czy któraś z Was cierpi na niedoczynność tarczycy, albo zna taki przypadek?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
niedoczynność tarczycy
Collapse
X
-
-
Tzn ja objawów jako takich nie mam.
W tej chorobie chodzi o to, że we krwi mam
przeciwciała które niszczą moją tarczycę.
Ogólnie jest tak, że takie przeciwciała powinny
być zniszczone chyba jeszcze w życiu płodowym.
Dlatego jak tarczyca jest niszczona to
pojawia się wole.
Trzeba kontrolować poziom hormonów,
a w razie problemów wyrównywać tabletkami.
Ja na razie nie muszę brać tabletek także nie jest tak źle.
Pozdrawiam
Skomentuj
-
-
Ja miałam niedoczynność Tarczycy, fryzjerka mi 'wydała diagnozę'.
Objawy u mnie (lekarz mówił, że większość to typowe): wypadanie włosów (garściami po kąpieli wyciągałam, przy rozczesywaniu tak samo - nieraz się poważnie popłakałam przy tym), wytrzeszcz oczu - to najlepiej zauważy osoba, która Cię rzadko widzi, gałki oczne jakby nieco wyszły z orbit, ponadto nadmierne tycie, bądź skoki wagi, bardzo pogorszył mi się wzrok, ogólnie czułam się, jakby 'coś było nie tak, ale jestem zdrowa'.
Leczenie trwało kilka dobrych lat, grozili wycięciem tarczycy, ale na szczęście wystarczyła kuracja hormonalna, okulary i dieta.
I chociaż lekarz zaleca co dwa lata sprawdzić poziom hormonów, to sprawdzam częściej. No i moja fryzjerka jest moją wyrocznią, ostatnio zauważyła przerzedzenie włosów i poleciła sprawdzić poziom hormonów tarczycy i faktycznie lekko wzrósł...
Jeśli faktycznie masz problemy z tarczycą nie ma żartów. Przygotuj się na częste badania krwi, ale ta choroba na szczęście nie boli.
PozdrawiamMaksu 28.03.2008 r. godz. 17:20
45 dni przed 1 urodzinami zacząłem chodzić - od razu po schodach
Skomentuj
-
A no zapomniałam, że mi cykl też przychodził jak chciał i nawet po kuracji tak zostało.
Po hormonach nie miałam żadnych nudności, ale ciężko było mi schnudnąć. Pamiętam, że jak już byłam w ostatniej fazie leczenia, to już luzik. Nie ma się co bać, nie boli. Lekarz Ci dobierze takie leki, aby nie było działań niekorzystych.
Pocieszę Cię, że byłam chodzącym przeglądem aptekarskim: niedoczynność tarczyny, migrena, problemy z krzepliwością krwi.
Ale teraz już jest ok. Nawet dzidziusia urodziłam własnymi siłami, chociaż mówili, że nie dam rady...Maksu 28.03.2008 r. godz. 17:20
45 dni przed 1 urodzinami zacząłem chodzić - od razu po schodach
Skomentuj
-
-
wychodzi na to, że nie takie to straszne, jeśli lekarz dobierze mi odpowiednie leki, poczytałam trochę o tarczycy i chyba chcąc nie chcąc trzeba się leczyć, bo inaczej będzie źle.
Ja żyłam w przekonaniu, że mam policystyczne jajniki i prawie zerowe sznse na nastepną dzidzię w/g ginekologa.
Okazało się, że to tarczyca - trochę lepsza perspektywa, podleczę się kilka lat i będzie mam nadzieję ok.
Dzięki za odpowiedzi zuzik_k ślicznego masz synka
Skomentuj
-
Dzięki. Każda z nas ma ślicznego dzidziusia. Dla nas są one Najpiękniejsze na świecie. Ważne, żeby było zdrowe... i żebyśmy my były zdrowe...
Niedoczynności nie ma co się bać. Odpowiednie leki to gwarancja wyleczenia. Później warto jednak kontrolować poziom hormonów, bo po kilku nawrotach choroby lekarz może zdecydować o usunięciu tarczycy.
Jedno mi zostało z 'tamtych czasów" - mogę nic nie solić i tak mi wszystko smakuje mąż zawsze musi obiad zasmakować w garczku, bo trzeba doprawić.Maksu 28.03.2008 r. godz. 17:20
45 dni przed 1 urodzinami zacząłem chodzić - od razu po schodach
Skomentuj
-
-
Odp: niedoczynność tarczycy
Moja znajoma i podczas ciąży musiała być pod opieką endokrynologa. Niedoczynność tarczycy jest zaburzeniem, w którym tarczyca produkuje za mało hormonów w stosunku do potrzeb organizmu. Tarczyca jest małym narządem położonym u podstawy szyi, zaliczanym do gruczołów wydzielania wewnętrznego.
Skomentuj
-
-
Odp: niedoczynność tarczycy
Ja mam niedoczynność, na szczęście trafiłam na dobrego lekarza i jakoś nie odczuwam mocno złego samopoczucia itd. W ciążę też zaszłam bez większych problemów. Więc jak coś- to pisz mogę ci pomóc
Skomentuj
Skomentuj