Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Na przekór świętu mam margarynę!!!!!!!!!!!! O efektach za czas jakiś.

    O widzę kobietki śpią lub gotują, bo pustki mimo godzin południowych .






    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
    http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

    Skomentuj

    •    
         

      Cześć mamuśki.
      Co do nocek to od półtora tygodnia jest super Adaś wypija 140 mleczka o 20.30 i śpi do 6.30 cała noc przespana ale przeważnie po wieczornym mleczku pomiędzy 20 a 22 budzi się o 5.30, 6.30 chyba wie, że wtedy i tak nie śpię bo mąż wychodzi po 5 do pracy, więc mąż do pracy małemu mleczko i potem śpi do 8.30 a nawet do 10 także nie narzekam.
      Ale te wasze Kubusie fajniutkie.
      Last edited by aniasz8206; 16-08-2009, 12:26.
      AGATKA 16.04.07r
      Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
      W końcu w komplecie
      Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1

      Skomentuj


        Witajcie!
        Dziś jest wielkie święto, bo chciało mi się coś upiec ciasto siedzi sobie w piekarniku i zobaczymy co z tego wyjdzie. Ostatni raz to chyba na Wielkanoc piekłam, tak mi się nie chciało, aż tu dziś obudziłam się z myślą upiekę

        Ooo ale nie tylko ja miałam na dziś taki plan Kiniak7 też się zabierasz za pieczenie?



        Juliuszek 16.09.2009 g. 21.55

        Skomentuj


          oj kobitki, kobitki, ino smaka robicie
          chyba też będę musiała coś wymajęcić
          póki co mam ochotę na żeberka, więc zabieram się do roboty
          3 pAźDzIeRnIkA nA ŚwIaT pRzYsZeDł BeNiAmInEk *:

          Skomentuj


            hello

            dzieciaczki rosna jak na drozdzach. nasz Maciulek skonczyl wczoraj 3 miesiace, daje mu juz na noc lyzeczke kaszki ryzowej do mleczka i powoli zaczynam wprowadzac jabluszko, ktore bardzo mu smakuje. dzis zjadl jedna lyzeczke, i zobacze jak nic nie bedzie jutro dostanie wiecej. oczywiscie wszystko za zgoda lekarza ja do 2 miesiecy bylam przewrazliwiona kazdym jeknieciem synka, a teraz czekam na tzw. rozwoj akcji. lulalam go na raczkach, no ale teraz wazy coraz wiecej i moje rece wysiadaja, wiec klade go do lozka jak jest pora spania..oczywiscie nie obejdzie sie bez zlosci i wymuszania, ale staram sie byc twarda. no i po 5 minutach synus usypia widzac ze nie siedze obok niego na fotelu. teraz moj synek jest z babcia w kosciolku, jak przyjda to jedziemy na dzialeczke opalac sie i ogladac drzewka ostatnio cale dnie tam spedzamy..jak nigdy nie lubilam dzialki tak teraz na nia biegne z ochota, jak to sie czlowiek zmienia na starosc..hihi.
            ale wiecie co jest najlepsze w tej calej kaszce, ze wczesniej jak pil samo mleczko to spal od 22 do 5 rano, a teraz sie budzi jeszcze o 2 i spi pozniej do 8-9 wiec tez nie narzekam na sen synka. ale niby kaszka sycaca, a z mlekiem dluzej spal i w nocy sie nie budzil. no ale tez moze sie unormuje.
            dzis jest taki upal, ani jednej chmurki na niebie. a pod balkonem co chwila przejezdza mi peleton kolarzy, ciekawe do ktorej tak beda jezdziac bo cala droga zamknieta i nie wiem jak wyjedziemy z osiedla..ehh nie maja co robic tylko jezdza w kolko.
            ide obiadek konczyc, bo zaraz babcia przyjdzie i jedziemy.
            milego i spokojnego dnia zycze


            Skomentuj


              Hej Kobietki,
              my wrocilismy wlasnie z prawie 2-godzinnego spaceru. Pogoda u nas piekna, slonko i 30 stopni. Mezulo padniety, ja tez, bo sasiedzi z domu obok do 5 robili impreze na balkonie
              Mialam otwarte okna i musialam je o 3 w nocy zamknac - dusilismy sie w mieszkaniu, ale przy otwartych oknach nie dalo sie spac tak sie wydzierali i dyskutowali
              Peter w kiepskiej formie, skakal jak zabka (przy robieniu zdjec we Wloszech) z kamienia na kamien i... Ciapa tak skoczyl, ze zamiast wyladowac na palcach wyladowal na pietach! Teraz chodzic nie potrafi. Stopy sine na pietach i wokol kostek. Nasmarowalam go wczoraj mascia, ale po masci mu nie przejdzie. Mamy tylko nadzieje, ze nie zlamal sobie piet. Zobaczymy jak sprawy sie rozwina w nastepnych dniach. Stary kon a glupi. Skakac mu sie zachcialo
              Zycze Wam milej niedzieli. Nie szalejcie, odpoczywajcie i czekajcie cierpliwie na maluszki - wrzesien jeszcze sie nie zaczal!



              Rosne...
              14.09.2009 4170 gr, 51 cm
              17.09.2009 3810 gr, 51 cm
              13.10.2009 4750 gr, 56 cm
              16.11.2009 5620 gr, -
              16.12.2009 6700 gr, 62 cm
              19.03.2010 8150 gr, 68 cm
              17.06.2010 9250 gr, -
              06.09.2010 10600 gr, 77cm
              14.12.2010 11600 gr, 81cm
              05.05.2011 11900 gr, 83cm
              20.09.2011 13200 gr, 90cm
              14.01.2012 14300 gr, 93cm
              19.07.2012 15500 gr, 98cm



              Skomentuj


                Hej ale pogoda dziś piękna, domyslam się, ze u was również, skoro takie pustki na forum.

                A my bylismy dziś z Juleńką w kościele, stresowałam się czy będzie płakać a ona zapadła w sen A jak się obudziła wlepiła zdziwione oczka w tatusia i tak się gapiła na niego non stop. Mamusi nie zauważyła

                A teraz wybieramy się gdzieś może do parku, bo szkoda siedziec w domu w taki piękny dzionek.

                Zerknę wieczorkiem co tam u was, mam nadzieję, że sie ktoś odezwie???




                Skomentuj

                •    
                     

                  A to my dzisiaj na spacerze, 37 tydzien (dokladnie 36+4)
                  Last edited by AMSW; 05-06-2012, 22:27.



                  Rosne...
                  14.09.2009 4170 gr, 51 cm
                  17.09.2009 3810 gr, 51 cm
                  13.10.2009 4750 gr, 56 cm
                  16.11.2009 5620 gr, -
                  16.12.2009 6700 gr, 62 cm
                  19.03.2010 8150 gr, 68 cm
                  17.06.2010 9250 gr, -
                  06.09.2010 10600 gr, 77cm
                  14.12.2010 11600 gr, 81cm
                  05.05.2011 11900 gr, 83cm
                  20.09.2011 13200 gr, 90cm
                  14.01.2012 14300 gr, 93cm
                  19.07.2012 15500 gr, 98cm



                  Skomentuj


                    hej kochaniutkie
                    u mnie też pogoda śliczna, byliśmy na spacerku ale upał straszny, wszyscy przyszliśmy mokrzy.
                    Nie wiem co tam jeszcze napisać bo w sumie nic się nie dzieje
                    plecy mi przeszły na szczęście

                    do usłyszenia
                    1.03.2009 9:55 FILIPEK

                    Skomentuj


                      Ja dzisiaj w złej formie. Pół twrzy mnie napierdziela od tego zęba
                      W nocy nie mogłam spać, po tej imprezie Mała dostała takiej czkawki, że chyba z dobrą godz ją męczyło.
                      U Nas ukrop straszny, w domu się nie da wysiedzieć, a o dworze to już nie wspomne.
                      We wtorek idziemy do gin i mam nadzieję, że mnie uspokoi i pomoże coś na to utrzymujące się ciągle zakażenie
                      Ehh idę coś zjeść, może po tym mi się humor poprawi, bo dzisiaj to bym z chęcia tylko spała i spała...
                      Antonina Wiktoria- 23.09.09 godz. 20:55 waga- 3470g i 56cm długości




                      25.01.11- 9970g i 77cm wzrostu
                      06.04.11- 10000g i 80cm wzrostu
                      27.05.11- 10500g i 82cm wzrostu
                      Bilans 2-latka 18.10.11 11kg i 88cm wzrostu
                      14.03.12- 12,5kg i 90cm wzrostu
                      15.08.12- 13,2kg i 94cm wzrostu

                      18.01.13- 14,8kg i 99cm wzrostu

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        ooooo ale widze tu pustki ja nic nie pieke bo mi sie nie chce teraz mam lenia dziewczyny rzuccie pare kawalkow








                        http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                        Skomentuj


                          Bagnes - podziwiam Cie kobieto

                          ja nieraz przy Lilianie rady nie daje, juz zaczyna wojować , i pragnie coraz wiecej uwagi

                          Skomentuj


                            Ciasto wyszło mi pyszne Angelikaanna rzucam pare kawałaków
                            Do południa byłam pełna życia, a teraz mam lenia strasznego, na chwilę tu zajrzałam i zaraz ide dalej się wylegiwać i czytac książeczkę A na dodatek słońce zaczeło świecic mi w okna i mam ukrop



                            Juliuszek 16.09.2009 g. 21.55

                            Skomentuj


                              Angelikaanna ja też talerzyk Ci podrzucam
                              Jomada Faktycznie upiekłam ciasto anulkapi choć nie bez przeciwności, bo dziś cały czas ktoś mnie nawiedzał i zanim zaczęłam była 14. Wyszło pycha, dodałam rodzynek i takiego miałam smaka, że zjadłam kawałek jeszcze ciepłego. Mam nadzieję, że nic mi nie będzie.
                              Co do ciasta to tak jak pisała anulkapi przepis jest na dość małą brytwankę, nawet bym powiedziała małą tortownicę. Ja zrobiłam podwójną porcję na taką średnią brytwankę prostokątną. Tak cienką warstwę rozsmarowałam, że bałam się, że będzie cieniutki pergaminek po upieczeniu ale wyszedł






                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                              Skomentuj


                                Napisane przez Carin Pokaż wiadomość
                                Zaproponuj jej żeby na swojej ulubionej lalce robiła te same czynności co Ty przy małym .
                                Zaproponowałam... Bierze lalke, karmi ją, ale jak tylko Oliwier pisknie to biegnie do łóżeczka. Na szczęście chyba już się nacieszyła braciszkiem, idzie ze mną do niego, ale nie jest tak natrętne, chyba ten ciężki okres za nami
                                Teraz wie że może tylko pogłaskać, dać buziaczka i przyrulić.
                                Z kolei pojawił się inny problem wymuszania płaczem wszystkiego, ale jak narazie jestem cierpliwa i mam nadzieje że to przejdzie równie szybko.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X