Odp: Czy którejś z Was położono się na brzuchu żeby wypchnąć dziecko?
Witam!
Ja poród wspominam tragicznie co prawda jak na pierworódkę 7 godzin pierwszy etap 10 min drugi to skończyło się 14 szwami bo byłam dwukrotnie nacinana i pękło mi spojenie łonowe. Lekarz kładł mi się na brzuch a położna nacinała, wszyscy się na mnie darli. Przyjmując mnie do szpitala na wywołanie porodu ( 10 dni po terminie) stwierdzili że kawał baby zemnie i że na bank rodzę naturalnie ale w trakcie porodu okazało się za ja kawał baby ( bo przytyłam ponad 30kg) nie dam rady bez '' pomocy" urodzić ponad 4 kilowe dziecko. Dopiero chirurg który stwierdził pęknięcie spojenia powiedział mi że nie jestem stworzona do rodzenia dzieci i że z racji masy ciała ( kilogramów które przytyłam) powinni mi zrobić cesarkę.
Witam!
Ja poród wspominam tragicznie co prawda jak na pierworódkę 7 godzin pierwszy etap 10 min drugi to skończyło się 14 szwami bo byłam dwukrotnie nacinana i pękło mi spojenie łonowe. Lekarz kładł mi się na brzuch a położna nacinała, wszyscy się na mnie darli. Przyjmując mnie do szpitala na wywołanie porodu ( 10 dni po terminie) stwierdzili że kawał baby zemnie i że na bank rodzę naturalnie ale w trakcie porodu okazało się za ja kawał baby ( bo przytyłam ponad 30kg) nie dam rady bez '' pomocy" urodzić ponad 4 kilowe dziecko. Dopiero chirurg który stwierdził pęknięcie spojenia powiedział mi że nie jestem stworzona do rodzenia dzieci i że z racji masy ciała ( kilogramów które przytyłam) powinni mi zrobić cesarkę.
Skomentuj