Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez sylwia.b Pokaż wiadomość
    Mój mały kręci się jak bączek - raz poprzecznie raz głowkowo. Sądziłam, że lekarz wyznaczy termin cc ( tzw cesarka planowana) a on mówi, że dopiero wtedy gdy poród się rozpocznie. Pomijam już fakt, że mądra położna powiedziała, że mogę rodzić pośladki..............
    Mój pierwszy poród trwał 4 godz. Ale tam inne klimaty: ja rodziłam na sali sosnowej ( wszystko w zieleni), była też wrzosowa ( na wrzosowo) i jarzębinowa. No i mąż był przy mnie i zabawiał mnie ( graliśmy w pokera, opowiadał o byłych dziewczynach). Nie mam złych wspomnień.
    A tu: prowizorka - wszystko w zimnych, białych płytkach.............. brrrrrrrrrrrrrr
    no to roznica spora, oby tylko personel byl ok to mozna duzo nadrobic przez to no i w trakcie porodu to chyba sie tak nie mysli o warunkach, tylko wlasnie juz po porodzie mala porazka, jak trzeba lezec, no ale z drugiej strony, wtedy ma sie juz dzidzke przy sobie
    Vincent Kornel 02.10.2007 3830 g i 50 krotki

    Maik Luis - 03.05.2009 4045 g i 52 dlugi

    Skomentuj

    •    
         

      Cześć mamuśki
      Wczorajszy dzień spędziłam na działce i dziś ledwo żyję. Było tak pięknie że aż się chciało robić wiosenne porządki. Wróciłam tak wymęczona że nie mogłam spać w nocy bo wszystko bolało.
      Dziś zaliczyłam wizytę u gina i USG. Mój maluszek waży ponad 2500 g. Szyjka 1,5 cm. Mam jeszcze miesiąc więc wszystko ok. Martwię się tylko bo jest główką do góry ale może jeszcze jakoś się obróci.

      Życzę miłego dnia
      Roksanka 13-02-2005 r.


      Tymek- 10-05-2009 r.

      Skomentuj


        liliana serdeczne gratulacje z okazji narodzin syneczka! Dołączyłaś do grona szczęśliwych Mamusiek.

        Wszystkie wierzymy Ci, że może jeszcze nie najlepiej się czujesz, ale na pewno za każdym razem, kiedy widzisz swoje cudo dostajesz wielkiego powera, co? Nic się nie martw, wszystko będzie dobrze, a miesiąc szybko zleci, a i nam jest raźniej, że czekasz razem z nami do maja

        U mnie dziś kiepsko - spałam do 10.20 i odkąd wstałam czuję się osłabiona. To chyba przez pogodę, od wczoraj pada i jest tak nieprzyjemnie...Co z tą wiosną?!
        Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

        Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


        Skomentuj


          widzę że nie jestem sama ...z tymi wszystkimi obawami
          pozdrawiam wszystkie mamuśki
          czekamy na Antosie 10.04.2009.

          http://www.suwaczek.pl/cache/2abb70eae4.png?html

          Skomentuj


            Dziewczyny a wiecie jak to jest z porodem jak dziecko ma pupę na dole ?? Czy są jeszcze takie porody czy zawsze jest cc. I czy na cc skierowanie musi być od gina czy szpital decyduje. W ogóle nie mam pojęcia jak to jest.
            Roksanka 13-02-2005 r.


            Tymek- 10-05-2009 r.

            Skomentuj


              gospi napewno przed porodem zadecydują o cc. Przecież dziecko w ostatniej chwili może się przekręcić. Mojej koleżance córcia przekręciła się już na sali porodowej po USG , z bolami już rodziła a tu mała się przekręciła i dodatkowo musieli robić CC. Nie dość że przechodziła poród naturalny to jeszcze ją pocieli.
              Mateuszek ur 28.04 godź 5:30
              Waga 4180 i 58cm


              Skomentuj


                Liliana - gratulacje!!! Mały szybko urośnie, a miesiąc szybko minie - zobaczysz. A jak Ty się czujesz po porodzie?

                Skomentuj

                •    
                     

                  Ach, te moje ciężarne roztargnienie!

                  Zapomniałam jeszcze dodać, że według sobotniego usg termin porodu przesunął mi się z 10 na 13 maja... Ciekawe co to będzie - 10 maja mamy u siebie rodzinną uroczystość - chrześniak męża będzie miał Komunię i tak się zastanawiam czy jeszcze usiądę przy stole ze wszystkimi, będę akurat w szpitalu, a może będę na tej uroczystości, ale już ze swoim szczęściem?!

                  A dziś śniła mi się moja Kruszynka, Edytka. Śnił mi się porod, który nie był wcale taki najgorszy, ale nie o tym ja chciałam...Do tej pory pamiętam to uczucie, kiedy mogłam przytulić swoje dziecko do piersi. Jeśli naprawdę tak będę się czuła, to jeszcze bardziej nie mogę doczekać się dnia porodu...
                  Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                  Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                  Skomentuj


                    Liliana gratulujemy Najważniejsze, że synek zdrowy się urodził. A po miesiącu będzie w domku z Tobą. Po cesarce mac tydzień i będzie już swobodnie się poruszać.

                    Momo ja też mam dużo chęci, ale na tych chęciach się konczy.
                    U mnie za oknem ładna pogoda i w miare ciepło. Ale jakoś słabo się czuje. Ide za chwile robić obiadek i może rusze ten swój tyłek z domu.

                    A ja się ostatnio dowiedziałam, że w szpitalu gdzie chce rodzić dają dzieci odrazu po cesarce. Tylko, że na jednej sali leżą same mamy po cesarce i na początku położne przychodza na każde wezwanie, podają dziecki, przewijają, pomagają karmić. Ale w drugiej dobie po cesarce trzeba wstawać już więc ta przyjemność nie trwa zbyt długo.
                    ur. 16.05.2009
                    3590 g
                    56 cm

                    Moje Największe Szczęście





                    Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                    Skomentuj


                      dziewczyny wpadlam w panike...brzuch mi sie stawia dosyc mocno i mam bole, da sie je wytrzymac..ale jak to przy pierwszej ciazy panika jest. dzwonilam do osrodka co mam robic, to mi polozna mowi, zeby do szpitala jechac, bo teraz w przychodni nie ma lekarza, a mi z tego calego stresu przed porodem wszytsko przeszlo, i jestem w kropce co zrobic.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Nie panikuj! Usiądz, zrób sobie herbatke. Sprawdź czy w torbie na pewno wszystko masz. Może to tylko skurcze przepowiadające (zaczynają się około miesiąc przed porodem). Jak zacznie się coś rozkręcać znowu to jedź do szpitala. Ale narazie spokojnie
                        ur. 16.05.2009
                        3590 g
                        56 cm

                        Moje Największe Szczęście





                        Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                        Skomentuj


                          Witajcie dziewczynki

                          Witaj Buzka32

                          Ja dziś humor mam taki sobie, w nocy kilka skurczy było, potem cisza, teraz znowu wróciły ale nic konkretnego wiec mój poród trwa już jakoś szósty dzień?? poprostu za*****iscie gdyby te skurcze nie były tak bolesne to mogłyby sobie być i cały czas

                          Jutro idę do gin zobaczymy co powie

                          a teraz spadam z powrotem pod kołderkę bo dzis to nic mi się nie chce

                          a jeśli chodzi o obawy to ja nie mam takich żeby myśleć że coś mi się stanie tylko cały czas myślę czy z niunią jest napewno wszystko wporzadku.
                          Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

                          Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



                          http://annalena4u.blogspot.com

                          Skomentuj


                            Cześć dziewczyny,u mnie dziś jakby lepiej trochę z tymi piersiami ale nadal są ogromne i bolą,do tego jak wyszłam ze szpitala zatrzymało mi się krwawienie .Dopiero dziś troszkę jakby leci....To chyba stressss.

                            A maluszek mój to taki niecierpliwy przed jedzeniem,że szok,w biegu cyca wyjmuję Dobrze ,że w nocy daje w miarę pospać ,budzi się co 4 godz.

                            Witam nową mamusię

                            No dziewczyny,co z Wami ? Marzec się już kończy a tu żadna się nie sypie....
                            Kacper Łukasz ur.23.03.2009 godz.1.32 ( 3350g,52cm)

                            http://mamaczytata.pl/pokaz/7481/syn...si_czy_tatusia



                            Skomentuj


                              Napisane przez ankasos Pokaż wiadomość
                              Witajcie dziewczynki

                              Witaj Buzka32

                              Ja dziś humor mam taki sobie, w nocy kilka skurczy było, potem cisza, teraz znowu wróciły ale nic konkretnego wiec mój poród trwa już jakoś szósty dzień?? poprostu za*****iscie gdyby te skurcze nie były tak bolesne to mogłyby sobie być i cały czas

                              Jutro idę do gin zobaczymy co powie

                              a teraz spadam z powrotem pod kołderkę bo dzis to nic mi się nie chce

                              a jeśli chodzi o obawy to ja nie mam takich żeby myśleć że coś mi się stanie tylko cały czas myślę czy z niunią jest napewno wszystko wporzadku.

                              Już po raz kolejny piszę Ci że coś mi się zdaje że będziesz miała podobnie jak ja przy pierwszej ciąży. Najpierw te wycieki a teraz dolegliwości. I coś mi się zdaje ze będziesz miała długi ciężki poród tak jak ja miałam. Ale takie przejścia bardzo wzmacniają psychicznie na przyszłość No i ja jestem przykładem tego że szybko się zapomina bo teraz w ogóle się nie boję bólu Najważniejsze aby z małym było ok.
                              Roksanka 13-02-2005 r.


                              Tymek- 10-05-2009 r.

                              Skomentuj


                                Dziendobry wszystkim
                                Witam nowa mamuskę!
                                Widze że u Was typowe humorki przedporodowe. Ja tez miałam takie schizy. Najpierw bałam sie o siebie, że kipne trupem przy porodzie i maż zostanie sam z Krystianem, potem znowu umierałam ze strach o małego, żeby nie było niedotlenienia jakiegoś albo urazu czy coś. Ale zaraz przed porodem przeszło wszystko, i ta niecierpliwosc i wszelki obawy przed komplikacjami

                                Madzik, wytrzymaj jeszcze z tymi cycami. Ja to jak widziałam się w lustrze przed prysznicem to nie wiedziałam gdzie spier... w życiu nie niałam takich cyców wielkich, kazałam nawet mężowi kupić dla mnie cycnik w rozmiarze 90 D (!), i te namioty jak nawał sie skończył są teraz do wyrzucenia. A brodawki tak bolały, że ryczałam jak bóbr przed i w trakcie karmienia. Na początku uzywałam MALTANu, ale ta maśc jest cholernie tłusta, gęsta i było jeszcze gorzej. Potem mąż kupił mi PANTHENOL poprostu i moment się zagoiło
                                Z krwawieniem miałam podobnie- w szpitalu potok, po powrocie do domu odrobiena, a teraz w normie chyba- troszke mniej niz podczas ciotki.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X