Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wielkopolskie Mamuski

    Amelka dostała słodkie no ale wiadomo że to dla jej rodziców i parę groszy.. a od nas dostanie sukienkę..
    Amelia ur. 19.04.2009
    godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






    Alicja ur. 18.08.2012
    godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

      Cześc laseczki , ja juz tez w końcu wróciłam z tych świąt , mały w miedzy czasie przeszedł zapalenie krtani skonczylismy antybiotyk brac w niedziele a w poniedziałek juz katar, wiec dzis w aptece znów 30 zł zostawiłam, ach mówie wam jak mam dosyć już tego chorowania , Filip to juz miesiąc jak cos go ciągle trzyma, na dodatek byłam u teściów wiec lekarz tylko prywatnie , dałam 50 zł za wizyte i 40 za leki , wiec z kasy wyprałam sie doszczętnie, dobrze ze m. teraz wziął wypłate
      Dorota , na spacerek sie umówimy kiedy bedziesz chciała , tyle że mały ma ten cholerny katar wiec wolałabym jak sie troszke rozpogodzi, ewentualnie tez mozemy skonczyc na jakieś zakupki razem, jesli bedziesz potrzebowała towarzystwa. .
      Ola trzymam kciuki , wyspij sie na zapas jesli mała sie nie spieszy, mój syn tez sie nie spieszył choc teoretycznie urodziłam w terminie.

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        Ach i witam nową Kasię , mam nadzieje że podoba ci sie na naszym skromnym forum, a co do zakupów to ci sie nie dziwie ze nie chce ci sie iśc , dzis marna pogoda.

        Skomentuj


          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

          czesc Grabusia
          zaliczylam te nieszczesne zakupy, pogoda nawet nie byla taka zla bo bez wiatru, tylko Adas cos plakac zaczal podczas zakupow i nie chcial przestac,bardzo zadko mu sie tak zdarza, wiec na raczkach musial byc, pieszczoch ten moj jeden

          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            A u mnie nic nowego. Ktg dobre, rozwarcie dalej na opuszek palca i nie chce być więcej. Za dwa dni mam jechać na izbę przyjęć, będzie moja doktórka, zrobią mi ktg i zdecydują co dalej. Tzn albo mnie położą do szpitala, albo jeszcze nie w zależności od okoliczności. A z tym wywoływaniem to jeszcze nie wiem. Jak się mała nie pospieszy, to pójdę na patologię i wtedy pewnie zdecydują w zależności od stanu dzidzi, kiedy będą wywoływać.Ale wydaje mi się że do 2 tyg to trzymają bez wywoływania.

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Napisane przez kaasia1985 Pokaż wiadomość
              chetnie wybiore sie na wspolny spacerek nawet jeszcze w tym tygodniu, tylko nie dzisiaj bo ma padac.
              olu, uparta masz ta Justynke, Adas tez byl uparty, ale jak nadszedl dzien wywolania porodu to sie chyba wystraszyl i sam wyszedl
              to swietnie!! mój mąz wraca do pracy po zwolnieniu i pewnie w czwartek moglabym sie wybrac z Toba do parku

              Skomentuj


                Odp: Wielkopolskie Mamuski

                gdzie się podziewacie dziewuchy?
                Amelia ur. 19.04.2009
                godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                Alicja ur. 18.08.2012
                godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                  troche wam zazdroszczę tych zakupów. W pracy urwanie łba, na nic nie mam czasu a w domu to wiadomo, księciunio najważniejszy
                  Dziewczyny! Filipkowi niedługo roczek, a myw dalszym ciągu mamy tylko 2 dolne jedynki czy powinnam sie martwic ?

                  Skomentuj


                    Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                    groszkowa, ciesze sie mozemy wstepnie sie umowic na czwartek, tylko przed 14 jakos zeby to bylo, bo potem musze byc w domu i korki dawac

                    ira, mysle ze nie ma sie czym martwic, pewnie niedlugo mu hurtem wyjda zabki wazne ze juz te 2 sa

                    Skomentuj


                      Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                      Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek. - Dzień dobry, madame, jestem... - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka. - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach. - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie. Naprawdę można się wyluzować. "ywan w salonie." - myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło". - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu. Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania. Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia. - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy. - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie. Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji. Trzy godziny! Proszę sobie tylko wyobrazić: trzy godziny ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt. - Sprzęt - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem... sprzęt..? - Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty. - Statyw? - No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić. Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, zemdlała

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                        hihihihi, dobre
                        a ty wciąż w stanie podwójnym?

                        Skomentuj


                          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                          ha ha ha... smiechowe! zaraz mezowi pokaze

                          Skomentuj


                            Odp: Wielkopolskie Mamuski

                            hej. my po południu wróciliśmy od rodziców- obładowani i zmęczeni po świętach. Nie wiem jak Wy, ale ja nic nie odpoczęłam. Następnym razem mam zamiar spędzić część świąt tylko w zaciszu domowym-a nie cały czas na wyjeździe. Momentami miałam dość wiecznych odwiedzin i wyjazdów w gości

                            Dawid już zdrowy, Miłosz nadal na lekach-ja zresztą też. W dodatku wychodzą im kły i dawid przeżywa BARDZO intensywne nasilenie swojego buntu, na które nic nie pomaga. Tak więc...nieco gorzej ze wszystkim, niz przed świętami

                            Skomentuj


                              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                              Ola, świetne! Więcej takiego humoru może u Ciebie zadziałać jak oksytocyna i wytrzęsiesz Justynkę na tę stronę brzucha.

                              Witam nową mamę na forum.

                              Widzę, dziewczyny, że prawie wszystkie juz w domu. A ja nadal inhaluję się świerzym powietrzem i wykorzystuje dziadka do opieki nad wnuczkiem. A właściwie to wnuczek sam bardzo skutecznie wykorzystuje. Tylko "dzie jeśt dziadek?" i "wlóciłes juś ś placi?". Babcia tym razem nie jest żadną atrakcją, no chyba, że "maś ciekolade?"
                              Łukasz 11.10.2007

                              Skomentuj


                                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                                Witam wszystkie nowe mamcie, które przybyły jak mnie nie było

                                Mój powrót do pracy przesunął się o tydzień, bo Julek przeziębiony dalej i do żłobka strach go oddać.




                                i Bartek :-)

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X