Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Poznajmy się lepiej

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Wielkopolskie Mamuski

    my znów nie śpimy już od 6.40, Amelia budziła się co 2 godziny, ja już też nie wytrzymuję powoli
    Amelia ur. 19.04.2009
    godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






    Alicja ur. 18.08.2012
    godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Wielkopolskie Mamuski

      Kasia napisz jeszcze Ty co Twoje pociechy dostały na roczek? bo zastanawiam się cały czas nad prezentami dla mojej Małej..
      Amelia ur. 19.04.2009
      godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






      Alicja ur. 18.08.2012
      godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

      Skomentuj


        Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

        Ja jak rodziłam Bartka te 12 lat temu to miałam tylko jedno usg w połowie ciąży i lekarz nic nie chciał powiedzieć. A przy Julku miałam usg robione prawie na każdej wizycie. Co się siusiaka naoglądałam to moje Tak więc w naszym przypadku zdziwienia nie było jak już się urodził

        Teraz mam w domu 3 siusiaki i każdy innego kalibru




        i Bartek :-)

        Skomentuj


          Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

          Coyotek! DOBRE
          acos dawno Ciebie nie było. co porabialas?

          Skomentuj


            Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

            Napisane przez irasikorska Pokaż wiadomość
            no to ładnie kazda mówi, oby zdrowe sie urodziło, ale jakas tam nutka rozczarowania ma miejsce jednak choć pewnie szybko się wraca do rzeczywistości
            Ja nie nazwałabym tego rozczarowaniem, bo mi było wszystko jedno jakiej płci dziecko będzie. Fakt, w wyobraźnij juz córce kokardki wiązałam.
            Chodzi mi o to, że czułam sie tak, jakbym z Łukaszem nie była w ciąży. Irracjonalne to było uczucie, wiem, ale tak własnie się czułam. Zarzekałam się, że następnym razem nie chcę wiedzieć płci przed porodem.
            Po jakimś czasie oczywiscie wszystko to przestało być ważne, wspomnienia z ciąży, a nawet porodu przyblakły w zetknięciu z nową rzeczywistością i codziennie odkrywanymi cudami, jakie moje dziecko przede mną odkrywało.
            I pozostało tylko rozbawienie na wspomnienie słów położnej: Co miało być? Córka? Jest syn!
            A moja pierwsza myśl: co ona, żarty sobie robi?
            Kolejna myśl: wszystko jedno.

            Coyotek, jak ty sobie radzisz w takim "zasiusiaczonym" domu? A może jesteś jak ta caryca, która wszytko twardą ręką trzyma?
            Łukasz 11.10.2007

            Skomentuj


              Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

              Hej Irka, Juka dałam na dwa dni/2h na adaptację do żłobka i przyciągnął infekcje kataralną. Cały tydzień walczyłam, by nie spłynęło dalej i chyba się udało. Ale i tak nadal jak kichnie to żółte gęste petardy wylatują.No ale początki zawsze są trudne.
              Generalnie wpadałam, czytałam, zerkałam czy Justynka już się szykuje i znów znikałam.
              Ale cały czas jestem na miejscu.

              teraz też wpadłam tylko na chwilkę, bo akurat Julek padł koło 9 znów z tatusiem na drzemkę, Bartek siedzi w necie, a ja pilnuje pralki i właśnie zabieram sie za robienie zupki dla Julka, bo jak się obudzi to będzie głodny.

              Miłej niedzieli.




              i Bartek :-)

              Skomentuj


                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                A ja wykorzystuje te bardzo rzadkie chwile, gdy w domku sama jestem. Chłopcy poszli na basen i mąż pytał mnie, dlaczego znowu nie chcę z nimi iść. To mu wyjaśniłam, że jak jestem z Młodym 24 h/ 7 dni w tygodniu, to takie 2 godzinki bez niego są dla mnie jak najlepszy relaks. Wiec niech sobie sami idą, a ja na początek odprawiłam pańszczyznę, tj ogarnęłam chałupę, a później makijaż, paznokcie, muzyczka (cudowny Michael Buble!), net, a zaraz przysiądę się do lektury. Błogość.
                I obiadu dziś nie musze robić, bo do teściów jedziemy. Leniwa niedziela na całego.
                A poniżej Łukasz.
                Attached Files
                Łukasz 11.10.2007

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Wielkopolskie Mamuski

                  czacza a po ile jest ciasto francuskie w biedronce?? i ile go jest??
                  kasia ja tez nie lubie piec a moze sie do tego nie nadaje heheh. zawody?? to ile ty ich masz? wiem ze sie naleza zasilki ale to najpierw trzeba miec dochod 508 zl na osobe(czy cos kolo tego) i trzeba pokazac pity z poprzedniego roku co nigdy raczej mi nie wyjdzie ale moze zloze

                  a my same pogoda do d... i mam wielka ochote na cos slodkiego a w domu pustki




                  Changes in my life you will see in time
                  changes in my life you always in my mind
                  changes in my life you always by my side....

                  Skomentuj


                    Odp: Wielkopolskie Mamuski

                    ciasto kosztowało jakieś 2,80 czy coś koło tego, ale jest go dość mało - 25x42cm
                    Amelia ur. 19.04.2009
                    godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                    Alicja ur. 18.08.2012
                    godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                    Skomentuj


                      Odp: Wielkopolskie Mamuski

                      hmm chyba bede musiala kupic i zrobic cos dobrego




                      Changes in my life you will see in time
                      changes in my life you always in my mind
                      changes in my life you always by my side....

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Wielkopolskie Mamuski

                        wiele ciekawych rzeczy można z tego zrobić.. ale ja piekłam o wiele dłużej niż to jest zalecane, mój piekarnik jest troszkę starej daty i nie wiem nawet czy ten termometr pokazuje odpowiednią temp.
                        Amelia ur. 19.04.2009
                        godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                        Alicja ur. 18.08.2012
                        godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                        Skomentuj


                          Odp: Wielkopolskie Mamuski

                          to tak jak nasz zreszta ja nigdy nie trzymam tyle ile w instrukcji




                          Changes in my life you will see in time
                          changes in my life you always in my mind
                          changes in my life you always by my side....

                          Skomentuj


                            Odp: Wielkopolskie Mamuski

                            ale syf na dworze, tylko ryczeć
                            Amelia ur. 19.04.2009
                            godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






                            Alicja ur. 18.08.2012
                            godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

                            Skomentuj


                              Odp: Wielkopolskie Mamuski

                              Napisane przez czacza Pokaż wiadomość
                              Kasia napisz jeszcze Ty co Twoje pociechy dostały na roczek? bo zastanawiam się cały czas nad prezentami dla mojej Małej..
                              Moje dzieci dostały:
                              plastikową piaskownicę, taką zamykaną, która można też wykorzystać jako basen...
                              w niej mnóstwo zabawek: samochody, koparki i zabawki do piasku
                              książki
                              ubrania
                              zabawne dziecięce ramki do zdjeć-do przywieszenia na ścianie
                              sztućce Gerlacha-specjalnie dla dzieci- nie wiedziałam, że takie produkują
                              od dziadków foteliki do samochodu- dla starszych dzieci
                              drudzy dziadkowie wyprawili roczek i dali pieniążki na rowerki- ale z tym się wstrzymamy do przyszłego roku
                              i ogólnie jakieś zabawki
                              ...to tak mniej więcej

                              Słoneczko zawody mam 3-tak jakoś wyszło. Zawsze uwielbiałam się uczyć i zostało mi do dziś

                              Skomentuj


                                Odp: Mamuśki z Warszawy i bliskich okolic.

                                To Twój synek?? Jaki duży!!

                                No u mnie ciekawie... myślałam w nocy, że już się zaczęło, takie miałam skurcze, ale przeszły... więc trzeba czekać dalej

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X