Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    U nas chyba żęby wychodzą. Michasia pcha łapki do buzi i jakby się drapie. Jutro idziemy do szczepienia i poproszę pediatre żeby zajrzała i powiedziała co tam się dzieje Jutro idziemy też do Akademi Zdrowego Rzowoju Instytu Pampers. Zobaczymy co tam będzie ciekawgo.
    ur. 16.05.2009
    3590 g
    56 cm

    Moje Największe Szczęście





    Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

    Skomentuj

    •    
         

      ach a ja zapomniałam co to sex.... Od początku ciąży może się z 6 razy zdarzyło i zawsze z mojej inicjatywy. Jak zaczynam jakąś akcję to mój mąż twierdzi, że to może zaszkodzi mi, że on nic nie chce zaczynać bo ja zazwyczaj wieczorem padnięta jestem (jakby rano nie można było), z początku miałam potworne nudności, więc też nie chciał. Ogólnie to chyba boi się, że coś dzidzi zrobi, albo wiecie,.. dzidzia zobaczy coś w środku. Niektórzy faceci tak mają... Bogu dzięki okres wzmożonego popędu u mnie trwał bardzo krótko, więc jakoś przetrwałam.






      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
      http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

      Skomentuj


        Lekarze czekają pewnie aż poród sam się zacznie. Wiem, że taka nie pewność jest wkurzająca, ale myśle że jakby rzeczywiście było coś nie tak i groziłoby coś dzidziusiowi albo Carin to bez zastanowienia robiliby cesarkę.

        Madzia śliczny brzusio. Ja też podobnie ganiam napodomu

        A tak w ogóle to dopadł mnie jakiś dół. Ja to chyba w grudniu urodze, nic mi nie jest, zamiast coraz gorzej czuje się coraz lepiej i zamiast się cieszyć to ja doła złapałam. No nic ide spać, miałam dzisiaj męczący dzień.
        Madzia - 2 grudzień 2007
        Wiktoria - 17 wrzesień 2009

        Skomentuj


          Ewylynka dobrze napisala, Carin potrzebuje kogos z duza geba, zeby sie cos ruszylo! Kurcze, dziewczyna sie nacierpi niepotrzebnie a nerwow ile jej ci lekarze zezra, to wie tylko ona!
          Na co ci lekarze czekaja?



          Rosne...
          14.09.2009 4170 gr, 51 cm
          17.09.2009 3810 gr, 51 cm
          13.10.2009 4750 gr, 56 cm
          16.11.2009 5620 gr, -
          16.12.2009 6700 gr, 62 cm
          19.03.2010 8150 gr, 68 cm
          17.06.2010 9250 gr, -
          06.09.2010 10600 gr, 77cm
          14.12.2010 11600 gr, 81cm
          05.05.2011 11900 gr, 83cm
          20.09.2011 13200 gr, 90cm
          14.01.2012 14300 gr, 93cm
          19.07.2012 15500 gr, 98cm



          Skomentuj


            to chyba znaczy, ze jeszcze nie urodziła

            Ja własnie dotarłam do domu z zajęć szkoły rodzenia - dziś o karmieniu małego i chorobach, kupkach, siusianiu itp.
            Były identyczne laleczki, jak kiedyś Carin znalazła - niczym się nie różniły.




            i Bartek :-)

            Skomentuj


              Ja zawsze rano jak wstaję to mam nos załadowany krwią. Z dziąseł też podczas mycia krew leci.
              Z seksem to niestety posucha trochę, zdarza się, ale ostatnio już mnie brzuch boli i taka się ociężała czuję, a jak mam tylko leżeć to też dziękuję. Mój mąż też jakoś wytrzyma, boi się trochę, że Stasia zgniecie i już taki wyluzowany nie jest, woli poczekać.
              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

              Skomentuj


                my dajemy radę średnio kochamy się tak jak przed ciążą, choć wiadomo, że niektóre pozycje są już niewygodne ze względu na brzuszek.
                szczerze mówiąc kiedyś myślałam, że w tak zaawansowanej ciąży, w jakiej jesteśmy już nie będzie jak uprawiać sexu, nie wiem czemu miałam takie wyobrażenie, a tu się okazuje, że można do końca i w sumie wszystko jest tak jak dawniej. kolejny mit obalony
                3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

                Skomentuj

                •    
                     

                  Myśłe że lekarze czekają aż Natura sama ten problem rozwiąże, skoro skurcze ma coraz silniejsze może zaniedługo poród zacznie się na całego i niepotrzebna będzie żadna ingerencja chirurgiczna. Nie wiem czy ja nie doczytałam, pominęłam czy cu ale dlaczego miałaby mieć tę cesarkę coś jest nie tak oprócz tego że mały się nie rusza?
                  Madzia - 2 grudzień 2007
                  Wiktoria - 17 wrzesień 2009

                  Skomentuj


                    Napisane przez coyotek74 Pokaż wiadomość
                    to chyba znaczy, ze jeszcze nie urodziła

                    Ja własnie dotarłam do domu z zajęć szkoły rodzenia - dziś o karmieniu małego i chorobach, kupkach, siusianiu itp.
                    Były identyczne laleczki, jak kiedyś Carin znalazła - niczym się nie różniły.
                    Ja to chyba po takim spotkaniu z takimi lalkami miałabym koszmary pół nocy! Kurde no to pozostaje nam tylko liczyć, że na dniach będzie miała swojego Kubusia na rękach! Ja to wolę jeszcze poczekać, jak mówiłam mi się nie śpieszy no i nie wpycham się w kolejkę:P Madzia pracować na mieście w samym centrum?? Nie, nie to ja bym już chyba podziękowała...

                    Skomentuj


                      Nie Androsiu, to chyba była pierwsza opcja, potem się zmieniło i mieli ewentualnie tylko pomóc i przyspieszyć akcję porodową. Skoro robią co jakiś czas KTG i oceniają jako zadowalający tzn, że czekają jak się samo zacznie. Tak myślę.

                      Karolaina pisała,że miała podobny wynik do usg do mojego - tzn,że jest w czasie, bo ja mam skończony 37tydz. w poniedziałek.




                      i Bartek :-)

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Najgorsza to ta niepewność co dalej, najlepiej żeby się mąż wybrał i pogadał z lekarzem, Gdyby wiedziała co i jak i dlaczego tak a nie inaczej to na pewno byłaby spokojniejsza.
                        Madzia - 2 grudzień 2007
                        Wiktoria - 17 wrzesień 2009

                        Skomentuj


                          Ewelynka - one tak w dotyku wcale nie są takie złe. Poza tym te ubrane były tylko w pieluszkę i naklejkę na ręce. Dziś byo o karmieniu, na nastepnych zajęciach panowie będą się uczyć przebierać.




                          i Bartek :-)

                          Skomentuj


                            No pewnie że by była spokojniejsza jeśli ktoś by opierniczył tych wszystkich lekarzy Ja to sama się prosić nie muszę bo mój facet zawsze na każdego z ryja tak jedzie że po minucie już wie co gdzie i jak, no i tam gdzie ja będę rodzić pracuje mój lekarz prowadzący. Kurde za tydzień dopiero na badania a ja już bym chciała zaspokoić swoją ciekawość jak się ma moja córunia

                            Skomentuj


                              Mi też się nie śpieszy do porodu ale mam wrazenie ze przenosze. Dokładnie miesiąc mi został do terminu. Następną wizytę mam w przyszły czwartek. JA trochu żałuje że nie chodziłam tym razem do szkoły rodzenia, poskakałabym sobie na tej dużej piłce, może odstresowałoby mnie to trochu.
                              Madzia - 2 grudzień 2007
                              Wiktoria - 17 wrzesień 2009

                              Skomentuj


                                Dobra laseczki, ja idę spać bo dzisiaj jestem już tak zmęczona że nie pamiętam jak się nazywam Słodkich snów!!!

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X