Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    hej mamuski i brzuszki my tez juz rano wstalysmy... po wczorjszej wizycie u ginekologa dobrze rozwarcie sie nie powiekszylo jest minimalne.... ja uzywalam na rozstepy kremu gerber...bylam wczoraj u kolezanki co tydz temu urodzila ale ta jej coreczka jest malutka a jaka ladna... teraz ja sie nie moge doczekac kiedy ja urodze... ja to juz wogule bylam w szoku jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy 18 lat szkola jeszcze nie skonczona itd... aleciesze sie ze bede miala swoja kochana coreczke
    Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm



    Skomentuj

    •    
         

      dziewczyny wczoraj przyszla mi paczka moj baldachim z posciela jest sliczny gopsi ty to masz przygody
      Nikola Natalia wyszła na świat 20.03.2009 o godz 15.40 ważyła 2950 i mierzyła 56 cm



      Skomentuj


        Atusia ja za samą glukozę zapłaciłam 8zł .
        Noce ostatnio też mam przespane całe, niewiem albo nie czuję jak Mały wierci się w nocy albo on też śpi. Zawsze wieczorem czuję kopniaki potem zasypiam i rano jak się budzę też czuję kopniaki. Może moje maleństwo spi wtedy kiedy ja? Ostatnio z mężem stwierdziliśmy że Kuba musi być już bardzo silny bo te kopniaki są coraz mocniejsze.
        Do szkoły rodzenia nie wybieramy się chociaż u nas jest bezpłatna ale nie mamy na to czasu mąż cały czas pracuje ja zajmuje sie tą przeprowadzką potem wszystko trzeba poukładac na swoje miejsce a robię to powoli więc mi się zejdzie. Wczoraj zdjełam firankę w jednym pokoju w drugim nie dałam rady, a mąż jak wrócił dał mi wykład dlaczego nie zaczekałam on by zdjął. Ale potem sam zawiesił.

        Skomentuj


          hej mamcie
          co o skurczy w nogach..odpukac ale mnie jeszcze nie lapia. moze dlatego ze od 20 tygodnia biore magne b6.

          u Was tez tyle sniegu jest? mi to nawet do sklepu nie chce sie wychodzic, ale bede musiala sie zmobilizowac zeby troche powietrza dac maluszkowi.


          Skomentuj


            Wszędzie chyba ten śnieg ja już tylko czekam aż sie skończy ta zima z ledwością zakładam kozaki zapinam kurtkę. sama narazie nie wychodzę może po obiadku z mężem.

            Skomentuj


              yoenne co do tych kosmetykow Johnson&Johnson to ja pierwszy raz uzylam jak maly mial 3 miesiace i tez go uczulily

              jesli chodzi o smarowanie brzuszkow to i w pierwszej ciazy i teraz robie to jak mi sie przypomni albo jak mnie wena najdzie narazie rozstepow nie mam, no nie liczac tych na cycuchach, ale one juz kilkanascie lat maja i sa bladziutkie

              co do porodu, to musze powiedziec, ze o pierwszym nie myslalam w katwegorii strachu i nie przezywalam tak jak teraz , boje sie, zeby wszystko bylo ok, niewiem moze to przezycia z pierwszego no i teraz to juz jest Vini i wogole takie mysli niekiedy nachodza, ze porazka, na szczescie to tylko tak czasami;
              cholipcia te staniki co je sobie na aukcji zamowilam juz daaawno zaplacone i mialy przyjsc na drugi dzien czyli w sobote i dalej nic, oby dzisiaj przyszly, bo bede .

              co do czasu poczecia dzieciakow, Vincent jest sylwestrowy a Maiki to wakacyjna przygoda, obydwoje "made in Poland"
              Vincent Kornel 02.10.2007 3830 g i 50 krotki

              Maik Luis - 03.05.2009 4045 g i 52 dlugi

              Skomentuj


                Hej. My jesteśmy 12 lat po ślubie. W tym czasie 2 razy poroniłam Skończyłam studia, dostałam dobrze płatną pracę i szkoda mi było z tego rezygnować. Pracowałam 3 lata. W 28 r. ż przylazło choróbsko- do dziś mam zaburzenia mowy i nie mogę pracować w zawodzie W 2007 r pojawiła się na krótko Majeczka. Sądziłam , że i do mnie się w końcu słoneczko uśmiechnęło. Och jakże się myliłam................
                Ta ciąża była zaplanowana, czekaliśmy tylko na wynik badań genetycznych.
                A teraz................. po prostu nie mogę uwierzyć, że wszystko jest dobrze. Już mam takie myśli, że umrę przy porodzie.................
                Kochany Nikodem 2009.04.07.

                [/url][/url]

                Skomentuj

                •    
                     

                  Dzień dobry Kochane! Ja wczoraj posiedziałam trochę ze znajomymi, wcześniej zakupy...i w nocy zaczęłam pakować torbę! O północy dostałam pierwszy mega bolesny skurcz, następny po 20min, następny po 10 Byłam przerażona, bo pierwszy raz były bolesne i tak szybko skracał się czas! Ale następne były już słabsze i do 5 rano leżałam ze skurczami co 10 min!
                  Jestem nie wyspana, obolała...ale do lekarza jadę dopiero jutro! Choć Wam powiem, że za chwilę się biorę za spakowanie torby już tak na poważnie...choć to jeszcze 5 tyg! Ale lepiej się przygotować, bo w nocy pakowanie jest słabe i nie polecam!
                  A co do szoków, że jest dzidzia, to ja już kiedyś pisałam. Miałam problemy zdrowotne i 2 lata z przyszłym (wtedy) mężem staraliśmy się o ciążę i nic! A w dniu naszego ślubu uciekliśmy z sali po pierwszym tańcu "odprężyć się i dać upust emocją"... a 3 tyg później dowiedziałam się o moim słodkim "prezencie nocy poślubnej"
                  Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                  Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                  Skomentuj


                    Napisane przez sylwia.b Pokaż wiadomość
                    Hej. My jesteśmy 12 lat po ślubie. W tym czasie 2 razy poroniłam Skończyłam studia, dostałam dobrze płatną pracę i szkoda mi było z tego rezygnować. Pracowałam 3 lata. W 28 r. ż przylazło choróbsko- do dziś mam zaburzenia mowy i nie mogę pracować w zawodzie W 2007 r pojawiła się na krótko Majeczka. Sądziłam , że i do mnie się w końcu słoneczko uśmiechnęło. Och jakże się myliłam................
                    Ta ciąża była zaplanowana, czekaliśmy tylko na wynik badań genetycznych.
                    A teraz................. po prostu nie mogę uwierzyć, że wszystko jest dobrze. Już mam takie myśli, że umrę przy porodzie.................
                    Kochana, proszę mi tu bez czarnych myśli!!!
                    Wszystkie urodzimy szczęśliwie, słodziakowe bobasy!!! I wszystkie nie będziemy spać po nocach..ha ha...(taki czarny humor mi się przez Wasze marudzenie włączył)
                    Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                    Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                    Skomentuj


                      grygoranna nie myśl w ten sposób bo aż się przeraziłam , będzie dobrze..... MUSI być !!!

                      Widzę że każda ma swoją historię zajścia w ciążę ale wszystkie są bardzo ciekawe
                      Ja torbę mam już spakowaną. Czasu jeszcze zostało dużo ale przynajmniej mam to z głowy. Jakoś spokojniejsza chyba jestem. Wszystko osobno jest w woreczkach szczelnie pozamykane i jak już będę bliżej rozwiązania to tylko powyciągam z woreczków i będzie gotowe.
                      Roksanka 13-02-2005 r.


                      Tymek- 10-05-2009 r.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        na szczescie to tylko mysli, ale po wlasnych doswiadczeniach, czy z opowiadan innych trudno sobie nie wyobrazac przeroznych, nieraz niesworzonych rzeczy

                        nator brak mi slow!
                        jak ja bym chciala miec tak jak z Vincentem jedna akcje porodowa, moze byc tak samo dluga, ale oby tylko jedna, Ty to masz "kabaret" normalnie
                        Vincent Kornel 02.10.2007 3830 g i 50 krotki

                        Maik Luis - 03.05.2009 4045 g i 52 dlugi

                        Skomentuj


                          Napisane przez gospi Pokaż wiadomość
                          grygoranna nie myśl w ten sposób bo aż się przeraziłam , będzie dobrze..... MUSI być !!!

                          Widzę że każda ma swoją historię zajścia w ciążę ale wszystkie są bardzo ciekawe
                          Ja torbę mam już spakowaną. Czasu jeszcze zostało dużo ale przynajmniej mam to z głowy. Jakoś spokojniejsza chyba jestem. Wszystko osobno jest w woreczkach szczelnie pozamykane i jak już będę bliżej rozwiązania to tylko powyciągam z woreczków i będzie gotowe.

                          nieeee, no az takich czaaarnych to nie mam! tylko wiecie jakie to humory nieraz przychodza placzliwe i tak siedzisz i uzalasz sie nad soba a wtedy - glowka pracuje no nie?

                          no, a jak jeszcze pomysle, ze musze Vincenta zostawic z kims na czas porodu to juz mi sie ryczec chce, jak my zawsze razem, najdluzsza rozlaka to kiedy spimy eh,

                          no. to byla mala improwizacja w uzalaniu sie
                          Vincent Kornel 02.10.2007 3830 g i 50 krotki

                          Maik Luis - 03.05.2009 4045 g i 52 dlugi

                          Skomentuj


                            dzisiaj dzwoniłam do mojej G. bo Wam powiem, że to mało zabawne! Kolejna noc zawalona na skurcze! Cieszę się, że się nie pospieszylam do szpitala, ale boję się, że jak już będzie poród to też będę siedzieć i czekać aż przejdzie!
                            Zastanawiam się też, jak mój synek znosi te skurcze? Przecież on i tak ma tam ciasno i jeszcze to... i wogóle zastanawiam się czy to normalne??? Niby dr mnie uspokoiła i powiedziała, ze spokojnie mam przyjechać na wizytę, ale ja już sama nie wiem co myśleć?
                            Kacperek 11.III.2009 godz.11:00 2980g 56cm szczęścia


                            Majka 21.VIII.2012 godz.8:30 2940g 50cm słodyczy

                            Skomentuj


                              No to rzeczywiście obrodziło w chłopaków
                              Ja od wczoraj też mam taki dobry humor, że chyba nic nie jest mnie w stanie z niego wyprowadzić. Do wczoraj miałam opory z kupowaniem czegokolwiek, i ze względów przesądnych i chyba bardziej z tego powodu, że czeka nas przeprowadzka. Ale nie wiem, czy się nadal powstrzymam
                              Jak zobaczyłam te nóżki i rączki...ach!!!!
                              Jeśli chodzi o imię to trochę mamy z nim problemu. Podoba nam się Ignacy, chociaż chyba mało popularne.
                              Dziewczyny życzę dobrego dnia!!!


                              Skomentuj


                                U mnie piękna pogoda Zero śniegu, słoneczko świeci, ale mroźno na dworze. Zaraz jem śniadanko i ide po wyniki Myszka daj znać jak wyniki u Ciebie.
                                ur. 16.05.2009
                                3590 g
                                56 cm

                                Moje Największe Szczęście





                                Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X