacji skąd tylko popadnie ) , ale nie żałuję, że się na nią wybraliśmy, moj mężuś miał okazję kompać dzidzie (oczywiście na sucho), zobaczył że inni faceci też uczestniczą w takich zajęciach,że pytają czasem o więcej spraw niz ich żony, zobaczył, że toważyszenie żonie w porodzie to nie obowiązek czy coś złego, a coś niepowtarzalnego i że ma fart że bedzie tam ze mna, że pierwszy zobaczy syna.
                              mam świetnego męża ale czasem obawiam się że on nie wie co nas czeka, ostatnio na szkole rodzenia zapytał, czy możemy dzidzię "przetrzymać" w ciągu dnia, aby nie usypiał, po to by w nocy Kubuś spał całą noc
                              położna nie wiedziała czy on się z niej nabija czy faktycznie komuś może sie wydawać że coś takiego jest możliwe
                              oczywiście cała grupa miała z niego pozytywny ubaw ale nawet ja byłam zszokowana !


                              Skomentuj


                                hello
                                u nas wporzadeczku co do moich krostek to chyba jednak oliwka bo dzis mnie nie swedzą są jeszcze ale mniej czerwone zobaczymy jak dalej
                                moje dziecie tez tak ma ze jeden dzien szaleje a nastepnego spokój az zastanawiam sie czy nie zakupic sobie tego urządzenie do sluchania serducha malego
                                trzymajcie sie ciężaróweczki

                                http://mamaczytata.pl/pokaz/7736/filipo
                                BABY FILIP 22.06.2009R G.7.37 3390G59CM
                                .

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X