Dostałyście któryś z nich?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Collapse
X
-
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Z tej listy zdecydowanie najgorszym prezentem byłby antyyperspirant lub gotowy zestaw kosmetyków z marketu, na ostatnią chwilę. Za to akcesoria kuchenne, jakieś designerskie czemu nie . Jak bielizna to coś naprawdę ładnego. Szlafroki i pidzamy też odpadają.
Skomentuj
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Wszystko zależy od osoby, niektóre mamy cenią sobie praktyczne prezenty, takie jak garnki czy zestaw sztućców, inne wolą kosmetyki, inne ubrania a jeszcze inne lubią jakieś pierdółki i ozdoby myślę, że żadnego prezentu nie można określić mianem "najgorszy". Liczy się pamięć a nie to co się dostało. Choć przyznam szczerze dostałam kiedyś w prezencie plastikowy statek (mniej więcej 50 cm x 50 cm) był złoty (tylko kolor taki), z zegarkiem, i małą lampką;d nie mówię że byłam nim zachwycona no ale lepszy rydz niż nic
Skomentuj
-
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Kwestia posiadanego budżetu, zobaczcie - http://www.*****************/masaz-cz...-wisniewska-sc Ale to akurat jest przykład dobrego prezentu, czyli po prostu stawianie na wygodę...
Skomentuj
-
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Napisane przez zuzannazu Pokaż wiadomośćgary!
mój typ na najgorszy prezent dla kobiety to gary, nawet najpiękniejsze :/
i patelnia
Skomentuj
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Napisane przez stardove Pokaż wiadomośći patelnia
Skomentuj
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
A co sądziłybyście o takim prezencie? Bo jak dla mnie to niespodzianka typowo dla facetów, ale np moja koleżanka właśnie o takim prezencie marzy.
Skomentuj
-
-
Odp: Najgorsze prezenty na Dzień Mamy
Kilka lat temu teściowa poprosiła moją żonę i mnie o porcelanową zastawę. Wykosztowaliśmy się. Kupiliśmy zestaw na 12 osób. Moja żona wybrała klasyczną, białą porcelaną bez żadnych wzorków, żeby się nie zniszczyły w zmywarce.
Niestety teściowa nie była zadowolona, bo ona chciała właśnie taki ze złoceniami, bo taki biały, to za skromny... żona przepłakała północy i od tamtej pory kupujemy tej niewdzięcznej babie drobny upominek np. biżuterię.
Skomentuj
Skomentuj