wszystko od poludnia w czwartek do 7 rano w niedziele 4 dni?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Czy ktoś z was urodził w 3 minuty
Collapse
X
-
-
Pierwszy poród poszedł dość szybko o 6 rano dostałam kroplówkę,skurcze regularne zaczęły się po 10 a o 10.30 urodziłam.Mój mężuś się spóznił na poród rodzinny a to wszystko przez położną która stwierdziła że jeszcze za wcześnie a tak naprawdę już rodziłam.
Drugi poród poszedł jeszcze szybciej.O 2 w nocy zaczęły mi odchodzić wody,o 3 byliśmy w szpitalu,badania i tp.....Nie miałam wcale bóli więc po 7 rano dostałam kroplówkę,tak o 9 dostałam regularnych skurczów i o 9.25 urodziłam Tym razem mój mężuś zdążył i przeciął pępowinę
Skomentuj
-
-
Ja byłam długo po terminie więc wzięli mnie na wywołanie o 8 rano zanim wszystko się rozkręciło była 11 urodziłam o 12.50. Samo urodzenie trwało 10 minut, czyli migiem, a przygotowanie trochę się ciągnęło bo nie miałam żadnego rozwarcia i pęcherz płodowy położna przebiła żeby sie w końcu coś ruszył i dobrze bo wody miałam już ciemno zielone ale na szczęście Agatka była zdrowa w 100% i tak nadal jest.AGATKA 16.04.07r
Adaś 02.06.09r. o godz. 12.05, 3820g. 56cm.
W końcu w komplecie
Pamiętnik Adasia: http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...sz8206;page:-1
Skomentuj
-
witam wszystkie szczęśliwe mamusie,
mam na imię Kasia i jestem tutaj 1wszy raz.
ja byłam 2tyg po terminie, poród był wywoływany.
2-12-2007 ok 20:30 miałam lewatywę,
póżniej ok 22:30 miała zaaplikowany żel, który miał mi pomóc ale niestety kiepski był (a płaciłam za niego 180zł).
nie miałam żadnych skurczy ani rozwarcia, po żelu było 2 lub 3cm.
rano 3-12-2007 o 6:30 poszłam na blok przedporodowy, podłączyli mnie do kroplówki
i tak sobie leżałam do 17:45 kiedy to moja córka wyszła na świat.
samo urodzenie trwało 10min.
Skomentuj
-
-
Pierwszy skórcz dostalam ok. 1 w nocy, pozniej tak co pol. godziny nadchodzily kolejne. ok. 9 rano zadzwonilam do szpitala, ze mam skorcze co 10 min, kazali przyjechac. rozwarcie bylo juz na 5 cm., skorcze coraz silniejsze. Lewatywy nie mialam, nie bylo potrzeby, bo w nocy organizm sam sie oczyscil. Korzystalam z wanny, ale to nie bylo dla mnie, za goraco mi bylo, nie moglam sobie znalesc wygodnej pozycji, przy kazdym silniejszym skorczu musialam wstawac. Przenoslam sie na lozko i zaczely sie skorcze parte, trwalo to ok. 15 min i o 12.59 udodzil sie Franek. Mimo, ze od pierwszego skorczu minelo 12 h, ja mialam wrazenie, ze to wszystko trwala 30 min.FRANEK 16.08.2008
Skomentuj
-
-
Skurcze zaczęły się o 9.20 a o 18.55 urodziła się Julka.
Wszystko skończyłoby się szybciej, ale miałam za słabe skurcze (bóle z krzyża - koszmar), dostałam oxytocynę, po ktorej nasiliły się ale były co 8-10 minut.
Córcia urodziła się duża - 3980 gr i 60 cm
Moje pierwsze dziecko, było ciężko, ale dałam radę
Skomentuj
-
Skomentuj