Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Cześć Wrześnióweczki, te rozpakowane i te jeszcze nie

    Dziękuje wszystkim za serdeczności, sms-y i pamięć.

    Wszystkim mamusiom gratuluje rozpakowania.Właśnie doczytałam to co naskrobałyście przez tydzień .I korzystając z okazji że mój Julek leży obok w miarę spokojnie postanowiłam się w końcu odezwać

    Ja po raz pierwszy w szpitalu wylądowałam w nocy z soboty na niedzielę z regularnymi skurczami co 7 minut. Pojechaliśmy po dwóch godzinach łażenia po domu ze skurczami co 10minut. W szpitalu podłączyli mnie pod KTG, i skurcze nie przybrały na sile, więc kazali jechać do domu, przespać się, w razie czego wrócić.. W domu wszystko ucichło, niedziela tez była spokojna i dopiero koło 19.30 dostałam skurczy. Najpierw 3 skurcze co 10 minut,potem co 2,5 minuty bóle bioder. Gdy maż wszedł po 20 do pokoju i zobaczył mnie łażącą po pokoju i płaczącą z bólu przytulił i zarządził natychmiastowy wyjazd do szpitala.Na miejscu, po przyjęciu na Izbę na fotelu odeszły mi wody, rozwarcie 3mc. KTG miałam podłączone tylko 5 minut, tyle co wypisanie dokumentów.I
    pojechaliśmy na salę natychmiast. Droga trwała z 5minut, a po położeniu rozwarcie miałam już na 10cm. Poród był expresowy, ból okropny, zero czasu na oddychanie, tylko parcie. Po kolejnym skurczu tętno Julka zaczęło spadać i musiałam urodzić za kolejnym skurczem, bo już nie było czasu no i udało się.Nacięcie czułam jako szczypanie, ale było to nic przy bólu który odczuwałam. Julek wyszedł za jednym skurczem, pomógł nam przy tym cały zespół położnych i lekarzy, którzy tak jak my byli zaskoczeni szybkim rozwojem sytuacji.
    A reszta bedzie indziej, bo właśnie Julek domaga się piersi.I wymaga szybkiego przewinięcia.

    Pa kochane.




    i Bartek :-)

    Skomentuj

    •    
         

      wlasnie wrocilysmy z przychodni i niunka wazy 5650 i mierzy 66 cm, dzis byla barzdo dzielna na szcepieniu mino tego ze miala 3 klucia, gabcio mimo tego ze jest roznica 6 tyg to na tym zdjeciu nie widac tego
      http://www.mamaczytata.pl/pokaz/7738/mama_czy_tata

      Martynka Justyna na swiat przyszla 26.06.2009 o godz 9.00 3350g 54cm












      pamietnik martynki http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...a1985r;page:-1



      http://martynka------.aguagu.pl/

      Skomentuj


        No to chyba zależy od kobiety. Ja na seks miałam niesamowitą ochotę już 3 dni po porodzie! Możliwe, że to dlatego, że nie byłam nacinana ani nic, a krocze bardzo szybko się zagoiło!

        Skomentuj


          Witam! Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom! Ja rzadko tu teraz zaglądam, nie ma czasu, same wiecie... Nie nadrabiam nawet tego co pisałyście, bo nie mam szans... Mój Adaś skończył dziś o 6:10 tydzień Pozdrawiam! Co proponujecie, na bolące brodawki? Piszcze z bólu jak Mały zaczyna ciągnąć pierś...
          Adaś - 15.09.2009 3220g/56cm


          Michaś 11.09.2013 3920g/53cm

          Skomentuj


            Coyotku witamy!
            Widziałam zdjęcia Juleczka! Śliczny jest!

            Skomentuj


              Dziewczyny u mnie jakiś przełom!
              Jakoś niesamowicie polubiłam wszystkie czynności przy mojej dzidzi! Wcześniej takie czynności jak przewijanie były po prostu obowiązkiem! A teraz...
              Już chciałabym być w kolejnej ciąży!!

              Skomentuj


                Coyotek, świetnie że wróciłaś do nas.
                Przepraszam... wróciliście
                ale dzielna z Ciebie kobieta a poród faktycznie ekspresss
                ucałuj Julka i czekam na fotki

                Skomentuj

                •    
                     

                  Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                  Coyotku witamy!
                  Widziałam zdjęcia Juleczka! Śliczny jest!
                  Carin a gdzie są dokładnie te fotki Julka???

                  Skomentuj


                    Napisane przez sikornik Pokaż wiadomość
                    Carin a gdzie są dokładnie te fotki Julka???
                    Były na CM .

                    Skomentuj


                      Witam wszystkie mamusie ;-). Nazywam się Iga, mam 24 lata i 1 września urodził się mój synek - Kubuś

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        to muszę przeszukać dokładnie bo przez te moje wyjazdy we wrześniu ważne posty mi pouciekały

                        Skomentuj


                          Napisane przez Iga1985 Pokaż wiadomość
                          Witam wszystkie mamusie ;-). Nazywam się Iga, mam 24 lata i 1 września urodził się mój synek - Kubuś
                          Witam! Ja też mam Kubusia . Ale urodził się 29 sierpnia . A termin miałam na 24 września.

                          Skomentuj


                            Anulkapi a miałam tak niedyskretnie pytać jak ten czop wyglądał Napisze co ja wiem na ten temat. Pytałam na ostatnich zajęciach położnej i twierdziła podobnie jak Ty, że część kobiet to przeocza, bo wygląda to jak upławy, tylko że może być lekko podbarwione krwią, różowawe. Wywnioskowałam, że w takim wypadku tego nie może być dużo (mnie się właśnie kojarzyło, że jakiś pokaźny glut ze mnie wyskoczy pewnego dnia), ale zapewne u każdej to inaczej.
                            Skoro skurcze są nieregularne i przy zmianie pozycji mijają lub lżeją to te przepowiadające. Nam kazano jechać do szpitala jak są regularnie co 10 min

                            Kurczę Anulkapi trzymaj się i nie denerwuj. Co ma być to będzie. Wszystko to dla naszych dzieciątek.






                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                            http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                            Skomentuj


                              no nie co sie dzieje nikogo nie ma ????
                              czyżby nasz wątek powoli zaczynał sie kończyć
                              no mam nadzieje że nie, że to tylko chwilowy stan
                              Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                              Skomentuj


                                hej!

                                u nas wszystko bardzo fajnie. W pracy trochę zwolniłam, ale nadal aktywnie się udzielam. Nic mnie nie boli, nic nie puchnie więc jest super. Czuję się o wiele lepiej niż na początku ciąży. Kilka razy w tygodniu jeżdżę na pływalnię i nawet waga przestała mi tak dramatycznie rosnąć. Jak na razie 13 na plusie
                                Sprzątam, robię zakupy, jeżdżę samochodem czasem po kilkaset km na dzień, piorę, chodzę na grzyby - jest rewelacyjnie.
                                Mały książkowo się rozwija więc mam nadzieję że dotrwam w takiej formie do samego porodu, ale to chyba niemożliwe, na każdego przychodzi czas... Czasem tylko jak się przeforsuję, to czuję, że się trochę mniej rusza więc staram się znaleźć złoty środek dla nas obojga.

                                Wam też życzę takiego samopoczucia.

                                Pytałam moją ginę o spanie na wznak, powiedziała, że jeśli mi to nie przeszkadza to nie mam się czym przejmować i spać jak mi wygodnie, nie ma podobno możliwości aby zagrozić dziecku niedotlenieniem tylko przez to jak się leży. Ja jej ufam więc się o nic nie martwię i śpię tak jak chcę.

                                Zaczęłam wielkie pranie i prasowanie - jestem na półmetku - SUKCES!!!

                                Pozdrowionka
                                Filipek 09.11.2009 waga 3560, wzrost 57!



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X