Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

    Tak Agatko wiem ze razem swietujecie dlatego ten tort taki wielki zeby starczył na was obie

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.



      też wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


      Witam nową mamusię - pisz jak najwięcej Napisz coś o sobie, skąd dokładnie jesteś... z jakiej dzielnicy... może jakiego kompana na spacery znajdziesz

      No Justynka już zaliczyła lekarza... na szczęście u nas nie trzeba numerków brać, idzie się i już. Jeszcze jutro do pracy i 2 dni wolnego może się mała podkuruje. Ale dawanie jej syropów to istny koszmar... jak kotu... trzeba tak złapać żeby się nie była w stanie wywinąć... ech... tłumaczenie nie pomaga...

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        Witajcie,
        mam na imię Justyna, mieszkam na Kabatach i mam 9-cio miesięcznego synusia Szymusia.

        Od razu powiem jaki mam problem, może któraś z Was to przechodziła i będzie mogła coś poradzić. Szymek do tej pory nie nauczył się pić z butelki, mam już pełną szufladę różnych smoczków, ustników, niekapek i niestety nic mu nie pasuje i pije tylko z łyżeczki. Wiem, że nie ma tego złego, ale najbardziej ubolewam nad tym, że w nocy muszę dawać mu cyca bo jak zacznę mu szykwać wodę i poić łyżeczką to mi się rozbudzi na dobre i po spaniu.

        Skomentuj


          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

          Dawanie syropu tez ostatnio przechodziłam i mały tak się zraził, że z tej łyżeczki co dostawał syrop już nawet wody napić się nie chce

          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            Hej

            Olcia u nas jest to samo , ryk i uciekanie po całym domu zeby sie tylko wywinąć od syropu, niestety my to przechodzimy już od tygodnia i jak narazie konca nie widać. U nas sa numerki ale na dany dzień jesli zadzwonisz o 7 to na pewno dostaniesz i idziesz w ten sam a nie czekasz po tygodniu, bo taka przychodnia tez u nas jest ze do zwykłego pediatry czekasz prawie jak do specjalisty.

            Justynko, ja nie miałam takiego problemu , ale moja kolezanka z jedną ze swoich córek tak miała i poprostu zrezygnowała z przyzwyczajania do buteli i zaopatrzyła sie w kubek niekapek i powolutku z niego dawała pić, dawkowanie było jak z łyzeczki a duzo prosciej i szybciej, nic innego nie wymyslę moze dziewczyny Ci coś lepiej doradzą.
            Last edited by grabusia4; 30-09-2011, 09:46.

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Justynko nie wiem czy coś pomogę ale napiszę jak u nas było- na początku było ciężko z butlą ale konsekwentnie jej dawałam aż załapała ale też słyszałam że niektóre dzieci odrzucają butelke to właśnie tak jak napisała Grabusia niekapek a potem po prostu z kubka czy taki kubek ze słomka.Moja Hania bardzo lubi pić razem ze mną z kubka oczywiście się zalewa ale w końcu i tak kiedyś będzie piła tylko z kubka

              Ola dzięki za życzenia


              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                Dzień dobry,
                dziękuję za podpowiedzi. Niekapek jest już w takcie oswajania, ale jak na razie służy bardziej do gryzienia niz do picia. Próbuję też podawać mu picie bezpośrednio z kubeczka. Mam nadzieję że coś z tego wyjdzie.

                A jak tam u Was z ząbkowaniem, macie może jakiś skuteczny środek, maść...? Mój Bączek od lipca nie przespał całej nocy, budzi się średnio co 1-2 godz.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Młode Mamy z Ursynowa i okolic poznajmy się

                  Witam,
                  Ja jestem mamą 8-miesięcznej Ani, mieszkamy na Imielinie. Chętnie poznamy inne mamusie, aby razem pospacerować i porozmawiać o dzieciach i nie tylko. Mój mail: kasmil@buziaczek.pl

                  Skomentuj


                    Odp: Wielkopolskie Mamuski

                    Hallloooooo.......

                    Jest tam kto?????


                    Antoś 24.01.2008r


                    Julianka 06.01.2010r


                    Moje dwa łobuzy

                    Skomentuj


                      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                      To ja zacznę od końca. U nas na ząbkowanie najlepiej działa niestety nurofen. Daję w czopkach. Musisz dobrać odpowiedni do masy ciała. Najlepiej w aptece powiedzieć z grubsza ile dziecko waży i ci dobiorą. Jeden jest chyba do 11kg a drugi powyżej - my już mamy ten powyżej, bo mój szkrabek waży 13 (chyba się nie chwaliłam). Oczywiście nie szpikuję Justynki w kółko lekami. Ale jak już tak daje w nocy popalić to na następną noc daję jej ten nurofen. Można jeszcze coś z paracetamolem np eferalgan, ale moim zdaniem on jest słabszy. co do maści to używamy Dentinox N. Jest bardzo dobra - próbowałam kiedyś na swojej ósemce i rzeczywiście działa Ja teraz daję maść na szczoteczkę do zębów i mała ją sobie gryzie i w ten sposób wciera sobie maść w dziąsła, bo już paluchów boję się wsadzać w jej buzię

                      Co do cyca i butli... u nas nie było problemu bo mała była od noworodka dokarmiana... ale ja myślę tak: upały się już skończyły... spróbuj po malutku ogranicząć nocne karmienia. Ja tak robiłam. Najpierw przyjrzałam się dokładnie w jakich porach je i tak jej dawałam, później jakoś po mału zmniejszałam cyca w nocy. Aż w pewnym momencie mała przestała mi jeść w nocy. A w dzień? Hmmm.... Możesz próbować z niekapka... powiem ci szczerze że Justynka nauczyła się z niekapka dopiero po roku pić... wcześniej jej nie szło... W końcu coś podejdzie... tylko na spokojnie i cierpliwe.... chyba że rzeczywiście z kubeczka nauczysz od razu i będziesz mieć z głowy....:-D ....nie wiem czy coś pomogłam...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        Dzień dobry ale tu pustki, wszystkie mamuski zapracowane , normalka , tylko ja sie w domu lenie.

                        Justynko , co do zabkowania to ja miałam tak samo , Filip budził sie srednio co dwie godziny i żadał mleka które było dla niego lekiem na całe zło , wtedy lekarz kazała mi dawać nurofen na zmianę z paracetamolem , czyli w dzien paracetamol a na noc nurofen jesli oczywiscie dziecko bardzo marudziło , do tego mielismy masc bobodent ale u nas nie zdała ona egzaminu , mały zaraz ja sobie wylizywał z dziąsła nawet jak mu porządnie wtarłam i za chwilę znów marudził , do tego dochodziły nam czeste zapalenia jamy ustnej i plesniawki bo non stop ładował paluszki do buzi, wiec chcąc niechcąc musiałam podawac syropy przeciwbólowe, czopki niestety były wypychane przez mojego łobuza , ale najczesciej wygladało to tak ze dawałam paracetamol a w skrajnych przypadkach nurofen.

                        Skomentuj


                          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                          Ja jestem - zapracowana ale zawsze wierna forum

                          Skomentuj


                            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                            Cześć Dziewczyny. Odzywam sie wreszcie po dłuzszej przerwie.

                            Witam też nową mamusię. Ja nie mam wypróbowanych sposobów na poruszone przez Ciebie problemy. Z piciem z butelki nie było problemów, a ząbkowanie przeszlismy w zasadzie bezbolesnie. Może ze 2 noce byly nie przespane. ale widzę, że inne mamy chetnie dzielą się doświadczeniami.

                            Agatko, co prawda spóźnione, ale jednak życzenia najlepszego dla Hani z okazji roczku.
                            My sie szykujemy powoli do robienia tortu na 4 urodziny Łukasza.

                            Czytam, że nie tylko u nas sa problemy ze zdrowiem. Bo właśnie od poniedziałku siedzimy na zwolnieniu lekarskim z powodu kaszlu i karatu Łukasza. W poniedziałek stawiałm bańki, ale kaszle jeszcze bardziej. Nie wiem czy przez bańki, czy i tak by było, ale zastanawiam się, czy jutro znowu nie iść do pediatry, bo nie podoba mi sie ten kaszel. A moze po prostu przyzwyczaiłam się, że ostatnio było dobrze i zapomniałam jak przebiegały infekcje w poprzednim roku przedszkolnym.

                            Dodam Wam jeszcze ostatnie zdjęcie mojego dziecka. To naprawdę on, choć moze kojarzyć się ze Spiderman'em. A fotka zrobiona na dniu otwartym na stadionie narodowym.
                            Attached Files
                            Łukasz 11.10.2007

                            Skomentuj


                              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                              Witam w ten paskudny dzionek.
                              Monia synus , przystojniacha nawet w tych malunkach , fajnie ze w koncu zajrzałas , ostatnio jestem tu osamotniona.

                              Skomentuj


                                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                                Superowy - ale już duży... matko jak ten czas leci...

                                U nas na szczęście już lepiej. Mała prawie już nie kaszle więc już zapomnieliśmy o infekcji. Póki co dzieci zdrowe w żłobku... więc może będzie dobrze

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X