Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

    Napisane przez grabusia4 Pokaż wiadomość
    my na wynajmie wiec kluczy mamy ograniczona ilosc a nie dorabiałam mezowi bo i tak jestem w domu to po co nam klucze do kolejnego mieszkania
    Własnie po to, żeby Cie nie budził
    Łukasz 11.10.2007

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

      Monika moja Julka miała w tamtym roku dziwne bóle brzucha. Badania wizyty u lekarzy nawet gastroskopię jej zrobiliśmy i nic nie wyszło i potem samo przeszło
      Ostatecznie lekarz stwierdził że to na tle nerwowym.

      Obuyście szybko dowiedzieli się co mu jest bo taka naerwówka że dziecko coś boli a nikt nie wie co to to najgorsze co może być.


      JULA

      MAJA

      OLGA

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
        No mam nadzieję bo mąż ma wolne i byśmy gdzieś wyskoczyli bo od 2 tyg prawie się nie widzimy a latem będzie jeszcze gorzej bo o 5 będzie wyjeżdżał a o 20 wracał
        Czyli opieka nad dziewczynami i domem spada na ciebie.
        A ja narzekam majac tylko jedno dziecko i małe mieszkanie do obskoczenia...

        W tej chwili obstawiam, że to mogło byc przez syropy, które ostatnio na kaszel brał. Plus te wzmacniajace odporność. Na razie wszystkie leki mu odstawiłam.
        Łukasz 11.10.2007

        Skomentuj


          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

          nie jest tak źle zazwyczaj wychodzi około 8,30-9 tylko teraz jakos tak wczesnie ..
          to tak jak ja , mam jedno a czuje sie jakbym miała całe przedszkole..

          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            Ja myslę, że jak sie ma dzieci to po prostu juz nie ma sie wyboru, jakoś trzeba sie zorganizować i już. A jak ma się więcej niz jedno, to sie juz nie pamięta, że może z jednym było nievco łatwiej. Bo to juz bez znaczenia.
            Łukasz 11.10.2007

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Napisane przez MonikaPB21 Pokaż wiadomość
              Czyli opieka nad dziewczynami i domem spada na ciebie.
              A ja narzekam majac tylko jedno dziecko i małe mieszkanie do obskoczenia...

              W tej chwili obstawiam, że to mogło byc przez syropy, które ostatnio na kaszel brał. Plus te wzmacniajace odporność. Na razie wszystkie leki mu odstawiłam.
              Ja z racji że nas dużo mamy 2 poziomowe i ciągle żyjemy w bałaganie bo nie wyrabiam i po prostu mi się nie chce. Jak mam chwilę wolną siedzę na forum albo śpię.
              No niestety od rana ja z moimi tajfunami walczę ale jak wraca z pracy zabiera się za kąpanie dziewczyn coś tam małej poczyta pagada z Julką co w szkole pouczy się z angielskiego z nią i właściwie tyle.
              Za to w weekedny ja mam w większości labę no bo cycka to raczej nie da najmłodszej


              JULA

              MAJA

              OLGA

              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                Napisane przez MonikaPB21 Pokaż wiadomość
                Ja myslę, że jak sie ma dzieci to po prostu juz nie ma sie wyboru, jakoś trzeba sie zorganizować i już. A jak ma się więcej niz jedno, to sie juz nie pamięta, że może z jednym było nievco łatwiej. Bo to juz bez znaczenia.
                Dokładnie. ja jestem teraz bardziej zorganizowana niż jakmiałam tylko Julkę


                JULA

                MAJA

                OLGA

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                  Ja to czasem dochodze do wniosku, że zwyczajny leń ze mnie, bo mamy raptem 27 metrów kwadratowych i wiecznie bałagan. Jak jestem sama w domu, to ogarnę to. Jak wejda moi panowie, to jest sajgon a ja mam dość ciagłego sprzatania. wolę w necie pogrzebać, albo ksiązke poczytać na kanapie.

                  Pewnym rozwiązaniem jest poproszenie babci, żeby posiedzial kilka godzin z chorym Łukaszem. Jak wracam z pracy to okazuje się, że teściowa umyła mi kuchenkę, albo ułozyła w kostkę rozrzucone w łazience ubranie, albo pomyła słoiki po dżemie itp., które stały w zlewie, albo umyła pojemniki na warzywa w lodówce. Albo to wszystko na raz porobila, jak Łukasz był zajety gapieniem sie w telewizor.
                  Oczywiscie wsciekam się, jak widzę, że mi cos posprzątała, ale wierzę, że to w dobrej wierze i z nudów, a nie dlatego, że uznała, że mamy syf w domu i nie umiem sprzatać.
                  Łukasz 11.10.2007

                  Skomentuj


                    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                    moja kiedys mi sprzatała , ale zabroniłam , moze sie nudzic..

                    Skomentuj


                      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                      Moja mama jak była teraz w styczniu 2 tyg jak ja leżałam z Olgą w szpitalu po porodzie to ciągle sprzatała. Mój Krzysiek był na urlopie i wściekły bo musiał też sprzatać bo mu głupio było siedzieć przed kompem a żeby teściówka latała z mopem.
                      Brodzik tak wyszorowała ż enigdy taki nie był czysty
                      no ale ona zawsze tak miała że musi być błysk.
                      Nas było 6 i zawsze pamietam że było czyściutko ja nie mam tyle zaparcia żeby latać i układać zabawki co 5 minut.
                      Ogólnie jak jest tylko Maja z Olgą to w 2 h jestenm w stanie wsio wysprzatać a jak jest Julka to nie potrafię


                      JULA

                      MAJA

                      OLGA

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        MajaJula - my też tak mieliśmy, mąż późno wracał z pracy... owszem zajmował się małą, w niedziele lubił obiadek ugotować, pomagał mi posprzątać... ale tygodnie były okropne. Po 18 w domu, a koło 21 już spać, bo przed 5 wstawał... ale przynajmniej co dzień był w domu... a teraz nie widziałyśmy się z nim od 8 stycznia... ale już niedługo... Najbardziej to mi szkoda, jak widzę jakie mała robi postępy a on tego nie może zobaczyć... Wtedy zawsze mi najsmutniej... bo ogólnie to już jakoś się tak przyzwyczaiłam

                        Ja też mam zawsze wyrzuty sumienia jeśli chodzi o sprzątanie mieszkania... ale w końcu to nie muzeum... i serio nie chce mi się w kółko sprzątać... też chcę czasem odpocząć...

                        Skomentuj


                          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                          Moja mama mówi, że dom to nie muzeum, że jest do mieszkania i ona nigdy by mi nie zaczeła sprzątać. Ale teściowa w miejscu usiedzieć nie może i lubi miec wszystko pod linijkę i czysciutkie.
                          Wczoraj jak weszłam do mieszkania, to zastałam ją ze szmatką zawinietą na nożu w ręku i czyszczącą szczelinę w kuchence gazowej. Te szczeline, która jest nad gałkami do gazu. No i gałki tez były tak wyczyszczone, jakby prosto ze sklepu. Ja je czysciłam z czasu, ale nigdy mi sie nie chciało az tak dokładnie. W zasadzie to szkoda, że mi piekarnika nie umyła, bo tego robic nie lubię.
                          A na powaznie to bardzo nie lubię jak mi sprzata, bo mam wtedy wrażenie, że mysli, że ja brudas jestem i o jej synka kochanego nie umiaem zadbać.
                          Łukasz 11.10.2007

                          Skomentuj


                            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                            Dziewczyny dziekuje za życzenia dla Hani tak skończyła pół roczku

                            Monia zdrówka dla Łukaszka. Karola na razie zdrowa ale jak nie jedna to druga, dziś byłam z Hania u pediatry ma wirusa w nocy miała 38,5.. pewnie zaraziła się od siostrzyczki.

                            Co do sprzątania to ja trochę ogarniam ale sprzątaniem tego nazwać nie można....ale dzisiaj mi się nic nie chce, pewnie przez ta pogodę.


                            Skomentuj


                              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                              widze,że sprzątanie na tapecie

                              mnie sie nieraz zdarza lenistwo,ale raczej staram sie codziennie sprzatać łącznie z myciem podłóg
                              i odkąd jest już 2 dzieci,to nauczyłam tak zorganizować czas,żeby sprzątnać i obiad ugotować

                              właśnie dzisiaj wysprzatałam całą chate,łącznie z wylizaniem całej łazienki hehehe i padam na ryj

                              Skomentuj


                                Odp: Wielkopolskie Mamuski

                                hej ja dzisiaj wróciłam do Poznania, więc czekam na propozycje
                                Kobieta jest organizmem ultradoskonałym. Potrafi się regenerować po ekstremalnie ciężkich przeżyciach. Przetrwa wszystko...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X