Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przyszłe mamusie z Poznania:)

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    czacza przyznaję, że ja nie miałam problemów z Antkiem i fotelikiem, przynajmniej większych, a jeździliśmy sporo, bo jedni i drudzy dziadkowie mieszkaja 230km od nas. Po prostu zawsze wyjezdzalismy jak maly mial psac. karmilam go i jak byl spiacy to wkladalam do fotelika, przykrywalam ulubionym kocykiem (do tej pory z nim zasypia) i po chwili Antek juz spał. Gorzej bylo jak jechalismy za dlugo i sie budzil. Dlatego w dalsze podroze wyjezdzalismy na jego nocne spacnie, tak zeby z 3 godziny przespal. potem sie budzil i go karmilam i spowrotem do fotelika a on zasypial. albo nie. jak nie zasypial to plakal i wtedy musialam go czyms zajac. spiewalam, laskotalam, dawalam jakies nowe przedmioty (komórkę, portfel, cokolwiek co znalazlam w torebce, albo po prostu ulubione zabawki, najlepiej glosno grzechoczace, zeby przykuly uwage), cokolwiek byle przestal plakac. najgorsze co mozna zrobic to pozwolic dziecku decydowac, bo sie nauczy ze nie musi jezdzic w foteliku, ze jak bedzie wystarczajaco dlugo plakac to sie je wezmie. Znajomi tak robili, a potem mieli problem, bo mala nie chciala wogole w foteliku siedziec. Antek tez kilka razy protestowal przed wlozeniem, ale "bylam twarda" i po chwili sie uspokajal i zasypial. A teraz bez problemu siedzi w foteliku, nawet jak nie spi. I wogole nie chce zeby go brac na rece takze glowa do gory i powodzenia. Musisz byc cierpliwa
    Antoś 24.01.2008r


    Julianka 06.01.2010r


    Moje dwa łobuzy

    Skomentuj

    •    
         

      Atusia fotki super kitka przepiekna hehe az mi sie moj siostrzeniec przypomnia bo on tez taka mial
      ja sie nie odzywam bo od wczoraj do pracy chodze jeszcze tyko kilka dni i znowu wolne i bede mogla znowu z moja Olinka siedziec chociaz nowa praca byy sie bardzo przydala




      Changes in my life you will see in time
      changes in my life you always in my mind
      changes in my life you always by my side....

      Skomentuj


        czacza a tobie nie wiem co powiedziec my tez mielismy czas ze Oliwia nie chciala siedziec w foteliku ale to pewnie dlatego ze ona ma jeszcze ten pierwszy a juz wolala by siedziec i patrzec co sie dzieje. musisz byc cierpliwa... wiem ze to ci nie pomoze ale nie wiem co powiedziec...




        Changes in my life you will see in time
        changes in my life you always in my mind
        changes in my life you always by my side....

        Skomentuj


          dzięki za słowa otuchy, jestem dobrej myśli..

          dziś pojechaliśmy na USG bioderek (wszystko w porządku) i mieliśmy ten pierwszy fotelik i Mała troszkę się tylko buntowała wiec jest szansa ze będzie lepiej, oby!!!

          pakujemy się

          odezwę sie po powrocie
          Amelia ur. 19.04.2009
          godz. 12:24 waga 3410 wzrost 51






          Alicja ur. 18.08.2012
          godz. 11:16 waga 3660 wzrost 56

          Skomentuj


            Ja jak jade z Misią do teściówki to też jak śpi. Po pierwszej pobudzce koło 7 wstajemy i jedziemy. Jedziemy niecałe 2h więc jak zajeżdżamy na miejsce to się Misiak budzi.

            A my dziś byłyśmy u neurologa. Babka za dużo nie powiedziała. Zdziwiła się, że po porodzie nie zrobili Małej próby na miastenie, mam zwiększyć witamine D3. Poza tym wszystko ok.

            Uciekam z kompa, bo kuzyn przyjechał i mnie pospiesza... Trzęsie mi fotelem żebym zeszła...
            ur. 16.05.2009
            3590 g
            56 cm

            Moje Największe Szczęście





            Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

            Skomentuj


              My jak jedziemy z Bartkiem to również jak śpi. Ostatnio jechaliśmy w nocy gdyż jak mały zaśnie to 5 godzin prześpi a mieliśmy do pokonania 250 km z tymze w drodze powrotnej już nam się obudził jednak po nakarmieniu spał jak suseł obudził się dopiero w domku i to po dłuzszej chwili.

              Atusia Michalinka cuuudna!!!

              Skomentuj


                A cóż tu taka cisza? Ja sie strasznie stresuje... Tym Antosia żłobkiem, bo zaczął nam wymiotować. Myslałam, że coś zjadł, albo ma jakiegos wirusa, ale to nie to. Wymiotował w piatek wieczorem i wczoraj wieczore. I to po tym jak wspomnielismy ze pojdzie do zlobka. Rozmawialam z lekarzem i on rowniez podejrzewa, że to na tle nerwowym :/ Z tego wszystkiego ja tez sie denerwuje. Dziasiaj jak go zaprowadzilam to plakal, ale zanim wyszlam to udalo mi sie do sali zajrzec i grzecznie siedzial przy stoliku i obserwowal inne dzieci. Juz nie wiem czy lepiej zeby plakal i lamentowal, czy siedzial sichutko i sie denerwowal "od srodka".. ehh, ciezko..
                Antoś 24.01.2008r


                Julianka 06.01.2010r


                Moje dwa łobuzy

                Skomentuj

                •    
                     

                  a do tego strasznie zimno sie zrobilo. zeby z dnia na dzien zrobilo sie o 10 stopni mniej to juz chyba przesada... ja dzisiaj tez chyba przesadzialm, bo ubralam Antka w ciepla jesienna kurtke, potem sie okazalo ze az tak zle nie bylo. ale jak wychodzilam z domu to termometr pokazywal tylko 12stopni
                  Antoś 24.01.2008r


                  Julianka 06.01.2010r


                  Moje dwa łobuzy

                  Skomentuj


                    mroovca kurtke zawsze mozna zdjac... a coz cisza tu straszna ... a co do zlobka to nie wiem chyba chlopak musi sie przyzwyczaic moze z czasem mu przejdzie mam nadzieje




                    Changes in my life you will see in time
                    changes in my life you always in my mind
                    changes in my life you always by my side....

                    Skomentuj


                      wiem, że musi sie przyzwyczaić, w końcu dla niego to też nowe przezycie i doswiadczenie. jednak mimo wszystko ciężko na to patrzeć
                      Antoś 24.01.2008r


                      Julianka 06.01.2010r


                      Moje dwa łobuzy

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        a jak Ty sie Sloneczko czujesz po tej całej chorobie i pracy?
                        Antoś 24.01.2008r


                        Julianka 06.01.2010r


                        Moje dwa łobuzy

                        Skomentuj


                          a po chorobie czuje sie dobrze gorzej po pracy hihi musze znalesc cos nowego chcac nie chcac mam mieszane uczucia no ale jak mus do mus no chyba ze jutro wygram w totka




                          Changes in my life you will see in time
                          changes in my life you always in my mind
                          changes in my life you always by my side....

                          Skomentuj


                            czego Ci życzę

                            A co to za praca, do której teraz chodzisz?
                            Antoś 24.01.2008r


                            Julianka 06.01.2010r


                            Moje dwa łobuzy

                            Skomentuj


                              pracuje w biurze ksiegowym




                              Changes in my life you will see in time
                              changes in my life you always in my mind
                              changes in my life you always by my side....

                              Skomentuj


                                Hej.

                                A mi się nie chce nic. Dostałam strasznego lenia. Humoru też jakoś brak Uciekam na obiad, a później może "sprzedam" Misie babci, a sama się zdrzemnę.
                                ur. 16.05.2009
                                3590 g
                                56 cm

                                Moje Największe Szczęście





                                Drzewko Michasi: http://kraina.hipp.pl/?id=10971

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X