Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!
Collapse
X
-
Napisane przez sylwia.b Pokaż wiadomośćVincent Kornel 02.10.2007 3830 g i 50 krotki
Maik Luis - 03.05.2009 4045 g i 52 dlugi
-
-
Cześć mamuśki
Wczorajszy dzień spędziłam na działce i dziś ledwo żyję. Było tak pięknie że aż się chciało robić wiosenne porządki. Wróciłam tak wymęczona że nie mogłam spać w nocy bo wszystko bolało.
Dziś zaliczyłam wizytę u gina i USG. Mój maluszek waży ponad 2500 g. Szyjka 1,5 cm. Mam jeszcze miesiąc więc wszystko ok. Martwię się tylko bo jest główką do góry ale może jeszcze jakoś się obróci.
Życzę miłego dniaRoksanka 13-02-2005 r.
Tymek- 10-05-2009 r.
Skomentuj
-
liliana serdeczne gratulacje z okazji narodzin syneczka! Dołączyłaś do grona szczęśliwych Mamusiek.
Wszystkie wierzymy Ci, że może jeszcze nie najlepiej się czujesz, ale na pewno za każdym razem, kiedy widzisz swoje cudo dostajesz wielkiego powera, co? Nic się nie martw, wszystko będzie dobrze, a miesiąc szybko zleci, a i nam jest raźniej, że czekasz razem z nami do maja
U mnie dziś kiepsko - spałam do 10.20 i odkąd wstałam czuję się osłabiona. To chyba przez pogodę, od wczoraj pada i jest tak nieprzyjemnie...Co z tą wiosną?!
Skomentuj
-
-
gospi napewno przed porodem zadecydują o cc. Przecież dziecko w ostatniej chwili może się przekręcić. Mojej koleżance córcia przekręciła się już na sali porodowej po USG , z bolami już rodziła a tu mała się przekręciła i dodatkowo musieli robić CC. Nie dość że przechodziła poród naturalny to jeszcze ją pocieli.
Skomentuj
-
-
Ach, te moje ciężarne roztargnienie!
Zapomniałam jeszcze dodać, że według sobotniego usg termin porodu przesunął mi się z 10 na 13 maja... Ciekawe co to będzie - 10 maja mamy u siebie rodzinną uroczystość - chrześniak męża będzie miał Komunię i tak się zastanawiam czy jeszcze usiądę przy stole ze wszystkimi, będę akurat w szpitalu, a może będę na tej uroczystości, ale już ze swoim szczęściem?!
A dziś śniła mi się moja Kruszynka, Edytka. Śnił mi się porod, który nie był wcale taki najgorszy, ale nie o tym ja chciałam...Do tej pory pamiętam to uczucie, kiedy mogłam przytulić swoje dziecko do piersi. Jeśli naprawdę tak będę się czuła, to jeszcze bardziej nie mogę doczekać się dnia porodu...
Skomentuj
-
Liliana gratulujemy Najważniejsze, że synek zdrowy się urodził. A po miesiącu będzie w domku z Tobą. Po cesarce mac tydzień i będzie już swobodnie się poruszać.
Momo ja też mam dużo chęci, ale na tych chęciach się konczy.
U mnie za oknem ładna pogoda i w miare ciepło. Ale jakoś słabo się czuje. Ide za chwile robić obiadek i może rusze ten swój tyłek z domu.
A ja się ostatnio dowiedziałam, że w szpitalu gdzie chce rodzić dają dzieci odrazu po cesarce. Tylko, że na jednej sali leżą same mamy po cesarce i na początku położne przychodza na każde wezwanie, podają dziecki, przewijają, pomagają karmić. Ale w drugiej dobie po cesarce trzeba wstawać już więc ta przyjemność nie trwa zbyt długo.ur. 16.05.2009
3590 g
56 cm
Moje Największe Szczęście
Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971
Skomentuj
-
dziewczyny wpadlam w panike...brzuch mi sie stawia dosyc mocno i mam bole, da sie je wytrzymac..ale jak to przy pierwszej ciazy panika jest. dzwonilam do osrodka co mam robic, to mi polozna mowi, zeby do szpitala jechac, bo teraz w przychodni nie ma lekarza, a mi z tego calego stresu przed porodem wszytsko przeszlo, i jestem w kropce co zrobic.
Skomentuj
-
-
Nie panikuj! Usiądz, zrób sobie herbatke. Sprawdź czy w torbie na pewno wszystko masz. Może to tylko skurcze przepowiadające (zaczynają się około miesiąc przed porodem). Jak zacznie się coś rozkręcać znowu to jedź do szpitala. Ale narazie spokojnieur. 16.05.2009
3590 g
56 cm
Moje Największe Szczęście
Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971
Skomentuj
-
Witajcie dziewczynki
Witaj Buzka32
Ja dziś humor mam taki sobie, w nocy kilka skurczy było, potem cisza, teraz znowu wróciły ale nic konkretnego wiec mój poród trwa już jakoś szósty dzień?? poprostu za*****iscie gdyby te skurcze nie były tak bolesne to mogłyby sobie być i cały czas
Jutro idę do gin zobaczymy co powie
a teraz spadam z powrotem pod kołderkę bo dzis to nic mi się nie chce
a jeśli chodzi o obawy to ja nie mam takich żeby myśleć że coś mi się stanie tylko cały czas myślę czy z niunią jest napewno wszystko wporzadku.Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm
Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm
http://annalena4u.blogspot.com
Skomentuj
-
Cześć dziewczyny,u mnie dziś jakby lepiej trochę z tymi piersiami ale nadal są ogromne i bolą,do tego jak wyszłam ze szpitala zatrzymało mi się krwawienie .Dopiero dziś troszkę jakby leci....To chyba stressss.
A maluszek mój to taki niecierpliwy przed jedzeniem,że szok,w biegu cyca wyjmuję Dobrze ,że w nocy daje w miarę pospać ,budzi się co 4 godz.
Witam nową mamusię
No dziewczyny,co z Wami ? Marzec się już kończy a tu żadna się nie sypie....Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)
http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia
Skomentuj
-
-
Napisane przez ankasos Pokaż wiadomośćWitajcie dziewczynki
Witaj Buzka32
Ja dziś humor mam taki sobie, w nocy kilka skurczy było, potem cisza, teraz znowu wróciły ale nic konkretnego wiec mój poród trwa już jakoś szósty dzień?? poprostu za*****iscie gdyby te skurcze nie były tak bolesne to mogłyby sobie być i cały czas
Jutro idę do gin zobaczymy co powie
a teraz spadam z powrotem pod kołderkę bo dzis to nic mi się nie chce
a jeśli chodzi o obawy to ja nie mam takich żeby myśleć że coś mi się stanie tylko cały czas myślę czy z niunią jest napewno wszystko wporzadku.
Już po raz kolejny piszę Ci że coś mi się zdaje że będziesz miała podobnie jak ja przy pierwszej ciąży. Najpierw te wycieki a teraz dolegliwości. I coś mi się zdaje ze będziesz miała długi ciężki poród tak jak ja miałam. Ale takie przejścia bardzo wzmacniają psychicznie na przyszłość No i ja jestem przykładem tego że szybko się zapomina bo teraz w ogóle się nie boję bólu Najważniejsze aby z małym było ok.Roksanka 13-02-2005 r.
Tymek- 10-05-2009 r.
Skomentuj
-
Dziendobry wszystkim
Witam nowa mamuskę!
Widze że u Was typowe humorki przedporodowe. Ja tez miałam takie schizy. Najpierw bałam sie o siebie, że kipne trupem przy porodzie i maż zostanie sam z Krystianem, potem znowu umierałam ze strach o małego, żeby nie było niedotlenienia jakiegoś albo urazu czy coś. Ale zaraz przed porodem przeszło wszystko, i ta niecierpliwosc i wszelki obawy przed komplikacjami
Madzik, wytrzymaj jeszcze z tymi cycami. Ja to jak widziałam się w lustrze przed prysznicem to nie wiedziałam gdzie spier... w życiu nie niałam takich cyców wielkich, kazałam nawet mężowi kupić dla mnie cycnik w rozmiarze 90 D (!), i te namioty jak nawał sie skończył są teraz do wyrzucenia. A brodawki tak bolały, że ryczałam jak bóbr przed i w trakcie karmienia. Na początku uzywałam MALTANu, ale ta maśc jest cholernie tłusta, gęsta i było jeszcze gorzej. Potem mąż kupił mi PANTHENOL poprostu i moment się zagoiło
Z krwawieniem miałam podobnie- w szpitalu potok, po powrocie do domu odrobiena, a teraz w normie chyba- troszke mniej niz podczas ciotki.
Skomentuj
Skomentuj