Dorotka, sukieneczki to najmniejszy problem, bo to i tak przechodnie, więc nie kupowałam, ale gorzej, że dla chłopaka nie mamy imienia No ale najważniejsze zdrowie dzidziusia... no i ciężko odliczać godziny, bo nie wiadomo kiedy to się stanie... Może być jutro a może za 2 tyg Trzeba czekać na rozwój akcji
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Poznajmy się lepiej
Collapse
X
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
Dorotka, sukieneczki to najmniejszy problem, bo to i tak przechodnie, więc nie kupowałam, ale gorzej, że dla chłopaka nie mamy imienia No ale najważniejsze zdrowie dzidziusia... no i ciężko odliczać godziny, bo nie wiadomo kiedy to się stanie... Może być jutro a może za 2 tyg Trzeba czekać na rozwój akcji
-
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
witaj dorsov
ja juz po spacerku, mlody tak sie "najadl" swiezego powietrza ze jak juz dotarlismy do domu to byl tak zmeczony ze nawet jesc nie chcial, wiec teraz sobie smacznie spi a ja zjadam bulke na obiad..nie chce mi sie wogole dla siebie samej robic normalnego jedzenia
Skomentuj
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
Jasne, że najważniejsze żeby maluszek był zdrowy. Oj, jak ja Ci zazdroszczę Pierwsze 4-5 mies. mi szybciutko minęło, bo pracowałam, a teraz... każdy dzień się ciągnie i ciągnie. Teoretycznie powinnam zająć się w końcu pisaniem pracy mgr, ale im mam więcej wolnego czasu, tym mniej rzeczy mi się chce robić. Kiedyś, jak łączyłam pracę, uczelnię i dom, to wszystko było ok, a teraz jakaś rozlazła się zrobiłam... Ola, to jak coś będzie się zaczynać, koniecznie daj nam znać. Będziemy razem z Tobą przeć
Skomentuj
-
Odp: Wielkopolskie Mamuski
My siedzimy w domu, bo znalazłam białka w lodówce i postanowiłam zrobić bezy Właśnie zajrzałam do naszych szalonych ząbków i jedynka wreszcie wyszła już cała, drugiej jeszcze kawałek został, a lewa dwójka powoli się przebija. A Misia wszystko gryzie, ślini się potwornie... A teraz nam się zebrało na wariacje i Michasia biega po domu i mnie zaczepia, potem ucieka... A i pies przy nas dostał głupawki
A może wieczorem napisze Wam jakie moje dziecko jest "odważne" i jak wczoraj ryczała gdy byłyśmy u jej kuzynek.
Uciekam, bo mi zaraz ręke ten mój głupol wyrwieur. 16.05.2009
3590 g
56 cm
Moje Największe Szczęście
Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971
Skomentuj
-
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
A mi tak szczerze mówiąc to nie dłużył się ten czas ciąży, pomimo iż szybko poszłam na zwolnienie... nie wiem, ale jakoś zawsze coś do zrobienia, a jak nie to necik lub coś fajnego w tv się znalazło... i jakoś tak leciał czas od dnia do dnia i od tygodnia do tygodnia... a im dalej tym szybciej mi leciał... a ostatni miesiąc to już galopem...
Kasia - pogoda super na spacerek. Ja też trochę wyszłam z domu. Po tej zimie, to taka pogoda to coś pięknego
Skomentuj
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
a mi sie ostatni miesiac straasznie dluzyl, zwlaszcza juz po terminie :/ Adasiowi sie nie spieszylo i mnie jeszcze tydzien wymeczyl w te upaly zeszloroczne
zycze ci zeby Justynka juz jutro wyskoczyla
a pogoda rzeczywiscie fajna jest, wzielam Adasia po raz pierwszy dzisiaj na plac zabaw na hustawke, ale mial radoche hehe biedny tylko nic innego nie mog robic bo chodzic jeszcze nie umie, wiec potem siedzac u mnie na kolanach wolal i zaczepial dzieci przechodzace obok hehe
Skomentuj
-
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
Kasiu, ja teraz mieszkam na Bielanach, ale wcześniej 14 lat mieszkałam w śródmieściu, a później przez 12 lat na Grochowie. Także nie zazdroszczę Wam, dziewczynom, ze śródmieścia. Niby jest kilka parków, ale żeby dojść do któregoś trzeba pokonać z maluszkiem średnio przyjemną trasę.
Ola, a zdradź tajemnicę - dużo przytyłaś? Ja mam już 10 kg do przodu i prawie 100 cm w pasie, ale o dziwo jakoś tego tak strasznie nie widać. Wszyscy mówią, że jak na 6 mies., to mam mały brzuszek
Skomentuj
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
powiem Ci ze ja lubie mieszkac w srodmiesciu, wiem ze w innych dzielnicach jest po kilka placy zabaw na kazdym osiedlu i duzo zieleni, ale tutaj w sumie nie narzekam, mam blisko do parku krasinskich i do saskiego. a ogolnie lubie sobie chodzic ulicami gdzie cos sie dzieje kiedys wzielam wozek do mamy na bemowo i poszlam tam na spacer to po 10min myslalam ze umre z nudow
Skomentuj
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
Wszystko kwestia przyzwyczajenia. Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie mieszkania gdziekolwiek poza centrum, teraz już chyba nie potrafiłabym mieszkać w śródmieściu. Mieszkałam na Marszałkowskiej róg Hożej, więc miałam dość atrakcyjnie, bo oprócz samochodów i komunikacji miejskiej, co kilka minut z Hożej wyjeżdżały karetki na sygnale... A teraz ... cisza, spokój, ogrodki działkowe za oknem
Skomentuj
-
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
hej dziewczyny !!!!
dawno nie zagladalam,ale jakos czasu brak.... na weekend szkola była wiec mnie nie było w stolycy hehehehe,potem szkoda mi czasu było na neta bo taka ladna pogoda.... troche musialam sie zabrac za porzadki w notatkach bo mam kupe nauki i roboty na studia wiec po swietach zabieram się za nauke
a ja dzis miałam miłe spotkanie z Olą wpadła do mnie na rembertów na kawke,normlanie chyle czoło ze z tym brzuchem sie odwarzyła na wycieczkę do mnie,ja nadal totalny matrix mam jesli chodzi o topografie stolicy,mam nadzieje ze sie w koncu tu odnajde heheheheheh
Skomentuj
-
-
Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.
kaasia witaj
ja tez sie musze pakowac ale nie mam ani sily ani weny hahahah,a musze zabrac pol domu bo ja na miesiac jade do nysy,bo od wtorku te praktyki w poprawczaku wrrrrrrrrrr.................
ira no ola to niezly kamikadze hehehehe,ale z drugiej strony to jak sie dobrze czuje i ma sile to czemu nie,w kazdym razie ja jej nie namawialam na wojaze po stolycy
ola,gdzie ty....pisz nam co u lekarza,no chyba ze już na porodówce jestyes
Skomentuj
Skomentuj