Nie każdy może sobie pozwolić na wyjazd na urlop bez dzieci. Nie każdy ma babcię, ciocię, czy siostrę, której można „podrzucić” pociechy choćby na kilka dni. Jaką formę spędzenia urlopu powinni zatem wybrać rodzice, żeby uwzględnić dobro dzieci i swoje? Czy zainteresowania dorosłych będą motywem przewodnim życia ich pociech? Czy powinni spędzać czas razem, czy osobno?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Razem? Osobno? Gdzie?
Collapse
X
-
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
Szczerze mówiąc to będzie pierwszy tygodniowy urlop na Lanzarocie bez dzieci w tym roku, zawsze i do Tunezji i do Włoch a nawet do Austrii, Anglii, do Chorwacji i w Piękne Polskie zakątki wyjeżdżaliśmy z dziećmi. Boję się tego urlopu bo wiadomo zawsze wszędzie razem, ale mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze, bynajmniej raz dzieci spędzą sami tydzień ze swoją babcią i ciocią bo na ten czas przyjadą do naszego domu a dzieci pewnie u siebie będą się swobodniej czuć.
Skomentuj
-
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
My w tym roku jedziemy na sylwestra do Zakopanego bez dzieci. Mamy juz zarezerwowany pokój w http://www.fajnewczasy.pl/noclegi/za...goscinne/47913 Jestem ciekawa jak to będzie bo jeszcze nigdy bez nich nigdzie nie byliśmy... Mam nadzieję że nie rozniosą dziadkom domu :P
Skomentuj
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
Wszystko zależy od rodziny. Nie każdy zawsze chce jechać w to samo miejsce i trudno wszystkim dogodzić. A wakacje mają być czasem odpoczynku. Dlatego jeśli my nie możemy się zgodzić co do celu podróży, to dzieci jadą na kolonie, a my w jakieś 'dorosłe' miejsce. A razem możemy pojechać potem na krótszą wycieczkę, na przykład do jakiegoś parku rozrywki, jak ostatnio z biurem Aviatour Travel, które ma różne takie ciekawe miejsca w ofercie. Na przykład Dinopark w Kołacinku. Byliśmy tam z dziećmi i myślę, że wszyscy się dobrze bawili.
Skomentuj
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
Teraz mamy dwoje dzieci więc pewnie zostaniemy w domu ale mieszkamy nad morzem więc choć plaża nam zostaje. Gdy starszy miał dwa lata pojechalismy do wierzycy. Świetnie bawiliśmy się w ogrodzie, nad jeziorem, zrobiliśmy sobie wycieczkę na wieże widokową i do parku w Szymbarku. Mały był bardzo zadowolony i odpoczeliśmy. Myślę że najważniejsze to wybrać miejsce zdala od zgiłku miasta gdzie dziecko będzie swobodnie biegać . My sobie siadaliśmy a dziecko się bawiło i nie trzeba było non stop na nie patrzeć tak jak na zatłoczonych ulicach turystycznych miast albo ściskać za rękę. Tak się wygodniej i znacznie bardziej odpoczywa z dzieckiemszczęśliwi rodzice , szczęśliwe dziecko
Skomentuj
-
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
Ja jestem zdania,że na dłuższe wakacje warto jest zabrać ze sobą dzieci. Sama nie wiem czy potrafiłabym na dwa tygodnie pojechać bez swoich dzieciaków.
Jednak raz na jakiś czas nic nie zaszkodzi jeśli zrobimy sobie przerwę i na przykład wybierzemy się gdzieś w podróż sami . Na przykład na weekend. Babcie również powinny byc zadowolone,że na całe dwa dni mają maluchy u siebie.
Odsylam również do fajnego przewodnika:
http://szerokiej-drogi.pl/
Możecie poczytać sobie tam jakie są propozycje na takie krótkie wypady. Polecam szczególnie Kraków a na miejscu wynajęcie samochodu aby wygodniej się zwiedzało.
Skomentuj
-
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
Ja jestem tego samego zdania, że wakacje razem, choć my mamy jeszcze maluszka, także ja jestem non stop z córcią, no ale tatuś też musi się nacieszyć, także w tym roku jak najbardziej jedziemy razem, aczkolwiek będziemy mieli tylko swoj weekend dla siebie w czerwcu bo mamy rocznicę ślubu, więc maluch jedzie do babci a my na romantyczny weekend we dwoje
Skomentuj
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
ja tez jestem z corkom praktycznie non stop ale nio nie umiem jej zostawić - wiem wiem to nie zdrowe ale ja jakos tak mam,owszem wychodzimy bez niej z mezem - na jakis wieczorny wypad ale rzadko bo hmm on tez jakos ze tyle pracuje chce z nią pobyć i wykorzystuje do tego kazda wolna chwilkę
Skomentuj
-
-
Odp: Razem? Osobno? Gdzie?
Napisane przez perpetua88 Pokaż wiadomośćTeż póki co nie wyobrażam sobie bez córci wyjechać. ale jak będzie większa nie wykluczam takiej możliwości. Teraz wydaje mi się zbyt mała, jeszcze za bardzo zależna jest ode mnie.
Skomentuj
Skomentuj