Mamy Rocznik 2009. Wątek Zbiorczy!

[ania_2288]

Nichol zapraszamy wszystkie mamy marcowe do kwietniowych ja tez mam termin na 25.03 ale tam jest nas więcej

[anna31]

Witam.Małe piersi nie mają tu nic do tego.Ja miałam rozmiar A po porodzie z mlekiem rozmiar D, karmiłam małą 19 m.Myślę że wielką rolę odgrywa psychika matki,jak chcą bardzo to karmią a jak mają chociaż odrobinę na NIE to dają butlę, i mleko zanika.

[graza2008]

aniu to że masz małe piersi o niczym nie świadczy możesz mieć dwa razy więcej mleczka od takiej mamy z rozmiarem DD

[ania_2288]

aniu to że masz małe piersi o niczym nie świadczy możesz mieć dwa razy więcej mleczka od takiej mamy z rozmiarem DD

OBY
bardzo bym chciała!

[yoenne]

Witam.Małe piersi nie mają tu nic do tego.Ja miałam rozmiar A po porodzie z mlekiem rozmiar D, karmiłam małą 19 m.Myślę że wielką rolę odgrywa psychika matki,jak chcą bardzo to karmią a jak mają chociaż odrobinę na NIE to dają butlę, i mleko zanika.

Zgadzam się z Tobą. Psychika Matki odgrywa ogromna rolę w produkcji mleka. Istanieje masa przypadków, że kobiety tracą pokarm ze stresu. Czy np. złego odżywania. Po porodzie są czasem zabiegane, nie maja czasu na racjonalne odżywianie, do tego stres i zmęczenie i pokarm zanika po prostu. Często też moje koleżanki po cesarskim cięciu traciły pokarm niestety

[anna31]

Moja siostra ma rodzić w marcu i już kupuje butelki bo twierdzi że karmić nie będzie bo starszych dzieci nie karmiła i że jej się nie uda.Ja to nawet o butelkach i smoczkach nie myślałam i udało się karmienie piersią.

[graza2008]

Zgadzam sie że po cesarce często pokarm zanika ale znam też takie przypadki że kobiety po porodzie nie chcialy karmić bo zaraz za odchudzanie sie brały , piły tylko wode i suche pieczywko wcinały więc wniosek taki że dzidzka nic sie nie najadała i był płacz więc zaraz dzidzka była przestawiana na sztuszne mleczko

[yoenne]

Zgadzam sie że po cesarce często pokarm zanika ale znam też takie przypadki że kobiety po porodzie nie chcialy karmić bo zaraz za odchudzanie sie brały , piły tylko wode i suche pieczywko wcinały więc wniosek taki że dzidzka nic sie nie najadała i był płacz więc zaraz dzidzka była przestawiana na sztuszne mleczko

Ja jeszcze wyczytałam, że w trzecim trymestrze dziecko już powoli rozróznia smaki i kształtuje swoje gusta kulinarne. Po prostu przyzwyczaja się do tych smaków, które Mama je w ciąży. I często po urodzeniu Mamy zmieniają doetę na inną i wtedy dzidzia nie za bardzo chce jeść, bo jej melczko nie samkuje, ma dla niej inny, nieznany smak. Mam taką fajną książkę o ciązy i tam wiele fajnych rzeczy piszą. I właśnie radzą, żeby w ostatnim trymestrze jeść raczej takie rzeczy, które będą dozwolone potem w czasie karmienia, żeby po ciąży nie zmieniać smaków. Nie wiem czy to prawda ale jak dla mnie brzmi logicznie, no bo przecież Maluszek odżywia się tym co my więc te same smaki lubi i do nich się przyzwyczaja.

[mika119]

Dziewczyny czy któraś wie może jaka jest norma glukozy po godzinie? Bo właśnie odebrałam wyniki wyszło mi 134.

[graza2008]

Masz racje Yoenne też czytałam coś na ten temat

[martaula]

Czyli masz w normie bo norma jest do 150.

[nator1]

nitka ja tez mam alergie na durzo rzeczy a na kota najwieksza a na dodatek denerwuje mnie mojego mama bo ma 4 koty a nie chce sie ich pozbyc z domu... ogolnie ma jeszcze 2 psy 4 chomiki 1 krolika.... to troche za duzo jak na mieszkanie w bloku... i mowilam jej ze jak bedzie mial tyle kotow to nie bede przychodzila do niej z malutka zeeby nie zalapala zadnej alergii a ona mi mowi ze jak tak to ona przyjdzie do mnie i z kotami bo wtedy sie dziecko uodparnia(a mysli tak dlatego ze jej wnuczek mieszka z nimi i nic mu nie jest ale to nie znaczy ze mojej malej tez nic nie bedzie) i tlumacze jej ze to dla mojego dziecka dobra a nie z moich wymyslow to ona ma swoja racje i co ja moge odrazu mi adrenalina skacze!!!

Kochana, ja to bym teściowej wytłumaczyła, że to Ty masz alergię i to jest Twój dom i skoro sama nie hodujesz kotów to nie musisz się zgadzać na odwiedziny z nimi. Ja mam piesia ogródkowego i mimo iż kuzyn mojego męża chce go zawsze jak przyjdzie wpuszczać do domu, ja się nie zgadzam! Postaw sie i mąż powinien Cię poprzeć!!!

[nator1]

A co do karmienie, to ja nie mam dużego biustu, ale chce chce chce ... i będę karmić...!!! A co do jedzenie, kurcze mi się dopiero teraz zaczęły zachciewanki... To muszę wrócić do nawyków z początku ciąży i znów zacząć wcinać miliony owoców, tony sałatek, same mięska gotowane i nabiał... ech, a mi w głowie tylko pączusie i batony...
Ale czego się nie robi, no nie?!

[nitka236]

Mamuśki Ja uciekam się kąpać i do łóżeczka. Za godzinkę ,,Gotowe na wszystko" . A potem przytulę się do mojego mężusia z moim synkiem i uśniemy o ile nie przyjdzie do nas nasz piesio (roczny amstaff) jest taki kochany i do nas przywiązany, że nie mam pojęcia jak go odstawie na dalszy plan po urodzeniu małego co będzie....
Dodam jeszcze , że napatrzałam się na you tube na porody i wszystko byłoby ok gdyby nie te nacięcia. OKROPNOŚĆ. Ale to musi boleć. Do jutra mamuśki.Papa :-)

[syrwunia90]

ja tez mam pieska w domu... ale na niego naszczescie nie jestem uczulona... ja bym chciala oszczedzic dziecku tego wszystkiego... ale wiem ze przed wszstkim sie nie da uchronic.... nio a ja myslalam ze to dopiero po porodzie trzeba sie wziac za gotowane potrawki a to juz teraz by wypadalo dobrze ze ja tu z wami jestem przynajmniej sie czegos waznego dowiem