Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    haha Lena dziś miała etap piszczenia i krzyku. Odkryła ze takie dźwięki mozna wydawać i ogólnie od wczoraj gada jak najęta ale te okrzyki dziś to przebiły wszystko, nawet nie wiedziałam że ma taki donosny głos biedni sąsiedzi nie wiedzą co ich czeka
    Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

    Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



    http://annalena4u.blogspot.com

    Skomentuj

    •    
         

      moja Polucha
      Last edited by kala8; 18-05-2011, 19:36.
      Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



      Skomentuj


        W poniedzialek znowu badanie - usg od dolu i z gory i grzebanie reka we mnie Tym razem badala mnie mloda lekarka i do delikatnych nie nalezala. Po badaniu stwierdzila, ze nigdzie nie krwawie, ale nie spodobalo jej sie, ze Julia jest taka duza. Tlumaczylam, ze ona od poczatku wieksza jest niz w ksiazkach pisza i ze u mnie w rodzinie zadne dziecko male nie bylo. Nie przekonalo ja to - uparla sie, ze pewnie mam cukrzyce ciazowa i dlatego Julia jest taka duza i ze musza mi jeszcze raz zrobic badanie z glukoza! Musialam z tego powodu zostac na jeszcze jedna noc w szpitalu. Najgorsze bylo jednak to, ze znowu zaczelam krwawic i to wiecej niz w niedziele
        Krwawienie w niedziele bylo przez czopek - wkladajac go tak gleboko urazilam widocznie mocno ukrwiona szyjke i stad to lekkie krwawienie. A poniedzialkowe krwawienie bylo spowodowane malo delikatnym badaniem pani doktor.
        Dzisiaj rano popedzilam na glukoze. Na czczo mialam po 75 gramach glukozy 94 (gorna granica 90), po godzinie mialam 166 (gorna granica 160) a po 2 godzinach 144 (gorna granica 165). Wg. lekarzy to dobre wyniki, mimo ze te 94 i 166 to troche ponad norme. Nie mam cukrzycy (ja to wiedzialam przed badaniem). Kazali mi isc do mojej gin na ktg kontrolne jutro albo w czwartek. I tu mam problem, bo moja gin ma do 9.08 urlop, a lekarka, ktora w naglach przypadkach ja zastepuje to taka czarownica, do ktorej chodzilam pare lat temu i powiedzialam w szpitalu, ze do tej babury nie pojde!
        Koniec koncow mam przyjsc w czwartek na ktg do szpitala. A Ktg robili mi w szpitalu 3 razy dziennie i jestem pewna, ze Julia nie cierpi tego badania, bo walila piesciami po sensorach przez cale 30 minut kazdego badania. Jedna pielegniarka powiedziala mi nawet z wyrzutem w glosie, ze mam agresywne dziecko!
        Ile ja sie nerwow najadlam! I tej mojej malej bidulce te moje nerwy sie udzielily
        Stan obecny: nadal lekko krwawie, ale mam nadzieje, to to przejdzie. Julia sie troche uspokoila. No i mam kochanych przyjaciol - dzisiaj ugotowali mi obiad, zrobili deser i zrobili zakupy, zebym nie musiala nic sama robic. Az mi glupio bylo. Poszlam z nimi na te zakupy, zeby sie troche poruszac (5 min do sklepu, 10 min w sklepie i 5 min. na powrot) i padlam! Jestem bez sil. Chce mi sie spac i chce, zeby moj maz wrocil i juz nigdzie nie jechal!!!!
        To tyle mojego zasmucania.
        Trzymajcie sie kobiety i dbajcie o siebie i o Wasze Malenstwa!
        Agatti: lez, wypoczywaj i nie stresuj sie! Ja tez leze i probuje sie zrelaksowac. Bedzie dobrze!!!



        Rosne...
        14.09.2009 4170 gr, 51 cm
        17.09.2009 3810 gr, 51 cm
        13.10.2009 4750 gr, 56 cm
        16.11.2009 5620 gr, -
        16.12.2009 6700 gr, 62 cm
        19.03.2010 8150 gr, 68 cm
        17.06.2010 9250 gr, -
        06.09.2010 10600 gr, 77cm
        14.12.2010 11600 gr, 81cm
        05.05.2011 11900 gr, 83cm
        20.09.2011 13200 gr, 90cm
        14.01.2012 14300 gr, 93cm
        19.07.2012 15500 gr, 98cm



        Skomentuj


          Odnosnie ceratek do lozeczka: te ceratki sa nie bez powodu miejsze niz lozeczka! Certka nie ma byc na calej powierzchni materaca - ten kawalek, gdzie lezy glowa maluszka ma nie miec ceratki, zeby maluszek sie nie udusil.



          Rosne...
          14.09.2009 4170 gr, 51 cm
          17.09.2009 3810 gr, 51 cm
          13.10.2009 4750 gr, 56 cm
          16.11.2009 5620 gr, -
          16.12.2009 6700 gr, 62 cm
          19.03.2010 8150 gr, 68 cm
          17.06.2010 9250 gr, -
          06.09.2010 10600 gr, 77cm
          14.12.2010 11600 gr, 81cm
          05.05.2011 11900 gr, 83cm
          20.09.2011 13200 gr, 90cm
          14.01.2012 14300 gr, 93cm
          19.07.2012 15500 gr, 98cm



          Skomentuj


            Kiniak fajny ten wózek
            Anulkapi chyba rzeczywiscie fajnie byłoby dać tez coś mamie, ale trudno stwierdzic co by potrzebowała, a pewnie nie znasz jej gustu i upodobań skoro nie macie ze sobą kontaktu. Jakby co zawsze uniwerslanym podarunkiem jest bombonierka lub koszyk ze słodyczami.

            A ja dziś dostałam łóżeczko, wanienkę i pościel i bardzo się cieszę, że już cos mam. Najchętniej już bym rozstawiła, ale jeszcze za wcześnie



            Juliuszek 16.09.2009 g. 21.55

            Skomentuj


              Właśnie mi się przypomniało że rok temu 30-tego robiłam test i wyszły dwie krechy czyli za dwa dni rocznica żałuję tylko że go nie zostawiłam albo chociaż zdjęcia nie zrobiłam ale byłam w takim szoku ze nie myślałam o tym a jak było u Was??
              Lenka Karolinka już z nami 11.04.2009 godz. 15:00, 4100, 59cm

              Igor Piotr już z nami 13.12.2013 godz. 14:25, 4400, 62cm



              http://annalena4u.blogspot.com

              Skomentuj


                AMSW odpoczywaj i leż jak najwięcej!!
                Ja właśnie wróciłam od lekarza, u nas wszystko wporządku, macica miękka, szyjka zamknięta, serduszko Alusi bije równiutko narazie się jej nie śpieszy na drugą strone brzucha. Te moje bóle podbrzusza i krocza to ponoć normalne, a wyniki moczu standardowe. Tylko lekarz się śmiał, że niemiał jeszcze takiej pacjentki która by 32 tyg ciąży miała tylko 2,5 kg na plusie za 3 tyg kolejna wizyta. Myślałam, że już nie będzie zlecał mi żadnych badań, a tu znowu muszę zrobić mocz i morfologie.
                Mąż poszedł na impreze służbową, spotkanie z kumplem przeniesione na wekend a ja siedze sama w domu i zajadam się czekoladą. Znowu czeka mnie nudny,samotny wieczór
                Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Amsw no to rzeczywiście nie przemęczaj się kobieto. Staraj się odpoczywać jak najwięcej teraz! 8 mc to dla dziecka niezbyt dobry czas na przychodzenie na świat. Tulipanek Ty się nie przejmuj tym że jeden dzień siedzisz sama Mój facet w ogóle o mnie nie pamięta, nawet nie napisze ani nie zadzwoni jak się czuję. Po prostu ma nas głęboko gdzieś! A ja pierwsza na pewno do niego nie będę wypisywać bo to jemu teraz powinno zależeć na nas, a nie odwrotnie! Więc pomyśl sobie co ja muszę przeżywać! Dobrze chociaż że mieszkam z mamą bo przynajmniej mam do kogo gębę otworzyć.

                  Skomentuj


                    Mi poprostu brakuje męża, całymi dniami albo w pracy albo na budowie,a ja sama w domu. Tęsknie za nim i mi się nudzi. A tak sobie myśle Ewylynka może jakbyś zabrała swojego na usg to może by dotarło do niego że nosisz pod serduszkiem małego, waszego człowieczka?
                    Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                    Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                    Skomentuj


                      a ja wracając do domu kupiłam sobie cukierki "dumble", jak je zobaczyłam na pólce to nie potrafiłam sobie odmówić, choć mam unikać słodyczy.

                      AMSW współczuję tych przeżyć i nie obraź się ale jak czytałam o tej pielęgniarce to się trochę uśmiałam (ma wyobraźnie kobieta z tą agresją), a swoja droga to fakt że kobiety lekarze są ciut mniej delikatne (zwłaszcza te młode). A tak swoja droga to dobra motywacja do powrotu nad pisanie pracy magisterskiej

                      To teraz musicie na siebie bardziej uważać i nie przemęczać się wiem że to się łatwo pisze, bo zawsze jest coś do zrobienia.
                      będzie Weronika

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez anulkapi Pokaż wiadomość
                        Fajny pomysł ale i zaczyna się robić problem, bo ja nie wiem czego ona może potrzebować.
                        Może macie jakieś pomysły czego może potrzebować mama 8 miesięcznego chłopca.
                        Piszcie co wam przyjdzie do głowy i tak dziś nie pójdę do niej tylko gdzieś koło weekendu więc może razem coś wymyślimy.
                        Słodycze nie wydają mi się zbyt dobrym pomysłem. Ja raczej bym proponowała może jakiś fajny zestaw kąpielowy, wiesz taki do zrelaksowania się w łazience typu dobry płyn do kąpieli do tego jakieś kulki, scrub i masło albo maseczka plus ręcznik?? Chyba każdej kobiecie takie rzeczy się przydają a dla małego poszperaj coś w necie, a nóż widelec znajdziesz jakąś fajną zabawkę a tego chyba nigdy nie za wiele?

                        Skomentuj


                          Napisane przez tuliXpanek Pokaż wiadomość
                          Mi poprostu brakuje męża, całymi dniami albo w pracy albo na budowie,a ja sama w domu. Tęsknie za nim i mi się nudzi. A tak sobie myśle Ewylynka może jakbyś zabrała swojego na usg to może by dotarło do niego że nosisz pod serduszkiem małego, waszego człowieczka?
                          Ostatnim razem jak miał iść ze mną by poznać płeć skończyło się to wielką awanturą że wydaje pieniądze w błoto Oczywiście ze mną nie poszedł. Nawet nie wiecie jak głupio się czułam wszystkie kobiety w poczekalni z partnerami tylko ja jedna sama, tak bardzo wtedy płakać mi się chciało. Po powrocie do domu(wtedy jeszcze mieszkałam z nim) oczywiście on do mnie się nie odzywał przez ileś dni. A jak puściłam filmik z usg to wychodził specjalnie z pokoju żeby tylko tego nie widzieć! więc tak czy siak na niego nic nie działa... a spoglądanie na dziecko? eh... wolę o tym nie mówić bo nie chcę już płakać!

                          Skomentuj


                            A ja właśnie wrócilam z basenu. Mój mąż stwierdził, że skoro taka poobijana jestem i skopana to przyda mi się chwila relaksu. Na basenie było ok, ale jak tylko wyszłam od razu brzuch stwardniał i rozpoczęły się kopniaki po żebrach. Chyba nie powinnam z wody wychodzić.

                            Ciesze się AMSW, że jednak wszystko ok. Nie martw się mąż nie długo wróci i będziecie razem. A narazie nie przemęczaj się. Jutro możemy na forum poromansować by ci czas umilić.




                            i Bartek :-)

                            Skomentuj


                              My z mężkiem dokładnie zaplanowaliśmy sobie Wojtusia, wyliczyłam sobie dni płodne i jest

                              robiłam dwa testy i obydwa mam
                              pierwszy w przeddzień miesiączki, drugi tydzień po terminie.

                              Dodatkowo dwa razy robiłam betę, bo miałam dość mocne krwawienie no i w pewnym momencie sama nie wiedziałam czy jestem w ciąży czy nie...Wyniki bety też mam...

                              Jak zrobiłam pierwszy test, to mój mąż mówił że on tam nie widzi tej kreski (była słaba)... drugi robiłam w niedzielę koło szóstej rano (bo nie mogłam dłużej wytrzymać...) lecę do męża i krzyczę: zobacz, są dwie kreski, teraz już napewno zobaczysz!! A on co, zaspany podniósł głowę z poduszki, popatrzył na test, potem na mnie, powidział ,o ********a, i poszedl spac...

                              a teraz sie z tego smiejemy
                              Wojtuś 03.04.2009r. 54 cm, 3100 gram szczęścia

                              Skomentuj


                                Napisane przez Ewylynka Pokaż wiadomość
                                Ostatnim razem jak miał iść ze mną by poznać płeć skończyło się to wielką awanturą że wydaje pieniądze w błoto Oczywiście ze mną nie poszedł. Nawet nie wiecie jak głupio się czułam wszystkie kobiety w poczekalni z partnerami tylko ja jedna sama, tak bardzo wtedy płakać mi się chciało. Po powrocie do domu(wtedy jeszcze mieszkałam z nim) oczywiście on do mnie się nie odzywał przez ileś dni. A jak puściłam filmik z usg to wychodził specjalnie z pokoju żeby tylko tego nie widzieć! więc tak czy siak na niego nic nie działa... a spoglądanie na dziecko? eh... wolę o tym nie mówić bo nie chcę już płakać!
                                więc jak tak to moim zdaniem nie warto takim typem się przejmować. Ty i maleństwo zasługujecie na kogoś lepszeg! Jestem pewna, że znajdziesz
                                kogoś kto będzie Ciebie wart i kto zostanie cudownym ojcem dla Paulinki.
                                Alicja urodziła się 08.09.2009 r. godz. 6.40 waga 2,5 kg wzrost 49cm.





                                Aniołek[*]-10 tc- 31.07.2012r.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X