Odp: Prywatna czy państwowa służba zdrowia?
Dużo zależy od podejścia i osobowości samego lekarza i polityki przychodni. Bo dałoby się znaleźć miejsca oraz ludzi z jednej i drugiej gałęzi służby zdrowia, które są świetne albo wręcz przeciwnie, można się sparzyć przy wizycie. Ja chodzę głównie do prywatnych i na szczęście dość rzadko, bo po prostu tak mi bliscy i znajomi polecają, a sama widzę, że to oszczędność czasu. Nie wyobrażam sobie chodzić np. do okulisty na NFZ, gdzie muszę mieć regularnie prowadzone badania kontrolne. Do publicznych chodzę w razie jakichś infekcji wirusowych po recepty.
Dużo zależy od podejścia i osobowości samego lekarza i polityki przychodni. Bo dałoby się znaleźć miejsca oraz ludzi z jednej i drugiej gałęzi służby zdrowia, które są świetne albo wręcz przeciwnie, można się sparzyć przy wizycie. Ja chodzę głównie do prywatnych i na szczęście dość rzadko, bo po prostu tak mi bliscy i znajomi polecają, a sama widzę, że to oszczędność czasu. Nie wyobrażam sobie chodzić np. do okulisty na NFZ, gdzie muszę mieć regularnie prowadzone badania kontrolne. Do publicznych chodzę w razie jakichś infekcji wirusowych po recepty.
Skomentuj